Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Witajcie :wit Po tak cudownym weekendzie, mimo że zmęczona i zakwasy mam wszędzie, to szczęście mnie przepełnia ;:3
Zaczęłam sezon już nie tylko parapetowy.
W sumie przepracowałam 13 godzin, 3 w piątek i po 5 w pozostałe dni. A zrobiłam może 1/10 ogrodu ;:306 Przez 10 godzin paliły się suchelce wycięte z rabat. Oj było tego, było...
Poprzycinałam molinie, trzcinniki i brachytrichę bo to najszybciej rusza.
Obcięłam liście przylaszczek, ciemierników i przywrotników bo tu już życie jest w pełni. Ciemierniki niedługo zakwitną ;:oj
Muszę jeszcze obciąć kocimiętki bo zauważyłam że też im się śpieszy.
Zabrakło mi dolomitu na obsypanie niektórych bylin i trawnika. Muszę zakupić
Teraz pada ciepły deszczyk i wszystko pięknie podlewa.

Ze strat muszę niestety odnotować jedną Minervę ;:145 I to zakupioną jesienią. Nigdy więcej różanych zakupów na jesieni ;:224 Poza tym Bantry Bay wyglądają bardzo kiepsko, czym jestem mocno zdziwiona bo rosną w zacisznym miejscu tuż przy ścianie domu.
Za to bambusy mają się całkiem, całkiem. Jeden z nich jest nawet zimozielony ;:306 Drugi, który był bardziej narażony na zimny wiatr, jest obmarznięty z jednej strony ale widać że żyje ;:63

Clem, tak Małgosiu, to maine coone. Kocur waży 9 kg, kotka 4. Sporo do kochaniaObrazek
O ziemi na pw...

Basiu, mężczyźni nie są domyślni. Musisz wprost powiedzieć czego wymagasz bo inaczej zadowolisz się kwiatami Obrazek lub czekoladkami.

Lesiu, bardzo ci dziękuję ;:196 ale myślę że jeszcze gdzieś kupię. Jakiej firmy masz swoją werbenę?
Z rzodkiewką tak myślałam ;:224 Groszku cukrowego nie znam. Jak to się je? Muszę zapytać swojego kucharza czy będzie zainteresowany. Ja tu robię wyłącznie jako parobek kucharza Obrazek
A tulipany u mnie mają już 10 cm. Ale nie lubię robić zdjęć kiełkom w ziemi Obrazek

Cyma Obrazek
Sprzętu nie wypróbowałam co weekend za krótki i skupiłam się na cięciu traw i grabieniu całych ton igieł z rabat i trawnika. Ależ było fanie Obrazek

Ewelino, ten sklep ma całkiem rozbudowany dział z artykułami do domu. Od garów, przez ręczniki, koce, art łazienkowe aż po szklanki i inne pierdoły. No i jakieś ramki, lampiony, ozdoby choinkowe i inne. Warto zaglądać jak masz gdzieś w pobliżu.
Za słonko dziękuję, było go całe mnóstwo Obrazek

Czy wypada jeszcze dawać odgrzewane kotlety????
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Jeśli to 9 kg tak lubi się pchać na człowieka jak mój to chyba lekko nie jest ;:224 ;:306 Moje 5 kilo szczęścia potrafi doprowadzić do drętwienia kończyn, a co dopiero dwa razy tyle ;:306
Mnie też się udało spędzić niemal całą sobotę w ogrodzie, mięśnie czuję do dziś, ale co tam ;:306
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Wypada, jak najbardziej ;:108 na razie w ogrodach niewiele się dzieje, można chociaż popatrzeć na kolorki ;:333
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Nasiona werbeny są Vilmorin :)
Groszek cukrowy najlepszy jest na surowo, prosto z krzaczka. Je się same zielone ziarna (np. u grochu sześciotygodniowego, który ma twardą łupinę z pergaminową osłonka w środku), albo cale strąki (np. odmiana Bajka). Można też gotować dodawać do sałatek itp., ale dla mnie to trochę świętokradztwo.

