Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V

[Faworyt]

Nie tylko miał być ładny,ciepły i dzień,ale takim w rzeczywistości był Beatko. I jutro ma być podobnie.Teraz potrzeba jak najwięcej takich dni. W ostatnich dwóch tygodniach sporo czasu i sił zostawiam w lesie przy robieniu drzewa opalowego na kolejną zimę,więc i poobserwować budzącą się przyrodę mam możliwość.Takie kobierce kwitnących przylaszczek są i u mnie że nie ma gdzie czasami gdzie nogi postawić żeby nie podeptać.
We mnie Marysiu panika jak patrzę na swoje nie ogarnia,nie obawiam się punktowego siania,pikowania takiej ilości a lęk i obawa dopiero przyjdzie po wysadzeniu żeby tak to wszystko pielęgnować i dopilnować żeby dorodne plony wydały. Musisz napisać obszerny konspekt co i jak na czas twojej nieobecności i wszystko będzie dobrze.
Małgosiu zatrwian tak ma na początku,ociąga się,ale jak już ruszy to żadnych problemów nie będziesz miała.Zatrwian wymaga pikowania dwukrotnego,ale ja z braku czasu pikuję go tylko raz i tak nie narzeka i kwitnie później okazale. Plany miałaś mówisz mało ambitne,ale przy takiej pogodzie myślę że nie zgrzeszyłaś błogim lenistwem i członki od pracy lekko Ci zwiędły po powrocie. Sad zapowiada u mnie urodzaj,tylko wiesz o co mogę się martwić na zapas-o przymrozki i chłodne deszczowe dni na kwitnięciu. Wywołałaś mnie do tablicy z pikowaniem papryk.Dziś zacząłem.
Dwie odmiany od Marka pomidorową czerwoną własną i pomarańczową(b.długie owoce) przepikowałem.W sumie 180 roślin.


Jak to Małgosiu Cię dwie odmiany nie lubią? Zastosuj to... i po problemie.
Pierwsze jakie pikowałem pomidory 18 marca dostały dzięki takiego kopa że dziś wyglądają tak...

[mymysteryy]

Witek, no prawie się nabrałam,

Beatko to Ty nie musisz za bardzo się martwić o kwiaty w swoim ogrodzie, bo masz je za płotem. I to bez roboty.

[Faworyt]

A Świstak mówi - niemożliwe? A to dlaczego?
Przecież pomidorom też mogą buzować hormony wzrostu.

[Rzepka]

Witku, ja też nie dowierzałam, tym bardziej, że Kasia uraczyła mnie na działce fest żarcikiem, ale pomyślałam sobie, że to może jakiś... amerykanckie te pomidory
Ilość rozsad imponująca, często się zastanawiam, jak Ty dajesz z tym wszystkim radę, chyba u Ciebie doba jest dłuższa, na pewno pomoc Mżonki nieoceniona.

Maryś, to sadzoneczka wawrzyna szlachetnego, kilka razy mi przemarzał, teraz posadzę w donicy, będę miała liście bobkowe pod ręką.
Beatko, faktycznie, ogród masz za płotem, to po co Ci kwiatki??
A grzybka jakiegoś nie spotkałaś???

Małgoś, nie ma sprawy, patyczki powsadzam, sądzę, że na pewno się spotkamy i to nie jeden raz, ciepło i zielono się robi, to dla nas wszystkich hasło do odwiedzin, chociaż i w zimie fajnie było się spotkać.
Czekamy na relacje z Tymczasowego.

Czy spotkałyście się z liściami ziemniaczanymi u Malinowego Serca Rumianki???
Pikowałam tą odmianę, to nie są moje nasiona, wszystkie pięć sadzonek ma takie liście.

