Wiejski ogród przed sezonem cz. 34

[plocczanka]

Maryś, ależ ja Ci nie życzyłam przemęczenia, tylko takiego miłego porządnego zmęczenia.
Takiego, jakie lubisz.
To jeszcze raz: niech Ci jutro słonko zaświeci i pozwoli na całodzienny pobyt w ogrodzie, niekoniecznie przy pracy.
Teraz dobrze? Może tak być?
To jeszcze miłych wieczornych chwil i spokojnego snu życzę.

[Iwonka1]

Marysiu, czy to ładne coś, to wilczomlecz? Tak wywnioskowałam ze słów Rzepki
Działkowe zmęczenie ciągle jeszcze przede mną, nie mam kiedy pojechać na porządkowanie. U mnie też wszystko czeka do wiosny, teraz już wyschnięte, tylko wepchnę do kominka i spalę. Od nocy leje, a nawet pada śnieg. Teraz jest 5 cm białej brei I na dodatek zrobiło się zimno

[Margo_margo]

Nareszcie dotarłam do Ciebie Marysiu
Staram się na bieżąco czytać ale ostatni tydzień był i dla mnie kiepski. Może te zmiany ciśnienia i fronty tak podziałały? Ja "sercowna" nie jestem ale przez cały tydzień chodziłam, jak po dobrej imprezie choć grzecznie w domu siedziałam. Oby pogoda się ustabilizowała a siły wrócą Musisz słuchać nie tylko serca od ogrodu ale i tego ukrwionego. Bosz, jak to brzmi
Podglądałam wiosnę u Ciebie ale tradycyjnie, moja spóźniona o przynajmniej tydzień.
Czerwoności piękne i właśnie mi podszepłaś pomysł. Będę zamawiała śliwę w jednym takim wysyłkowym, to może czereśnię lub wiśnię do koszyka upchnę. Na dzień kobiet będą mieli darmową wysyłkę

Życzę dużo sił witalnych w nadchodzącym tygodniu


PS
Jak ten czas leci, dopiero zamykałyśmy sezon u Ciebie a tu niebawem poletko żonkili się za złoci

[koziorozec]

Witaj Marysiu,pysznogłówki od Ciebie pięknie przezimowały ,więc w razie czego są ,właściwie to chyba wszystko rośnie ,na razie nie zauważyłam niczego złego,ale przecież mogłam się zgubić w takiej ilości roślin ,więc jeszcze trzeba zaczekać ,czy już trochę odpoczęłaś?ja dzisiaj byłam na chwilkę w ogrodzie i troszkę posprzątałam ,ale musiałam jechać po Zuzię i potem już nie chciało mi się iść do ogrodu,więc się wyłożyłam przed telewizorem ,pozdrawiam

[Maska]

Witam!
Malwinko u mnie codziennie rano siąpi, wczoraj minęło i zobaczymy jak dzisiaj, bo wolałabym bez deszczu.

Lucynko słonka nie ma bo chmury przyniosły deszcz, jak długo popada zobaczymy.
Może chociaż u Ciebie ładne słońce świeci czego Ci życzę i pozdrawiam

Iwonko to wilczomlecz Grifftha Widziałam białą breję i życzę ładnej wiosny, bo o tej porze białego mamy powyżej uszu Wiosennego zmęczenia jeszcze dużo przed nami, bo to taka pora jak napisała Jaga mięśnie nie rozgrzane a prac dużo.

Małgosiu Ty młoda istota i też odczuwasz zmiany w ciśnieniu czy też ścieraniu się frontów to co ja mam powiedzieć Przetrwamy, bo musimy Ja też do tej pory nie byłam sercowa, ale może już jestem
Gosiu to u Ciebie zawsze było cieplej i wcześniej!
I ja dostałam propozycję darmowej przesyłki, ale nic nie zamawiam, bo trzy koszyki zamówione a tu inne plany miały być
Wyjątkowo zima szybko przeleciała, chociaż przedwiośnie się ciągnie...ale do czego się tu spieszyć?
Dziękuję za dobre życzenia i również życzę zdrowia i kondycji, bo tymczasowy czeka Ucałuj berbecie

Martusiu no to mnie zmartwiłaś że widzisz pysznogłówkę, która przetrwała zimę a mojej jeszcze nie widać Ja nie jestem w stanie opanować wszystkich roślin, a co dopiero Ty Czasem dopiero odkrywam że czegoś nie ma przeglądając zdjęcia z minionych lat. Czekam na drwali a jak nie przyjadą to muszę kurniki wysprzątać i pewnie ze dwa dni mi to zajmie. Pozdrawiam i całuję

Popatrzcie co dzisiaj znalazłam na rozsadzie lewkonii





a słońca dzisiaj tyle widziałam






Pogodnego dnia!

