Tereniu ja w tym roku skromnie z różami, zamawiałam tylko u Austina 4 sztuki, wszystkie już posadzone. A Ty co zamówiłaś? Pochwal się proszę, zaglądałam nawet do twojego wątku, ale tam cisza. Wstaw proszę zdjęcia i napisz jakie ślicznotki powiększą Twoją kolekcję.
Gabi nie zapeszaj, wiesz, że ze sprzętem to różnie bywa (tfu tfu). Planów na ten rok sporo, zobaczymy co z tego uda się zrealizować.
Witaj
Aga, nie zazdroszczę przygody z zakopaniem się autem. Masz 4x4? Ja bez napędu zimą nie wyjechałabym z domu

Ciemierniki są piękne, ja całkiem niedawno, chyba w ubiegłym roku uległam ich urokowi.
Masz swój aktualny wątek?
Wiolka nie ma sprawy

dla mnie to kwadrans pracy nad przepisaniem z "ichniego na nasze", a Wam może się przyda.
Ja według tych zaleceń przycinałam w ubiegłym roku i było OK
Aneczko już nie mogę się doczekać pierwszego kwitnienia tych nowości od DA

Również ciepłych dni Ci życzę, jak najwięcej

a deszczu tylko w nocy
Alutka żywopłotem chcę tez odgrodzić warzywnik, trochę go osłonić od tych mocnych wiatrów, wszak u mnie wietrznie i to dość mocno, hektar nieużytku za płotem nie wyciszy wiatru niestety. Ciemierniki i mnie przypadły do gustu, bardzo jestem z nich zadowolona.
Moje siewki mniej wyciągnięte, bo i pewnie światła mają więcej, moje okna wykuszowe są dość duże chyba 1,5 wysokości na 2,5 szerokości. Ma co grzać jak słoneczko zaświeci.
Niech Ci ładnie rośnie, cieszę się, że dotarł
Magda Ty mnie nie wciągaj do polityki
Koszyk wypatrzyłam w Kiku, normalnie czekał tam na mnie
Zostało mi jeszcze kilka bratków do posadzenia, ale nie mam odpowiedniej donicy

chyba znów muszę się wybrać na zakupy
Witaj
Marta, mam nadzieję że Ci się u mnie spodoba i będziesz czasem zaglądać.
Gabi ja z rosyjskiego też coś tam jeszcze kumam, piętnaście lat temu śmigałam nieźle po rusku ale to prawda, że nieużywany się zapomina.
Dziś po pracy wyskoczyłam na godzinkę do ogrodu, udało mi się dokończyć pielenie malin
Wycięłam też pędy chorej Constance Spry, zobaczymy czy coś z niej jeszcze będzie.
Coraz więcej cebulowych się wyłania po zimowym śnie, kwitną gdzieniegdzie krokusy. Mało ich jest, ale każdy kwiatek cieszy.
Sasanki też już maja pąki.
Muszę jak najszybciej uporać się z przygotowaniem warzywnika i sadu i brać się za rabaty!!
Trochę popołudniowego słoneczka udało mi się złapać w obiektyw:
