Witajcie!
U nas od dzisiaj deszczowo, jutro pewnie będzie tak samo, że nawet nie będzie można pójść na przegląd działki. Za to na pewno wybiorę się do ogrodniczych, bo widziałam, że dowieźli do jednego lilie i dalie...
Madziu, kupuj dalie jak się natrafi okazja. Mi się już nie mieszczą, a dalej mi mało. A weekend już deszczowy i zimny, jak zawsze w sezonie.
Dorotko, ta ciemna dalia to downham royal, bynajmniej kupowałam jako tę odmianę. Mówisz, że ta Królowa różana jest jednak warta kupna? A od razu, w pierwszym sezonie była ładna, czy musiałaś czekać dłużej na efekty? Bo czytałam, że ponoć w pierwszym roku niezbyt ładnie prezentuje się.
Jolu, moje dalie owinięte gazetami, podpisane, siedzą w skrzynkach, ale potem jak się okazuje, zawsze któraś się zagubiła. Rok temu sadziłam dalie do gruntu w kwietniu, pędzić nie dam rady, bo za dużo ich mam. A tak w gruncie przy ewentualnych spadkach temp. nakrywam butelkami lub włókniną.
Moniko, przykro mi to słyszeć, że od 1 bez pracy, tak to u nas jest

Dotarłaś już do tych kwiatów w sklepach? Ja jeszcze nie.
Zastanawiam się nad różą na rabatę gdzie rosną - w I rzędzie Maria Curie-Skłodowska, w II rz. kilka kroków dalej Graham Thomas, obok Heritage, a trochę dalej Elmshorn. I tak chodzi mi po głowie II rząd za Curie, aby układała się kolorystycznie z nią, jednocześnie z GT.
A teraz daliowych wspomnień ciąg dalszy:
