Alinko za wiele mnie nie boli, boli to co powinno boleć w moim wiekuale z tymi boleściami sobie radzę, miętówkę zapakowałam do kredensu i czeka na okazję....moze się zjawisz bliżej lata.
Ela nie mam czym przegryś żurawinówki bo schabik się skończył, jak tylko następny dojrzeje to na pewno ją napocznę.
U mnie nadal nie bardzo można w ogrodzie popracować, pada, wieje ale zapowiadają ocieplenie więc wczorajszy dzień wykorzystałam na mycie okien i pieczenie chleba, dzisiaj wsadzę begonie do doniczek a po niedzieli ruszamy do ogrodów.
Basia jak za wiele to zewnętrzne mają kłopoty

Ewka36jj coś Pigwówka mojemu mężowi nie wychodzi, ostatnio zrobiona to jak syrop....nie ruszałam i stoi.
Pewno przepis ma do kitu albo, jak to chłop...na odwal robi jak wiele rzeczy