Oj zazdroszczę Ci, że udało się tyle spędzić w ogrodzie - u mnie młodsze choruje, więc jestem trochę uziemiona. I coraz bardziej skłaniam się ku temu, by jesienią więcej sprzątać. U mnie niektóre róże też pędy mają czarne, zobaczymy jak będzie w momencie cięcia, ale z tym jeszcze czekam.
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Witaj :wit . Odgrzewane kotlety są bardzo smaczne ;:224 . Przyjmę kolejną porcję na dokładkę ;:173 . Cudne wspominki ;:138 . Sporo pracy wykonałaś i to się ceni ;:108 . Ja też muszę przyciąć już swoje trzcinniki . Moje róże sadzone jesienią przetrwały wszystkie ale kilka z nich ma czarne końce pędów ;:222 . Nigdy nie stosowałam dolomitu . Muszę poczytać o nim coś więcej. Co do sklepu to nawet nie wiem gdzie jest najbliższy, musiałabym się zorientować ;:108 . Pozdrawiam i słońca Ci życzę :wit .
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Jola, fajnie że udało ci się popracować w ogrodzie. U nas pogoda w kratkę i mimo, że zakwitły już pierwsze krokusy to wszystko czeka na sprzątanie, a te krokusy to siłą woli przebiły się przez zeschłe liście z ubiegłego sezonu :roll:
Dzisiaj mamy przepiękną pogodę i tak sobie myślę, chyba nie powinnam nic przycinać kiedy na jurto zapowiadają kolejne opady...
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Małgosiu, chyba tak zrobię... nie chcę czekoladek, bo mi sadło się wylewa ponad pasek, chcę wywrotkę ziemi, żeby to sadło zgubić ;:306
Bodziszek cudowny, czy u Ciebie on ekspansywny jest?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Witaj Aprillo :D

Odgrzewane kotlety są pyszne... Ależ masz piękną kępę ciemiernikową, zazdraszczam. Też wsadziłam, ale jakieś zdechulce i nie widać, żeby coś się tam działo, a w zeszłym roku o tej porze już miały kwiaty.

Pustaczki są bezpretensjonalnie urocze. Też mam kilka i bardzo sobie je chwalę, polecam je Twojej uwadze - Little Butterfly, Alden Biesen, Schneekoenigin i ciemnobordową, aksamitną Route66 - choć u mnie nie powala wzrostem, ale wiem, że Ewka je sobie chwali i ma piękne krzaki.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Aprilku jak zwykle pięknie u Ciebie, nie mogę się napatrzeć na rododendrony ehhh chyba klimat im służy :)
Najlepsze życzenia z okazji Dnia Kobiet :) ;:196
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Wypada podawać odgrzewane kotlety, bo na te świżutkie musimy jeszcze trochę poczekać. A jak sobie popatrzymy to apetyt nam się zaostrzy :D
Tulipanów jesienią posadziłam 400 sztuk, z czego na razie wyszło może ze 20 ;:202 Honory domu czynią te z ubiegłych lat i też jestem ciekawa ile z nich zakwitnie? Większość sadzonych dwa lata temu ponownie kwitło, więc jest nadzieja, że przynajmniej one może i w tym roku pokażą kwiaty.
Minerva nie przetrwała zimy? A zimowała w gruncie?
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Jak to się stało, że ja psiara od urodzenia, kocham Twoje koty? Są cudowne, pełne elegancji-tylko czy bym ich nie zagłaskała na śmierć? Bo ja tak mam ;:224 Chociaż mój pies cierpliwie to znosi, a nawet wydaje mi się, że też to lubi ;:306
Jeszcze na działce nic nie ruszyłam, wszystko leży i sterczy jak na jesieni. I w najbliższym czasie niestety nie zanosi się na jakieś zmiany.
Route66 jest śliczna, ale u mnie bardzo chorowała. Co prawda to jej pierwszy rok, może musi zmężnieć. Pustaczków mam kilka i jak dla mnie najcudniejsza jest Fighting Temeraire. Ogromne kwiaty, zapach, kolor-no, po prostu cudo. Jedynie co mogłaby poprawić, to długość trzymania kwiatów. Niestety te dość szybko się osypują. Ale ja ją uwielbiam i tę drobną niedogodność wybaczam ;:167
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Cześć Aprilku! Jacqueline du Pre cudowna, taka różę mogłabym mieć, ale nie będę próbować, trudno. Wiosenna rabata przed domem piękna, stwierdzam po raz kolejny. Donice ocieplane będę robić, mam nadzieję, że w tym sezonie i że się udadzą, jak Twoje.
Widzę, że jesteś gotowa do sezonu, nożyce do żywopłotu masz super. Ile ważą?
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25225
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Jola, nie wiem, czy się uda
Ja mam jeszcze syna w domu ;:173
Pogadamy jeszcze
Jednak mimo przeziębienia udało Ci się popracować. :D
Jutro mam cały dzień znowu zajęty
Może godzinke uda mi się wygospodarować
Życzę udanych prac
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12167
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Aprilku mnie tam zawsze wspomnienia lata poprawiają humor. ;:215 Rododendrony mają doskonałe warunki, pięknie kwitną. Mój jeden zaczyna chorować, nie mam pojęcia dlaczego. ;:174 Brachytricha wreszcie raczyła wzejść. ;:173 Już miałam u ciebie interweniować. ;:306 Majesty rośnie, będziesz mogła zaprosić ją na swoje rabaty. :D
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7