Pozdrawiam Irena

[Faworyt]

Irenko wiec tak-pomoc żonki jest nieoceniona a druga sprawa to nie doba jest u mnie dłuższa,tylko taki myk oszukańczy stosuję wobec kręgosłupa.Jak nie boli to roboty wykonuję za trzy dni a jak się odzywa i mruczy złowrogo to leżę plackiem i

[mymysteryy]

A Świstak mówi - niemożliwe? A to dlaczego?
Przecież pomidorom też mogą buzować hormony wzrostu.

Buzować mogą Po chwastach poznałam, że to musi być zdjęcie z zeszłego roku. U mnie takiej trawy jeszcze nie ma.

Irenko aż tak bardzo to się nie wkręciłaś. Twój Mżonek uratował Cię dosyć szybko. Powinnaś mu za to jakiś bonusik przygotować.

[Faworyt]

Na kurzęcim to i chwastom buzuje. A co one gorsze od pomidorów?

[besia]

Witajcie

Pogoda rzeczywiście dopisała
Oby takich dni byP łteraz coraz więcej

Irenko, pewnie nie o takie grzyby Ci chodziło, ale proszę bardzo grzyby też można znaleść o tej porze roku.





U mnie na dzisiaj przewidziane prace w ogrodzie, co z tego wyjdzie zobaczymy.

Miłej niedzieli Wszystkim życzę.

[bastis]

O rany, ale się tu zadziało. Do Irenki same sadzonki przychodzą, Beatka na grzybobraniu, Witek cały w pąkach i pewnie niedługo zakwitnie jak nie utonie w powodzi siewek
Beatko te grzyby z pierwszego zdjęcia to uszak bzowy ( jeśli mnie oczęta nie mylą ) sprzedawany jako grzyby mun.

[Margo_margo]

Wituś Ty figlarzu Przez chwilę zastanawiałam się, co jest na zdjęciu, potem krzyknęłam "whot"? a potem rozbolał mnie brzuch ze śmiechu. Gdyby nie to, że mój tato co roku płata nam figle 1 kwietnia, nabrałabym się
Dobrze, że napisałeś o pikowaniu Zatrwianu. Właśnie zmieniłam im lokum i jutro wywędrują na balkon.
Cebula już siedzi na balkonie kilka dni i przestała się płożyć
Dwie odmiany pomidorów mnie nie lubią i tyle. Ani prośbą, ani groźbą, ani wodą utlenioną. Drugi raz wyłożyłam nasiona i dalej nic. No trudno, będzie o dwa mniej.
Plany były mało ambitne ale zrobiłam bardzo dużo.
U mnie pąki pękają więc kwitnienie lada moment. Akurat się ochłodzi i ma padać
W Krakowie drzewa owocowe w pełni kwitnienia.
Papryki pięknie się prezentują- popikowane i ustawione równiutko. Jesteś bardzo solidna firma

Beatko Dobrze, że miałaś lenia bo inaczej nie spotkałabyś przylaszczek. Piękne są! Ja bym pewnie zaraz na grandę poszła, bo takich piękności u mnie nie ma. Te jasno- liliowe są obłędne
Grzyby? Czy Ciebie też trzymają się żarciki?

Irenko ND nie kopałam jeszcze ale w sobotę w pierwszej kolejności udaję się w jej kierunku. Berbeć bardzo zainteresował się siekierką więc szybko musiałam ją ukryć
U mnie Malinowe Serce Rumianki miało liść regularny, typowy.

Kasia Pochwal się, co wywinęłaś Irence?

