Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Wiolu, powiem szczerze, że też tnę na wyczucie i na oko... angielki mam dopiero kilka lat, więc muszę nabrać wprawy... albo będzie co ma być... ;:306

Joluś, gdybym znała język angielski, nie miałabym problemu... ale ja ani w ząb... ;:185
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Moje uczucia względem Chopina są mieszane. Potrafi mnie zachwycić, podobaja mi się jego kwiaty, a że w Poznaniu chyba rzadziej pada niż w innych rejonach, nie zauwazyłam, by secjalnie był nieodporny na deszcz. Najbardziej irytuje mnie jednak jego pokrój. Niezależnie gdzie rośnie ( a mam ich kilka w różnych miejscach , Wam się trafiają z marketów piękne okazy, a ja już dwukrotnie trafiłam na Chopina), jego pokrój jest bardzo nietypowy. Ma gruby jeden , może dwa pędy, które sięgają nieba a reszta jest znacznie mniejszych. Wioletko masz rację, że niezależnie jak go się tnie, on i tak rośnie jak chce. Skąd w takim razie jego popularność? Gdybym miała zrobić ranking swoich róż na pewno nie znalazłby się w pierwszych rzędach, ale żeby go zaraz wyrzucać ;:oj ? Do tego jeszcze nie dojrzałam.
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Wiolu, wynika z tego, że zima chce na koniec pokazać, że ona potrafi... ;:219 :roll:
U mnie podmuchy ciepłego powietrza i chyba pierwszy cieplejszy dzień od dłuższego czasu.
Czy naparstnice jak wysiewasz, to potem je rozsadzasz? Czy bezpośrednio w miejscu docelowym?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
jol_ka
1000p
1000p
Posty: 1974
Od: 27 lip 2007, o 12:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

jol_ka pisze:Wioluś ja w ubiegłym roku przycinałam angielki zgodnie z zaleceniami Austina, znajdziesz je tu:
http://www.davidaustinroses.co.uk/advic ... hrub-rose/
Dziewczyny, dla wszystkich zainteresowanych wrzucam tłumaczenie u siebie w wątku.

Wiolka, łubin wykiełkował :heja
Pozdrawiam Jola
jo_linki
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Wiolu, ani Laguny ani Sweet Laguny na żywo nie widziałam. Tylko na zdjęciach. Obydwie niezwykłej urody. A ty widziałaś Sweet Lagunę na żywo? Ładniejsza od Laguny? Ja chyba jednak wolę bardziej zdecydowany kolor. Choć boję się czy Laguna nie wpada w czerwień.
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Witajcie.
Wczoraj narzekałam na pogodę, bo ranek był naprawdę zimny i brzydki. Deszcz przeszedł chyba z pięć razy i niespodziewanie po południu pięknie się wypogodziło.
W powietrzu naprawdę było czuć powiew wiosny. Wyszłam do ogrodu popracować. Ptaki pięknie śpiewały, wawrzynek pachniał - wreszcie tak jak powinno być.
Dziś ładnej pogody ciąg dalszy. Trochę się chmurzy, ale jest ciepło :D

Aneczko, będę zatem u Ciebie podglądać Sweet Lagunę a kto wie, może jesienią sobie sprawię.
Nie ukrywam, ze przejrzałam już szkółki aby sprawdzić jak z jej dostępnością, ale rozsądek wziął górę.
Poza tym co bym kupowała w następnych sezonach, gdybym wszystkie chciejstwa od razu kupiła :lol:

Ewelinko, ładną różyczkę sobie sprawiłaś na miejsce Chopina. Też miałam ją na oku, ale ostatecznie wyleciała z koszyka. Może kiedyś ją w końcu kupię, bo już kilka razy się do niej przymierzałam.
Dobra decyzja z Chopinem. Im młodsza róża, tym łatwiej przesadzić. Za kilka lat namachała byś się tak jak ja teraz :wink:

Aniu, ciepełko jakby wreszcie nadchodziło. Mam już dosyć tego zimna i mam nadzieję że wreszcie będzie ładnie na dłużej.
Trzymam kciuki co do realizacji pomysłu na pnącą różę. Ciekawi mnie na co ostatecznie się zdecydujesz. Co by to nie było, z pewnością będzie pięknie ;:333

Joluś, miałam Cię prosić o choćby krótkie streszczenie tych zaleceń Austina co do cięcia róż.
Wielkie dzięki za to. ;:167 Na pewno wiele osób z porad skorzysta. :D

Gabi, Jola właśnie przetłumaczyła zalecenia Austina.
Tylko wydrukować i traktować jak biblię :lol:

Ewuś, ja już wiele lat dojrzewałam do pozbycia się Chopina. Naprawdę, dostał ode mnie nie jedną szansę. Jednak miejsca w ogrodzie coraz mniej i szkoda trzymać nielubiane róże.
Tak jak pisałam wcześniej - teraz posadzę tam dwie :D

Basiu w ubiegłym roku siewki naparstnic pikowałam i gdy podrosły dopiero sadziłam do ogrodu. Te, które pozostawiłam na miejscu i rosną bez pikowania, są mniejsze. Te pikowane z pewnością teraz zakwitną, a te pozostałe to nie wiem. :wink:

Aprilki, Sweet Laguny nie widziałam niestety na żywo, ale to spot tej 'zwykłej' Laguny, więc jest pewnie do nie bardzo podobna. Jeżeli ma jeszcze z niej wigor i zdrowotność, to z pewnością jest to super róża. Dodatkowo podobno pięknie pachnie. Cóż chcieć więcej.
Mam na nią taką ochotę, ze prędzej czy później posadzę ją w ogrodzie.
Laguną jestem zachwycona. Kolor zdecydowanie nie wpada w czerwony. Trudno go wiernie uchwycić aparatem, ale to taki mocny róż.

Wczoraj, dzięki Joli, dotarły do mnie nasionka od Sarah Raven :tan
Jestem przeszczęśliwa. Już wszystko wysiałam i teraz czekam na pierwsze kiełki :D

Obrazek

Dziś przesyłek ciąg dalszy :lol: Dostałam róże z Rosarium ;:138

Tu na zdjęciu angielki: Wisley 2008, The Alnwick Rose i St. Cecilia

Obrazek

A tu Pink Grootendorst, White Grootendorst i Sebastian Kneip

Obrazek

Moczą już nogi i jutro jak dobrze pójdzie będzie sadzenie :D

Zaczęłam dziś cięcie róż. Na pierwszy rzut poszły moje potworzyce - Cottage Rose i Laguna. Co ja się nad nimi namęczyłam !
Nie zrobiłam zdjęcia przed, ale spójrzcie ile wycięłam badyli.

Obrazek

Kilka godzin się z nimi męczyłam. Na dziś mam serdecznie dosyć róż, ale na jutro czeka w kolejce kolejna potworzyca - Jasmina

Obrazek

Potem jeszcze 'tylko' Eden, Warwick Castle, Polka, kilka rabatówek i angielki. Może do świąt się wyrobię :roll:

