Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1

Zablokowany
bkcejtke
100p
100p
Posty: 107
Od: 17 kwie 2016, o 22:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Reanimacja storczyków jeszcze raz

Post »

Dziękuję serdecznie! Oba storczyki są w takiej jakby korze, a tym ze zdjęcia 2 dodatkowo są kawałki takiej gąbki, jak do uszczelniania okien :) .
Pozwól, że się upewnię: najpierw wyciągam ze starego podłoża (otrzepuję?), robię porządki z korzeniami, i od razu wsadzam w nowe podłoże z tym cynamonem na końcówkach. Może być gotowe podłoże do orchidei? I czy obu nie podlewam przez dwa tygodnie, czy tylko tego przelanego?

Który jest ciekawą hybrydą?
Awatar użytkownika
lena 21
100p
100p
Posty: 119
Od: 17 maja 2015, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyków jeszcze raz

Post »

3 zdjęcie z wydrukowanym napisem na doniczce tylko jest trochę niewyraźny więc dokładnie nie wiem co tam jest napisane.

Napiszę jeszcze raz:
Tą gąbkę z podłoża koniecznie usuń.
Przygotowujesz doniczkę, storczyka wyciągasz ze starego podłoża, sprawdzasz stan korzeni (suche, brązowe, czarne korzenie ucinasz do momentu żywej tkanki tj. zielonego miejsca chociaż jeśli w środku korzenia zobaczysz taką twardą długą nitkę to zostaw ją, dalej rany po cięciu zasypujesz cynamonem (nożyczki do cięcia muszą być czyste najlepiej wyparzone wcześniej). Po takim przesadzeniu nie podlewasz obu storczyków przez około 2 tygodnie skoro masz dwa do przesadzenia.
Oczywiście jak napisałam poprzednio przesadzasz do nowego podłoża najlepiej, gdyby zawierało kawałki kory, kokosa, łupiny orzechów, im grubsze tym lepsze. Jak będziesz przesadzać to nie upychaj korzeni tylko syp podłoże dosyć luźno a korzenie powietrzne zostaw tak aby roślina mogła pobierać wilgoć z otoczenia.

Odnośnie podlewania storczyków jeszcze jedna rada kiedy korzenie są srebrnozielone można dopiero wtedy je podlać. Poza tym należy je podlewać poprzez zanurzenie doniczki ze storczykiem do 3/4 wysokości w innym naczyniu z wodą. Co 4 podlewanie można dodać nawozu do storczyków ale w ilości o połowę mniejszej niż podaje producent. Jednak takie nawożenie może być przeprowadzone tylko kiedy korzenie storczyka są zdrowe. W przypadku kiedy podcinasz korzenie nie radzę stosowania nawozów tylko zwykłą wodę. Najlepsza dla storczyków jest przegotowana i odstana woda one źle reagują na kranówkę.

Storczyka później możesz umieścić w specjalnej przezroczystej osłonce z dziubkiem (po podlaniu zabezpieczy ona storczyka przed gniciem korzeni i pozwoli roślinie oddychać). Poczytaj o tym na forum.
bkcejtke
100p
100p
Posty: 107
Od: 17 kwie 2016, o 22:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Reanimacja storczyków jeszcze raz

Post »

Dziękuję za szczegółowy opis, ten poparzony już stoi w doniczce (przezroczystej z dzióbkiem, może być?). Nie wiem natomiast, co zrobić z tym przelanym, po usunięciu nadgniłych i wyschnietych korzeni wyglada tak:

Obrazek

= właściwie nie ma czego przysypywać podłożem. Co z nim zrobić, żeby przetrwał?

A, i w jakich warunkach powinny stać?
Awatar użytkownika
Aniula85
50p
50p
Posty: 70
Od: 11 sty 2016, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyków jeszcze raz

Post »

Teraz trzeba go wsadzić w nowe podłoże i przymocować za pomocą patyczków.Niektórzy wsadzaja w kamienie.Kto jak woli. Ja mam w korze.
Nie podlewać przez kilka dni tylko po tygodniu zraszac korzonki mgiełka przegotowanej odstanej wody. Na dno osłonki wlać trochę wody by czuł wilgoć i korzenie rosły w jej kierunku.Ja proponuję zraszac delikatnie rano co drugi dzień korzonki i będą rosły i wypuszcza nowe. Powodzenia.
Awatar użytkownika
lena 21
100p
100p
Posty: 119
Od: 17 maja 2015, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyków jeszcze raz

Post »

Zrób tak jak napisała Aniula85 sama miałam 2 storczyki w takim stanie jak ten twój z ostatniego postu teraz dochodzą do siebie wypuszczają nowe korzenie i liście.
Najważniejsze to abyś do czasu powstania nowych korzeni nie podlewała tylko lekko zraszała podłoże.
Jeszcze jedna uwaga uważaj żeby woda nie dostała się do stożka wzrostu (to miejsce z którego storczyk wypuszcza liście) bo wtedy roślina ci zgnije a liście odpadną.
Awatar użytkownika
Emila707
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 sie 2013, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Lubelskie!)