Ula Zrobiła tyko przeciąg Skąd ja to znam

A teraz kilka migawek z wiosennego Tymczasowego

Sasanki- póki co, nornica ich nie zwietrzyła ale nie chcę zapeszać. W zeszłym roku na tym etapie zostały pochłonięte



Moje tulipany pozazdrościły Kasinym i też się pokazały



Jedne krokusy już zniknęły, inne przekwitają a jeszcze inne otworzyły swoje kielichy



Te, były miniaturowe ale nie przetrwały dziecięcego tupotu



Miodunka jeszcze w zeszłym tygodniu wyglądała, jakby miał już wypaść z rabaty a tu taka niespodzianka



Marysiu Czy te listki bardziej po prawej, to ciemiernik? Nie wiem co wyplewić



Ułudka



Śnieżniki



Słońce grzało, ptaki śpiewały, dziecię wzywało co chwilę ale i tak sobota była fantastyczna.
Róża posadzona, przycięte wrzosy, i inne drobne krzewy, róża Klasztorna dostała rusztowanie, przyczepa posprzątana po zimie, dalie posadzone, borówki nawiezione, nowe nasadzenia podlane.
Ech.... żeby tak jeszcze ze dwa dni wolnego było, to ogarnęłabym z grubsza cały ogród.

[bastis]

Małgosiu sorki za przeciąg, ale tak jakoś wyszło mam nadzieję że szyb nie powybijało
Mnie też nie lubi jeden pomidor , dam mu jeszcze jedną szanse a jak nie będzie chciał kiełkować to niech się wypcha. Moje krokusy już przekwitły, pokazał się za to zawilec gajowy i ziarnopłon wiosenny i zrobiło się biało-żółto.
Irenko nasionka od Ciebie wykiełkowały i maja się dobrze, dziękuję

[besia]

Małgosiu

Śliczne zdjęcia, widać dobrze na nich wiosnę.

Wczoraj odkryłam, że nie przezimowała sasanka. Trochę szkoda, ale widać nie nadaje się by rosnąć u mnie. Dosadzać już nie będę, bo kilka wypadło wcześniej, ta była ostatnia. Chyba leśne kwiatki odpowiadają mi najlepiej. I oczywiście takie co się same sieją.

Pogoda u mnie dzisiaj piękna, słonko świeci, a ja w pracy.

[Faworyt]

Nikt nie dał się nabrać na prima aprilis i nikt widzę nie wierzy w zdolności moich pomidorów.
Tak jak sądziłem Małgoś takiego dnia jak sobota nie mogłaś zmarnować i wykorzystałaś go bardzo dobrze. Zdjęcie przepikowanym paprykom robiłem z daleka bo było tak ciepło w szklarni że trochę klapnęła i wstyd taką pokazywać, ale już następnego dnia doszła do siebie i stoi jak drut.
Dziś do południa wprawdzie zimno jeszcze nie było,ale zero.Dopiero teraz wyszło i słupek rtęci powędrował na 19 stopni.
Wprawdzie mało było pszczółek,ale są i działają w temacie a teraz jak zrobiło się cieplej powinno ich być więcej na moich brzoskwiniach.W czwartek ma się znacznie u mnie ochłodzić,oby tylko przymrozków nie było dopóki drzewa nie okwitną.
Takie widoki są dla mnie bezcenne.










A mirabelki będą kwitły lada moment.


A zapomniałbym o Malinowym sercu Rumianki.Tak ma liście normalne RL nie ziemniaczane.

[bastis]

O kurcze, Witek zakwitł ale widoki

[Maska]

Małgosiu mnie to wygląda nie lubczyk ale może jakaś odmiana ciemiernika ...zostaw poczekaj!
W niedzielę jechaliśmy AK i widziałam cyklistę na patyku z ładną dziewczyną uczepiona patyka
Znowu masz cieplej w ogródku!


Irenko nigdy liści nie trzymałam na zewnątrz, raz widziałam szczepione na patyku w Kołobrzegu, ale po latach już ich nie było czy li też zmarzły Od tygodnia mój stoi na tarasie!

Witku u mnie dopiero dereń i forsycja pierwszymi kwiatkami kwitnie A parę lat temu brzoskwinia 1.04 obsypana była kwiatkami!

Beatko dzisiaj znalazłam pomarańczowe grzybki podobne do Twoich ale bardziej płaskie

Pozdrawiam i dobrej nocy życzę!