Z samego rana popędziłam na targ po bratki. Wreszcie było kilku sprzedawców. Marzyły mi się błękitne drobne, ale nie było :roll: Kupiłam więc inne, też drobne oczywiście, aby wreszcie coś kolorowego do skrzynek posadzić.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Bratki śliczne taki głęboki kolor ;:167 Mam nadzieję że nie pokułaś się bardzo przy cięciu róż, ale patrząc na ilość badyli śmiem wątpić ;:131
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Wiolu bardzo ładne sadzonki róż ;:215 no i odmiany fajne ;:333 Szkoda że nie wiedziałam że chcesz naparstnice ,ile ja ich wyrzuciłam :roll: u mnie mnożą się jak głupie ;:219
No to poszalałaś przy różycach :lol: Ja też dzisiaj cięłam oj bolą łapki ,bolą ;:108
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Wiolu i u nas dzisiaj od wczesnego rana było czuć ciepło, deszczu oczywiście przed południem nie mogło zabraknąć ;) Ale wiosnę dzisiaj było czuć ;:3 Nareszcie.
Bardzo ładne bratki, takie maleństwa, a tak cieszą. Dostałaś już róże z Rosarium, szybko. Dobrze, że jeszcze nie złożyłam zamówienia, bo nie miałabym kiedy posadzić. A nasiona o SR ;:215 Czekam na efekt kwietny.
A przycinanie róż niestety do przyjemnych nie należy, potem wszelkie zadrapania długo się goją, a jeszcze lepiej jak jakiś kolec wbije się... Ale co tam, przecież my to uwielbiamy.
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Za taką nagrodę to i śnieg bym zniosła... Niestety u nas cały czas jednakowo, albo pada, albo wieje, w najlepszym wypadku zachmurzenie ;:222 Dobrze, że wpadłam z wizytą, to już więcej Chopin mnie nie będzie kusił :wink: Pisałaś, że masz Polkę. Zadowolona jesteś z niej, bo zakupiłam ją jesienią...
Awatar użytkownika
Karolcia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4928
Od: 17 paź 2007, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Wiolu,jakie piękne wypasione krzaki róż.
Różane fryzjerstwo pierwsza klasa.Ja uwielbiam ciąć róże i efekt czystości :;230 po takim zabiegu.Deprymuje mnie jedynie jak się o te badyle czepiam :evil:
Chyba błękit ogarnął naszym gustem,bo mnie też na błękit wzięło i na taki kolor jak u Joli.Śliczne Bratki ;:138
Pozdrawiam Magda :)
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Wiolu ale badyli wycięłaś!!!! ;:oj Ja wczoraj też pobiegałam z sekatorem i wcale Ci się nie dziwię że masz dosyć róż, moje ręce wyglądają po kilku cięciach są zdrapane strasznie, a pracowałam w rękawicach, kurtka rozcięta. Tak się jedna mnie uczepiła, że puścić nie chciała ;:222
Naparstnicę chyba u siebie będę musiała do gruntu wysiać. Niestety nie mam już miejsca na parapetach, a jeszcze pikowanie. ;:224
Bratki cudowne! ;:167
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Witajcie wszyscy w zachmurzony i zalany deszczem dzień.
Pogoda dziś się popisała, nie ma co. Moje plan posadzenia róż i okiełznania Jasminy musiałam odłożyć na dalszy niewiadomy termin.
Miałam nawet przez chwilę pomysł, kiedy mniej lało, żeby wyjść i chociaż szybciutko posadzić Grootendorsty. Zrezygnowałam jednak z tego pomysłu, bo w mokrej glinie ciężko kopać. Tylko się ślizga i klei, a tu trzeba dobrze dołki przygotować. Chociaż akurat te róże powinny dać sobie radę nawet na gorszej ziemi.
Odpuściłam sadzenie róż w deszcz i pomyślałam że wysieję co nieco. Teraz to co idzie do wysiewu od razu wynoszę do szklarni. Taki dmuszek powinien sobie poradzić. W razie zapowiadanych przymrozków przykrywam wszystko białą agro i zapalam kilka zniczy. Sposób wypróbowany już przeze mnie i sprawdził się doskonale.

Ręce mi opadły jak zabrałam się do siania tego dmuszka. Zobaczcie jakie nasiona w torebce były :roll:
No i co ja mam z nimi niby zrobić ? Bawić się w wydłubywanie nasion (których jest bardzo mało, bo próbowałam to robić), czy wetknąć całego takiego dmuszka do doniczki.