Re: Reanimacja storczyków jeszcze raz

Post »

Dawno nie było mnie od ubiegłego roku, ale prowadzenie bloga troszkę zajmuje czasu.. ;:113

Kiedy zostały zalane pochewki liściowe storczyka, nie oznacza to że musi od razu zgnić, a liście mu odpaść.
Długo stojąca woda jednak może być problemem. Dobrze jest użyć np. chusteczek higienicznych i odsączyć/wysuszyć
dokładnie zalane pochewki liściowe. Zanim oczywiście zacznie się coś dziać..
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam ;:196 , Emila ?
werutka
200p
200p
Posty: 352
Od: 13 mar 2017, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

/Cześć :)
Kocham się w storczykach, ale przyznam,że w nazwach dobrze się nie czuję ;:174 na razie wszystkie są w korze i całkiem sobie radzą, wypuszczają i korzenie i liście. Mam natomiast jedną miniaturę, która ku mojemu zdziwieniu wypuściła pąki i nawet zakwitła, natomiast spadła mi ostatnio i kwiaty zaczęły więdnąć a pączki, które były zasuszać się. Widzę natomiast w korze, białe kuleczki obawiam się , że to grzyb. czytam o Waszej reanimacji i zastanawiam się czy kamienie bierzecie z rzeki? :lol: Próbowałam swego czasu hydroponiki i przyznam, że albo coś robiłam nie tak i moja wiedza była za mała, albo to nie sposób dla mnie. Korzenie w tej wodzie gniły, śmierdziało pleśnią, wskaźniki cały czas pokazywały ten sam poziom, jakby wody nie ubywało i zastanawiam się czy jeśli spróbuję Twoje reanimacji Trzynastko nie będę mieć takiego samego efektu. Rozumiem, że trzymasz te storczyki na stałe w takim podłożu, bo jest ono bardziej czyste?
Pozdrawiam, Werka
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
judytkaamo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 18 cze 2011, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Cześć potrzebuję pomocy. Miałam pięknego zdrowego storczyka do czasu aż nie postanowiłam mu zmienić osłonki. Moje storczyki przelewam w taki sposób, że nalewam im wodę do połowy doniczki i tak sobie stoją, wszystko ok chyba im to odpowiadało. No i w jednym zmieniłam osłonkę, niestety nie zauważyłam, że nie ma dostępu powietrza do wody i woda się zaśmierdziała a mój biedny storczyk w niej stał. Keika wypuścił jeszcze przed tym zdarzeniem,a wczoraj odpadły mu wszystkie liście. To co zostało postanowiłam wpakować do ryżu żeby pochłonął nadmiar wilgoci ze storczyka i posypałam go cynamonem w miejscach gdzie odłamały się liście. Korzenie są praktycznie zerowe ale jeden lub dwa jeszcze są zdrowe - pozostałe usunęłam. Jak myślicie czy da się jeszcze uratować tego storczyka?
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19309
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Nie trzyma się storczyków w wodzie, to błąd - to nie są rośliny bagienne i... główna przyczyna zgnicia rośliny. Wodę powinno się odlać najlepiej max po godzinie. Wszystko zależy, w jakim stanie są korzenie. Jeśli zostało choć parę zdrowych korzeni, to może coś będzie. Jeśli nie, to roślina nadaje się do wyrzucenia.
Polecam zmienić sposób podlewania, jeśli nie chcesz stracić pozostałych. Akurat zmiana osłonki był tutaj zwykłym zbiegiem okoliczności.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12856
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

norbert76 pisze:Nie trzyma się storczyków w wodzie, to błąd - to nie są rośliny bagienne i... główna przyczyna zgnicia rośliny. Wodę powinno się odlać najlepiej max po godzinie. Wszystko zależy, w jakim stanie są korzenie. Jeśli zostało choć parę zdrowych korzeni, to może coś będzie. Jeśli nie, to roślina nadaje się do wyrzucenia.
Polecam zmienić sposób podlewania, jeśli nie chcesz stracić pozostałych. Akurat zmiana osłonki był tutaj zwykłym zbiegiem okoliczności.
w moich stoi woda nawet do 2 dni, podlewam co 2 tygodnie i nie zauważyłam gnicia korzeni kwitną jak szalone . pozdrawiam



Trochę przeleciałam wątek i widzę że wątek który zaczęłam i miał być reanimacją w kamieniach zmutował totalnie i jest kermazyt, jakieś szklarenki itp... idea początku wątku już nie istnieje, choć wątków o reanimacji w kermazycie już było dośc dużo...
werutka pisze:/Cześć :)
Kocham się w storczykach, ale przyznam,że w nazwach dobrze się nie czuję ;:174 na razie wszystkie są w korze i całkiem sobie radzą, wypuszczają i korzenie i liście. Mam natomiast jedną miniaturę, która ku mojemu zdziwieniu wypuściła pąki i nawet zakwitła, natomiast spadła mi ostatnio i kwiaty zaczęły więdnąć a pączki, które były zasuszać się. Widzę natomiast w korze, białe kuleczki obawiam się , że to grzyb. czytam o Waszej reanimacji i zastanawiam się czy kamienie bierzecie z rzeki? :lol: Próbowałam swego czasu hydroponiki i przyznam, że albo coś robiłam nie tak i moja wiedza była za mała, albo to nie sposób dla mnie. Korzenie w tej wodzie gniły, śmierdziało pleśnią, wskaźniki cały czas pokazywały ten sam poziom, jakby wody nie ubywało i zastanawiam się czy jeśli spróbuję Twoje reanimacji Trzynastko nie będę mieć takiego samego efektu. Rozumiem, że trzymasz te storczyki na stałe w takim podłożu, bo jest ono bardziej czyste?
Hydroponika to nie dla storczyka gdyż jest on epifitem rośnie z gołymi korzeniami w konarach drzew bądz w suchej ziemi, jak nasze storczyki krajowe. Storczyki w KAMIENIACH ( żwir taki jak się używa do tynkowania domów) trzymam tylko w czasie reanimacji, trwa to od 2 miesięcy do roku, wodę po podlaniu odsączam a po spryskaniu sprawdzam ile jej zostało w naczyniu, dlatego naczynie musi być szklane na dnie musi być 1 cm piasku, warunek by korzenie NIE DOTYKAŁY DNA NACZYNIA ... jak storczyk odzyje, ma korzenie zdrowe i zaczyna rosnąć przesadzam do kory. Kora storczykom bardziej słuzy niż kermazyt, kamienie czy jakiekolwiek inne podloże , ja mieszam kore z kamieniami.
moje okno niecałe bo parapet ma 3,5 metra okno południowe.
Obrazek

i w sumie taka mała refleksja wszystko dokładnie jak reanimuje się w kamieniach jest na stronach 1-4 wytłumaczone ale nikt nie raczy tam zajrzeć tylko piszą ratunku co robić ...smutne to ...
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19309
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

trzynastka pisze: w moich stoi woda nawet do 2 dni, podlewam co 2 tygodnie i nie zauważyłam gnicia korzeni kwitną jak szalone . pozdrawiam



Hydroponika to nie dla storczyka gdyż jest on epifitem rośnie z gołymi korzeniami w konarach drzew bądz w suchej ziemi, jak nasze storczyki krajowe. Storczyki w KAMIENIACH ( żwir taki jak się używa do tynkowania domów) trzymam tylko w czasie reanimacji, trwa to od 2 miesięcy do roku, wodę po podlaniu odsączam a po spryskaniu sprawdzam ile jej zostało w naczyniu, dlatego naczynie musi być szklane na dnie musi być 1 cm piasku, warunek by korzenie NIE DOTYKAŁY DNA NACZYNIA ... jak storczyk odzyje, ma korzenie zdrowe i zaczyna rosnąć przesadzam do kory. Kora storczykom bardziej słuzy niż kermazyt, kamienie czy jakiekolwiek inne podloże , ja mieszam kore z kamieniami.