Post »

Jakoś po pierwszej euforii ogrodowej wszystko znów wróciło do stanu poprzedniego czyli do marazmu...
Pogoda ciężka. Albo zimno albo wieje mało głowy nie urwie.
Z prac ważnych mogę odnotować z satysfakcją, że ogród otrzymał prewencyjny oprysk Miedzianem, po całości, ze szczególnym uwzględnieniem róż, bukszpanów, grabów i świerków..
Poza tym wychodzę o świcie i wracam jak jest już ciemno. Wiele w takich warunkach zrobić się nie da. Dlatego jutro dzień wolny, przeznaczony na ogród :heja Trzeba zasilić cebulowe, rekultywować trawnik, sprzątać kolejne rabaty. Plan spory i biorąc pod uwagę zapowiadane na weekend ulewy, mało czasu na realizację.

Clem/Małgosiu, to właśnie kocur, ważący 9 kg jest bardziej przymilny i mnie nie odstępuje na krok. Kotka woli obecność syna.
Żeby tak więcej było słonecznych dni, to byśmy pewnie z ogrodu nie wychodziły i forma by się poprawiła, nie byłoby zakwasów. Ja jeszcze 5 razy w tygodniu biegam na treningi. Od miesiąca się tak katuję ale czuję że zaczynają się mięśnie hartować. Może to się przełoży na lepszą sprawność i wytrzymałość w ogrodzie ;:306

Blueberry/Natalio gdybym tylko miała twoje umiejętności fotografowania, to zdjęć byłoby więcej. Ale jakoś nie mam do tego serca jak patrzę na moje wypociny...

Lesiu, jakoś nie miałam czasu zajrzeć do żadnego ogrodniczego po nasiona. Ale M już się zainteresował tym groszkiem cukrowym, więc pewnie wysieję jak zdążę zakupić.
Dzieciaki już zdrowe?
Ja jesienią sprzątać nie będę, bo to co leży służy jako okrycie. Zresztą jesienią jestem już tak zmęczona ogrodem że o zgrozo, marzę o zimie ;:124
Nie śpiesz się z cięciem róż. Mi się wydaje że moja martwa Minerva jednak walczy. Rozgarnęłam kopczyk i wydaje się że ma lekko nabrzmiałe pąki pod kopcem. Czekamy zatem z nadzieją. Buziaki.

Ewelina, boję się tylko żebyś od tych moich niezbyt świeżych kotletów nie nabawiła się jakiejś niestrawności :;230
Trzcinniki przycięłaś? One bardzo wcześnie ruszają. Zawsze się spóźniałam z tą czynnością i serce mi pękało jak obcinałam przy okazji nowe pędy. Pierwszy raz udało mi się tego uniknąć.
No widzisz, twoje róże też czarne pędy mają. Niedobrze. To wina niezbyt śnieżnej zimy. Większość czasu stały gołe. Tu nawet kopce nie pomogą. Trudno będą startować "z niższej belki" ;:306
Ja stosuję dolomit bo mam las sosnowy i kwaśną ziemię. Mech mi rośnie. Najpierw zbadaj pH gleby, bo dolomit stosuje się do odkwaszania.

Sabinko, zakwitły krokus? Ale masz fajnie, moje się nie śpieszą ;:222
Dawno mnie nie było, pewnie już wymuskałaś ogródek. U mnie kurz i pajęczyny...

Apus/Basiu i co dostałaś? Jakiś sprzęcik odpowiedni na Dzień Kobiet?
Bodziszki mam dopiero sadzone w zeszłym roku, nie wiem czy będą ekspansywne. Ale życzyłabym sobie tego bo mam duuuuuże połacie do obsadzenia.

Cześć Sylvia. Wygrzebałaś się z piernatów zimowych i wracasz do ogrodu?
Moje ciemierniki też dopiero puszczają pąki. To zdjęcie zeszłoroczne. Zajrzę w weekend, może coś zaczęło kwitnąć. Podsypię im dolomitu, bo u mnie kwaśno. To ekperyment czy sobie dadzą radę w trudnych warunkach.
Z polecanych przez ciebie pustaczków urzekł mnie Alden Biesen. Fajne te seledynowe kwiatki. Nad Route66 też się kiedyś zastanawiałam. Mogłaby dawać mocny akcent kolorystyczny. Kolejne pozycje do przemyślenia :wink: Dzięki

Maniolek witaj i dzięki za życzenia :wit
Rododendrony u mnie mają ciężko bo piasek i sucho. Ale bardzo dużo wysiłku włożyłam w przygotowanie dla nich podłoża. Mam nadzieję że się odwdzięczą. Na razie jest nieźle. Wcześniej umierały ale przeniosłam je ze słońca w cień sosen i jest zdecydowanie lepiej. Mają też linię kroplującą. Na razie są dwa lata, czas pokaże czy dadzą radę.

Dorotko, bardzo mało ci tych tulipanów wyszło. Sadziłaś do koszyków lub donic? Może coś sobie stołówkę urządziło?
Moja nieszczęsna Minerva była posadzona do dużej donicy i zadołowana w gruncie w zacisznym miejscu. Do tego kopczyk. Nie wiem czemu tak ciężko zniosła zimę. Pewnie słaba sadzonka, zwłaszcza że drugi egzemplarz ma się całkiem nieźle. Część pędów ma zielonych. Ale jeszcze się nie poddaję bo albo się mylę albo róża jeszcze nie umarła. Nie wiem czy to widzenie życzeniowe ale zdaję się że pąki lekko nabrzmiały tuż przy ziemi. Chyba że to pozostałości jesienne a ja ulegam złudzeniu ;:224

Iwonko, ja też byłam zawsze psiarą, dopóki przyjaciele nie zaczęli hodować kotów. Poległam na całej linii. Myślę że mój kocur byłby szczęśliwy gdyby go ktoś tak dłużej potarmosił, bo ja mam mało czasu. Zawsze przed wyjściem do pracy musi dostać swoją porcję pieszczot bo bardzo za mną płacze jak się nie pożegnam. Psy też mam bardzo przymilne. Rąk braknie...
Róża Fighting Temeraire bardzo ładna, choć nie w moim kolorze. Ale jak by się zastanowić fajnie by kontrastowała z fioletami. Może ona woli półcień że się tak szybko osypuje? Poszperam później w twoim wątku i poszukam jej zdjęć. Masz ją w pełnym słońcu?

Tamaryszku, akurat Jacqueline du Pre pasowałaby ci na białą rabatę doskonale. Musisz do mnie przyjechać jak będzie kwitła i zobaczyć na żywo. Myślę że do typu twoich nasadzeń byłaby idealna.
Nożyce żywopłotowe nie pamiętam ile ważą ale są z pewnością lżejsze od Boscha. Jeszcze nie cięłam, możemy poćwiczyć jak przyjedziesz :;230

Margo, nie mogę się doczekać.... :wink:
Moje przeziębienie jest mi niesamowicie oddane i wierne. Cały czas kicham, prycham i kaszlę....makabreska.

Cyma/Soniu brachytricha wzeszła? To super wieści. Ja niestety nie siałam, nie mam zdrowia i miejsca no i dobrej ręki. Widzisz, tobie się świetnie udaje. Może na rabacie się wysieje, bo jak sprzątałam to została masa nasion. Życzyłabym sobie tego bardzo.
Po nasionka Majesty zgłoszę się na jesieni z pewnością :uszy Może uda mi się wyhodować.

Ponieważ nie rajcują mnie miniaturowe kiełki wyłażące z ziemi, to znów nieświeże kotleciki zaserwuję. Ale żeby nie było nudno pokażę małą metamorfozę.
Zobaczcie jakim kosztem powstawała różanka przy wgłębniku na basen:

Obrazek

Obrazek Wykopywany piasek na głębokość 80 cm i sypana ziemia. Ponieważ piasek się osuwał, to blokowałam sobie płytami gipskartonu. Dwa takie pasy wykopane, w sumie na szerokość 1,5 m i długość 5 metrów. Posadziłam tam róże, bladawce. Efekt może już w tym roku jakiś będzie

Obrazek Tak już było zanim założyłam trawnik przed tą rabatą

Obrazek tu widać jak zaczynamy przygotowania do założenia trawnika. Nie było to łatwe bo wcześniej w tym miejscu było spore wzniesienie, które trzeba było wyrównać. Nowa rabata to ta po lewej, zasłaniająca wgłębnik.

Obrazek

Obrazek


Obrazek wgłębnik wymaga jeszcze wyłożenia podłoża ale zima nas zastała nad pracami

Obrazek

Obrazek basen jest teraz mniej widoczny, jest przyjemniej i bardziej intymnie. Czeka mnie jeszcze jedna strona wgłębnika do obsadzenia cisami.

Obrazek Z daleka niemal niewidoczny basen a z czasem, jak urosną cisowe przesłony będzie jeszcze przyjemniej

Obrazek

I pomyśleć że w 2015 roku to miejsce wyglądało tak:

Obrazek

W nagrodę że ze mną jesteście, moja osobista sowa, młodziak urodzony na mojej działeczce.

Obrazek

Obrazek

Obok siedziała mama młodego i pilnowała żeby nikt mu nie przeszkadzał, szczególnie koty, siedzące pod drzewem i patrzące jak zahipnotyzowane. Na szczęście moje koty nie potrafią się wspinać po drzewach ;:306

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”