Witam
przedłikendowo
Dominiko no widziałam, że było tydzień temu jak we Frozen, ale teraz już chyba odtajało trochę, co? Już niedługo, te wszystkie ptaki które lecą z południa dalej na północ na pewno wiedzą, co robią i przyniosą Wam wiosnę i roztopy

Jeszcze trochę, i będziemy topić Marzanny ;)
Sonia to prawda, mam jeszcze gdzie sadzić różności. A jakie przeróbki są w Twoim warzywniku, zakładanie siatki pod ziemią? Bo myślę, że chodzi o nornice? W zeszłym roku zaprosiłam sobie norniki zakładając grządkę permakulturową z ziemniakami w słomie. Ziemniaki i owszem, rosły czyściutkie, ale mimo stróżującego kota w słomie powstało całe miasto gryzoni, wcinających niewymłóconą z kłosów pszenicę i zagryzających moimi ziemniakami

Potem jak ją zlikwidowałam, to zaczęły znikać sadzone fasolki. Myślałam, ze to śmietka, ale jak dosadzałam już kolejne ziarna to wymacałam tam korytarz jakiegoś amatora darmowych fasolek

Ciekawe, co w tym roku podjedzą i na ile mi prześwietliły zimą tulipany.
Jadziu u mnie gleba już przepuszcza na tyle, że mimo ulewnych deszczy z każdym dniem mniej się zapada

Ja myślę, że on trochę zazdrosny jest, co ja sobie oglądam jakieś szczypiorki, jak mogłabym zrobić coś pożytecznego, czyli pogłaskać lub nakarmić kota?
Sabinko to ja dokładnie odwrotnie mam doświadczenia z czosnkiem, sadziłam tylko dwa razy wiosenny, ale tej jesieni chcę spróbować i Harnasia. Wszystkie polskie czosnki są smaczne i mocne, a Harnaś ma w dodatku takie duże główki, jak ze sklepu. Bo te wiosenne, to jednak niewielkie rosną.
Mariusz u Ciebie pewnie już też wiosna

Co to dla niej, 100 km przejść a kilka dni ;) Ale dziś wiosny się nie czuło, jak wyszłam poprawiać folię na stelażu to myślałam, że zamarznę w tym zimnym wietrze (60km/h!) Jedyny pozytyw, to że trochę przegnało chmury i co rusz na chwilę wychodziło słonko.
Marysiu A to nie dlatego, że ten śnieżek pod rośliny dosypywałaś? Czy to nie Ty taką kołderkę robiłaś kwiatom? Nie ma co się boczyć na śnieg, nie? Dzięki niemu mimo silnych mrozów pewnie nic Ci nie wymarzło. Ja dopiero będę liczyć straty, bo u mnie jak było zimno (-15) to nie było ani milimetra śniegu...Co to będzie z moim bananowcem Benim?

Byle do wiosny, a to już tuż-tuż
Ninko to teraz to całe cebulowe bogactwo będzie Ci na parapecie umilać czas, aż ich odpowiedniki na rabatach też zakwitną ;) Takie wychłodzone, przeniesione do ciepłego to pewnie niedługo pokażą kwiatki. Obejrzałam Twój tulipan, wątek jest taki, że jakbym zaczęła Ochować i Achować, jakie są śliczne, to pewnie w moment wyleciałabym do kosza

ale tu mogę się pozachwycać do woli

Super tulipanki!
Miejsce na rozsady, póki co, ciągle jest ;) Chcę niedługo zacząć wynosić i hartować niektóre do tunelu, przynajmniej na dzień. Przygotowuję się do tego i z każdego sklepu zabieram sobie kartonowe skrzynki po jabłkach i pomidorach, w takich wygodnie się nosi tacki z roślinami

Czy mam czas na spanie? no pewnie, śpię, odpoczywam, nawet się czasem nudzę

Jestem teraz mamą na pełnym etacie i prócz jakiś zleceń raz na czas, mam czasu aż za wiele
Karolcia to ja zaraz lecę oglądać Bąbelka

Pewnie się ucieszył z wiosny bardziej, niż wszyscy ogrodnicy na FO razem wzięci
Tulapek widzę, że piszesz białym wierszem

To tylko tak na tym zdjęciu wyszło, wcale nie są od linijki, tak wkładałam na odczep trochę i luźno, żeby miały się gdzie rozrastać, ale potem dostałam więcej cebul w promocji i dołożyłam z grubsza pomiędzy, żeby je zagęścić. Wydaje się równo, bo jest wzdłuż ścieżki. To się nazywa "rzeczka" i zobaczymy niedługo, czy mi się to udało ;) No nie śmiej się z moich żurawek :P Wszystko kosztuje, a te gatunkowe bardzo ładnie kwitną. Jak czegoś nie popsuję, to będę mogła z nich zrobić obwódkę
Ewelka te szafirki tylko tak wyszły na zdjęciu, a czemu tak wyszło napisałam Tulapkowi

Moja obwódka na razie jest dość luźna, ale one szybko przyrastają i za rok już będzie gęściej. Cebulki dostałam bardzo tanio w Aldi, kupiłam wszystkie, jakie jeszcze były

A jakie prognozy masz na weekend? Będzie coś z tego słonka? Mi też się zdaje, że cebulki na te promyki czekają, u mnie większość chyba przyswoiła sobie naukę z okien w tramwajach: NIE WYCHYLAĆ SIĘ! ;))))
Seba wiesz, jakbyś miał nadprogramowe i już tak zareklamowałeś, że pyszne, to proszę mnie wpisać w kolejkę ;) Córeczka będzie bardzo szczęśliwa. Ja jej na pewno jesienią takie większe grządki zrobię, zresztą ja też lubię truskawki. A propos truskawek, widziałam pierwsze kiełki na Temptation
Wygłaskam jak tylko jaśnie pańciu wróci, bo poczuł ciepełko i jak przestało wiać, to poszeeeeedł w długą ;)
Eh i jak zwykle walka o emotki, ponoć za bardzo uśmieszkuję :P