Od przybytku głowa nie boli część 3

[Aza]

Krysiu
Z okazji Imienin życzę wszystkiego najlepszego, o krokusy nie musisz się martwić, zima wróciła i kwiatki przytrzyma dla Ciebie, to krokusy z dawnych lat przy ścieżce z Kościeliskiej do Chochołowskiej (czarny szlak)

[silvarerum]

Pozimowo melduję się

[julcia1]

Krysiu zdrowia , szczęścia , pieniędzy, życzliwych ludzi wokół, cudownego ogrodu bez wysiłku i pogody zawsze według potrzeb

[leszczyna]

Elunia o naleweczkach teraz nie gadamy pościmy przychodzi czas kiedy trzeba się
dobrze prowadzić.
Olga cieszę się ? z Twoich wiadomości zawsze marzyłam aby ujrzeć te widoki, o ile nic się nie wydarzy będę podziwiać.
Sylusia Dzięki za odmeldowanie się, nadchodzi czas że będziemy miały o czym pisać.
Julcia dziękuję Tobie kochana ale ja nie dzisiejsza mimo wszystko miło i kwiatki wkładam do wazonu.

[Tajka]

Krysiu w Dniu Imienin samych radości, dużo zdrowia, dalszych sukcesów ogrodowych.

[Maska]

No to dobrze pamiętałam, że Ty dzisiaj nie pijesz ...i nie stawiasz

[Miriam]

Krysiu wszystkiego dobrego z okazji imienin

[lora]

Krysiu zdrówka , radości a w ogródku samych róż bez kolców.

[leszczyna]

Miłe Forumki za życzenia dziękuję, choć mój termin to zimowy. Tak się złożyło, że już od paru ładnych lat zaniechaliśmy świętowanie imienin....przestawiliśmy się na świętowanie urodzinowe i tak nam z tym jakoś dobrze.
Ale życzenia zdrowia to przyjmuję, słuchajcie tak nas grypsko i choróbsko rozłożyło, że cała rodzina pokotem legła w łóżkach, u nie których nawet musiało się skończyć antybiotykiem dożylnym 2x dziennie przez 7 dni.
Ja jeszcze cywam i churchoczę jak stare niedostrojone moje radio
Pociesza mnie tylko fakt, że jeszcze zimno, dzisiejszy ranek przywitał nas mrozem -2,5 więc nie boli, że nie mogę wyjść do ogrodu, liczę że w sobotę troszkę się wyżyję a robić mam co.
Mimo, że forsycje jeszcze w pąkach to róże już zaczynają ostro swoje życie, czas na ich przycięcie , na usunięcie kopczyków bo wiele jeszcze z nich nie odkopcowane, hortensje nie przycięte....mam tyły.

pozdrawiam

[leszczyna]

Nie wytrzymałam i ciepło się ubrałam i ruszyłam z sekatorem....co ja zobaczyłam i zaraz udokumentowałam.
Nie bardzo wiem co mam zrobić ale jutro chyba muszę juz opryskiwacz uruchomić a cel jest nie byle jaki....oto one...





Dzisiaj dopiero dokładnie przyjrzałam się moim różom, wydawało mi się, że w ogóle nie przemarzły ale one wyglądaja tak....i teraz jak je ciąć





Ale na pocieszenie odkryłam na parapecie za firanką kwitnącego oleandra, sadzoneczka siedziała od lata i ucieszyła.

[Alina-277]

Krysiu takie mszyce to i ja miałam na jednej róży... ale o tej porze? a co będzie później ...niby ziemia była przykryta śniegiem ale z różami jest nie za bardzo ...tak samo i u mnie

[leszczyna]

Alinko ale ja jestem przerażona tymi mszycami o tej porze, na razie dojrzałam na jednej, było już troche pózno zeby przjrzec wszystkie krzaczki. Jutro nie dam rady bo długo siedzę w pracy ale w piątek zakladam lepsze okulary i bedę węszyć.
Planowałam oprysk środkiem który nie pozwoli się wykluć jajom a tu masz babo .....
Jeszcze trochę i staniemy się bezradni w walce z robactwem

[Iwonka1]

Przyjrzyj się im dokładnie, może tylko na tej jednej siedzą? Wtedy zdejmij palcami Chociaż to mi wygląda na jakiś zmasowany atak Ale skąd o tej porze? Mendy spać nie mogą? Oleander cudny

[leszczyna]

Iwonka ta róża Mary Rose rośnie przy wejściu do domu i jest tutaj cieplej jak w ogrodzie, jej pączki też są znacznie większe jak u pozostałych więc pewno poczuły wiosnę, jutro się z nimi rozprawię i będę je miażdżyła do ostaniej kropli ich krwi....bezlitostna się okażę

[lora]

Krysiu o tej porze takie mszyce brrr. Moje róże też źle wyglądają, jeszcze hortensji nie przycinałam. A podają pogodynki że u mnie dzis w nocy ma być -3C.
Zdrówka dla wszystkich.