Hmmm, czy pierwsze zdanie nie jest zaprzeczeniem dalszej części Twojej wypowiedzi?
Jeśli judytkaamo leje wodę do połowy, to korzenie przez cały czas są w wodzie...
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
werutka
200p
200p
Posty: 352
Od: 13 mar 2017, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Trzynastka dziękuję za odpowiedź, obiecuję, że przeczytam. ;:180
Pozdrawiam, Werka
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12856
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

norbert76 pisze:
trzynastka pisze: w moich stoi woda nawet do 2 dni, podlewam co 2 tygodnie i nie zauważyłam gnicia korzeni kwitną jak szalone . pozdrawiam



Hydroponika to nie dla storczyka gdyż jest on epifitem rośnie z gołymi korzeniami w konarach drzew bądz w suchej ziemi, jak nasze storczyki krajowe. Storczyki w KAMIENIACH ( żwir taki jak się używa do tynkowania domów) trzymam tylko w czasie reanimacji, trwa to od 2 miesięcy do roku, wodę po podlaniu odsączam a po spryskaniu sprawdzam ile jej zostało w naczyniu, dlatego naczynie musi być szklane na dnie musi być 1 cm piasku, warunek by korzenie NIE DOTYKAŁY DNA NACZYNIA ... jak storczyk odzyje, ma korzenie zdrowe i zaczyna rosnąć przesadzam do kory. Kora storczykom bardziej słuzy niż kermazyt, kamienie czy jakiekolwiek inne podloże , ja mieszam kore z kamieniami.

Hmmm, czy pierwsze zdanie nie jest zaprzeczeniem dalszej części Twojej wypowiedzi?
Jeśli judytkaamo leje wodę do połowy, to korzenie przez cały czas są w wodzie...
nie, nie napisałm nigdzie że ONA ROBI DOBRZE, tylko że Ty napisałeś że do godziny i wodę trzeba wylać, więc napisałam że to nieprawda, bo u mnie stoi i 2 dni , wybrałam taką metodę podlewania gdyż storczyki rosną w tropikalnych warunkach tam deszcz zostaje często długo w mchu na drzewach, potem nagle wysycha i jest jakiś czas sucho, storczyki lubią wodę ale nie lubią jej w nadmiarze, to że moje stoją 2 dni w 3 cm wody w dnie osłonki a potem przez tydzień lub dwa stoją sobie suche to znaczy że mają mniej więcej odtworzone warunki jakie mogą mieć w naturze. Storczyki hoduję 13 lat, tylko pierwsze 4 lata miałam straty dopóki nie zorganizowałam sobie tej metody, teraz kolekcję utrzymuję w granicach 50 sztuk, moje okna widziałeś, czyli mój styl podlewania w moich warunkach wilgotności i temperatury im jak najbardziej słuzy. :)
dla potwierdzenia inne moje storczyki
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
werutka
200p
200p
Posty: 352
Od: 13 mar 2017, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Trzynastka rzeczywiście są przepiękne, co Ty im robisz, że tak pięknie kwitną? :roll:
Ja przyznam, że moje czasami stoją w wodzie 1 dzień chyba max i też później nie podlewam ich ok 2 tygodni. Wszystkie mi kwitną, za wyjątkiem tych miniatur i tej, która w tym roku też mi wyjątkowo zakwitnela. Może gdybym znalazła wcześniej to forum metoda żwirku pomogłabyy mi odratować parę z nich, a hydroponika by ich rzekłabym.. "nie zabiła"... :cry:
Pozdrawiam, Werka
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19309
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Trzynastka, chyba się nie zrozumieliśmy. :wink:
Po pierwsze, nie miałem na myśli i nigdzie nie napisałem że wg Ciebie ona dobrze robi. Chodziło mi, że w tym samym poście piszesz, że to epifity i rosną w korzeniach drzew a jednocześnie piszesz że u Twoich trzymasz wodę dwa dni. Po prostu dla mnie to jest sprzeczne. Pomijam, że nigdzie w przypadku uprawy jakichkolwiek storczyków nie znalazłem informacji o tak długim moczeniu (a wręcz przeciwnie), to te będące epifitami raczej ich korzenie nie siedzą w wodzie, tylko deszcz po nich spływa (nie wszystkie są przecież ukorzenione gdzieś w mchu).
Zresztą nie porównujmy warunków w naturze, gdzie jest przepływ powietrza, które powoduje że wilgoć z korzeni szybciej paruje do zamkniętego pomieszczenia i korzeni upchanych w doniczce oraz wsadzonej dodatkowo do osłonki.
Co nie zmienia postaci rzeczy i zdarzają się wyjątki w uprawie i Twoje storczyki przyzwyczaiły się jakoś do takich, a nie innych warunków. :) U większości pewnie by po prostu gniły.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zablokowany

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”