[zielonajagoda]

Pciółki i inne skrzydlate już się budzą
U nas mokro i niezbyt przyjemnie.
Marysiu, u mnie monardy już ruszyły, niektóre są całkiem spore. Wszystko wychodzi z ziemi na akord, chryzantemy też i chyba przezimowały wszystkie, lub prawie wszystkie
Miłego dnia
Ja niebawem do pracy jadę dalej dłubać w komputerze, a w międzyczasie z mamą do lekarza muszę wyskoczyć.
Nawet miskantów jeszcze nie pościnałam

[TerDob]

Witaj Marysiu !!!! Piękne sieweczki i gość
U mnie słoneczko jak na razie świeci i oby tak dalej bo do Ciebie drwale przychodzą a my się bawimy w drwali sami .
Pozdrawiam życzę dużo słoneczka i sił
Miłego dnia

[Aguss85]

Marysiu tak się zakręciłam ostatnio że dawno nie zaszłam do Twojego ogrodu. No ładnie, na lewkonii już bzyczek urzęduje, chyba czeka na kwiaty, co? Bardzo elegancka rozsada i jaki ładny ma kolor! Moje lewkonie wyniesione pod folię zaczęły mocno blednąć i tak sobie myślę, że trochę oparzyło je słonko. Przecież one znały tylko lampy i pierwszy raz zobaczyły prawdziwe słonko, a ja je tak bez litości zostawiłam od razu na całe dnie. Ale chyba nie umrą od tego
Zachód jak zwykle mistrzowski, zauważyłaś, że zachody kolory już mają takie ciepłe-letnie, a nie zimowe? U mnie w prognozie na wczoraj cały dzień miało padać, a cały dzień było słonko ;) Ale do ogrodu nie miałam jak wyjść, bo dziecko mi zagorączkowało i spędziłyśmy dzień na kanapie. Chyba sobota cała na dworze to było jednak dla małej za wiele.
Zakochałam się w pysznogłówkach u Ciebie i...kupiłam nasiona Śliczne są, nigdy wcześniej ich nie widziałam. Czerwonego orlika też nigdy nie widziałam W ogóle nie miałam w ogrodzie nic czerwonego, prócz jednej wielkiej róży (którą nie ja sadziłam, już tu mieszkała przede mną). I nagle mnie wzięło, do tych wszystkich fioletów i różów zrobiłam sobie wielką rabatę na czerwone i czarne kwiaty Tak mi się nagle spodobały zimą i nakupowałam nasion, bylinek i będę wkrótce sadziła, bo już ją sobie skopaliśmy
Piękne czeresienki, u mnie nie wiszą na drzewkach aż do takiego stanu, ja zjadam takie lekko rumiane ;)
Pięknego dnia i niech coś rozgoni te chmury!

[anida]

Toż to molestowanie nieletniej lewkonii!
Obudziła się biedulka i co teraz?

[apus]

Marysiu pędzisz z pracami, aż miło czytać... wiosna zaawansowana na rabatach, tudzież parapetach, gdyby jeszcze nam pogoda dopisywała.
Ja wyszłam dzisiaj na chwilkę, ale nie będę tykać się roboty, bo za zimno. Jedynie mnie grabki ciągną, bo denerwuje kopa liści pod dereniem, ale z drugiej strony... może tam mieszka jakaś biedronkowa rodzinka, a ja ją niechcący obudzę na to zimno?
Poza tym też mi doskwiera ciśnienie, byłam u lekarza, jest dosyć wysoko u mnie, co nigdy się nie zdarzało, przepisał jakieś "dropsy", ale chyba zastosuję sen... póki co.

[korzo_m]

Marysiu u Ciebie pszczółka na rozsadzie, a ja dziś jak jechałam z poczty przeczytałam na tabli, że u nas jest obszar zapowietrzony- zgnilec amerykański pszczół. Muszę doczytać o co w tym chodzi, aby mi moje pszczółki murarki nie załatwiło.

[wsiania]

Oj, jak mnie tu dawno nie było Piękne wspominki, a już za chwilę znów będziemy mieć takie obrazki w ogrodzie. Tak czytam o Twoich porządkach i aż mi dziwnie, bo u mnie jeszcze suszki królują. Do tego pogoda się popsuła, więc w najbliższych dniach na prace ogrodowe się nie zanosi. Ale co tam, zdążymy, prawda?

[plocczanka]

Marysiu, u mnie słonka też nie ma, ale i nie pada. Temperatura jest dość niska, ale bez wiatru nie jest zimno.
Wprawdzie najlepsze marcowe dni do siania już minęły, ale aktualnie trwają dość dobre, wobec tego zajęłam się sianiem kolejnych kwiatków. Wyjdą to dobrze, nie wyjdą - trudno. Próbować można.

Bardzo ładne sieweczki lewkonii zobaczyłam u Ciebie i gościa kosmatego wśród nich! Też ładny!!! Wiosna!
Miłego popołudnia.

[Elizabetka]

Ja już mam nowy sekator Maryśko i mam nadzieję, że ty też. Widać fechtujesz nim jak szabelką i potem nie dziwota, żeś padnięta. Liczę, że doszłaś do siebie po tych ogrodowych szaleństwach. Ja dziś rano ledwo wstałam z tej mojej obolałości.
Chciałabym w tym roku w końcu posiać mak. Mam jedną makówkę od niepamiętnych czasów i trzeba by już go wysiać......a kiedy Ty siejesz i czy bezpośrednio do ziemi czy jakoś inaczej.

[karolacha]

Ano , różne muszki też ożywają , widocznie lewkonia juz pachnie u nas też dzisiaj chłodno, mokro , no cóż -wczesna wiosna