Obrazek

Powiem Wam, ze o nic mi się nie rozchodzi jak o szacunek do klienta i dbanie o jego zadowolenie. Ja z pewnością nic już od nich nie kupię. Ciekawe, czy np takie pomidory też wkładają wysuszone do torebek, a klient jak chce to niech sobie wydłubuje :twisted: Chyba w końcu płacę za nasiona, które powinny być dobrej jakości.
Mam jeszcze od nich nasiona drżączki. Aż boję się zajrzeć :;230

No to sobie ponarzekałam, a teraz coś milszego dla oka :wink:
Kilka dni temu przyniosłam do domu gałązkę judaszowca. Ciekawa byłam, czy pąki nie wymarzły zimą. Jak na razie wszystko z nimi w porządku.

Obrazek

I jeszcze jedna kompozycja z bratków, chwilowo ostatnia, ale mam nadzieję, ze wreszcie dorwę gdzieś te moje wymarzone błękitne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Odpowiedz za chwilę w kolejnym poście, aby mi nic nie wcięło :wink:
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Natalia, powiedzmy, ze bardzo się nie podrapałam. Mam takie fajne rękawice do róż i faktycznie - dużo lepiej chronią, niż takie zwykłe.


Tolinko, dziś już od rana miałam zapał do dalszego cięcia róż, ale niestety, pogoda spłatała psikusa :(
Naparstnic i ja mam sporo, ale te od SR mają fajny, niespotykany kolor. Nie widziałam takich u nas :)

Aluś, cięcie wiosenne róż, to chyba najbardziej nielubiana przeze mnie czynność. Potem już z górki. Aby nasze panny pięknie kwitły, to trzeba i przez to przejść.
U nas dziś pada i wszelkie prace ogrodowe trzeba było odłożyć. Zamówienia różane napływają a tu nie ma jak sadzić. :roll:

Małgosia, z Polki tak średnio jestem zadowolona. Co mnie ta róża zachwyci, to potem coś jej 'odbija' Sama nie wiem jak z jej mrozoodpornością, bo raz wymarza do kopca a raz cała zielona. W tym roku tak średnio. Część pędów chyba do całkowitego wycięcia, ale chyba coś się uchowało. Nie wiem jak u innych, ale u mnie drugie kwitnienie ma zdecydowanie lepsze, bujniejsze i dłuższe. Za pierwszym razem wysila się na kilka kwiatów. I tak jest co roku. Kwiaty ma cudnej urody i ładnie pachną. Żebym w 100% ją polecała, to nie, ale jak już ją masz, to zadbaj dobrze o nią a z pewnością Ci się odwdzięczy :D

Magda, ja też lubię ten efekt czystości jak nazwałaś, po cięciu róż. Mimo, ze teraz ogród mm wysprzątany, to przez te badyle różane jest po prostu brzydko.
Z tego co czytam, to błękitne bratki są pożądane przez wiele osób, lecz trudne do kupienia :roll:

Basiu, ja mam taką jedną kurtkę już od trzech lat, przeznaczoną właśnie do cięcia róż. Coś mi się wydaje że po tegorocznym cieciu pójdzie już do kosza, bo porozdzierana jest bardzo. Wyglądam w niej, jak nie powiem co, ale szkoda mi ubrać coś lepszego.
Naparsnice jak posiejesz to pikowane możesz wystawić na zewnątrz. Tylko na początku trzeba zahartować co by ich słońce nie popaliło. Takie młode jednoroczne przecież zimują w ogrodzie i dopiero na drugi rok kwitną.
Te moje od Sarah Raven nie mam zamiaru zbyt długo trzymać w domu.
Awatar użytkownika
Karolcia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4928
Od: 17 paź 2007, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli

Post »

Wiolu miałam kiedyś takie "kotki" :;230 :;230 :;230
Porwałam je na mniejsze części posypałam na ziemię i przysypała.Wzeszła ta trawa :;230
Pozdrawiam Magda :)
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”