Wiejski ogród przed sezonem cz. 34

[apus]

Dziękuję Marysiu, będę pamiętać
A ten sąsiadkowy kociak śliczny jest...

[TerDob]

Witaj Marysiu
Chwilę nie byłam u Ciebie i teraz nie mogę nadrobić zaległości - ale już jestem . Zdjęcia piękne i te zimowe i te z czerwienia - aż bije po oczach - cudne maki ,tulipany
Piękny zakup - taki niespotykany kolorek , lubię takie
Idę i ja pooglądać zdjęcia do Michała - chyba coś przegapiłam bo nie przypominam sobie takich zdjęć .
Pozdrawia serdecznie i cieplutko

[plocczanka]

Marysiu, witaj u schyłku niedzieli.
Fajne zdjęcia buszowatego ogrodu! Takie klimaty lubię, bo sama mam u siebie kompletnie niekontrolowany busz.
Niedzielę spędziłam w szerszym gronie rodzinnym i dobrze, bo za oknami ciemno przez cały dzień i byłoby smutno.
Całkiem przyzwoicie prezentują się róże w towarzystwie maków.
Ja zawsze unikałam łączenia róż z innymi ładnymi kwiatami, bo wydawało mi się, że te inne będą stanowiły zbyt dużą konkurencję dla róż. Tymczasem okazuje się, że niekoniecznie. Muszę zmienić swój stosunek do takich zestawień.

Dobrego tygodnia, Marysiu.

[alicjad31]

Marysiu u Ciebie jeszcze kawał zimy
Mnie powoli opuszcza
Kiciusie

[Beaby]

Marysiu - u mnie słoneczko świeciło mocno.
Mam nadzieję, że i do Ciebie miło zajrzało.
Śniegu mam jeszcze troszeczkę, ale jest.
Tylko brzoskwinia rusza do boju, a tak to reszta smacznie sobie jeszcze śpi.
Rozmaryn zamówiłam tylko jeden, a najwyżej domówię za rok drugi

[Maska]

To ja sobie łażę po szkółkach a u mnie Goście
Znalazłam nową szkółkę, ale jak doszłam do 200 zł to zamknęłam stronę

Ewciu tak miało być i jest Chciałam kiedyś mieć szylkretkę , ale chyba jednak wolałabym czarnego kotka, a mam buraska i jak Ewaw mówi krówkę I Tobie dobrego tygodnia

Basiu kociak pewnie sąsiadce się spodobał i wzięła, ale o karmieniu zapomniała, kotka ma dwa małe kotki i jak był mróz to widziałam w obłędem w oczach szukała pożywienia no i zaczęłam karmić. Nie powiem, liczę że od wiosny odrobi to łowiąc myszy

Tereniu sumienna dziewczyno czytasz wszystko nie zajrzałam jeszcze do Michała, ale jak będę miała chwilę to to uczynię, a swoją drogą znowu wpadł w zaspę
Ja mam jeden zakup, a Lucynka wykupiła wszystkie kolory
Dzięki za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie

Lucynko a u mnie od południa słonko jak w lecie i niebo błękitne! ale jak miałaś miłe towarzystwo to pogoda miała drugorzędne znaczenie. Ja i tak uważam, że najlepsze zestawienia podpowiada natura tylko czasem trzeba jej pomóc.
I Tobie spokojnego tygodnia Lucynko

Alu no widzisz zadomowiła się zima u mnie
Kiciuś sąsiadowy!

Bea zajrzyj na poprzednią stronę słonka miałam full
Muszę z bliska obejrzeć moją brzoskwinię UFO, bo ona najwcześniejsza ale jak ma nogi w śniegu to chyba jeszcze śpi. Rozmaryn skoro szybko się rozrasta to możesz obciąć i ukorzenić. Trzymam kciuki za niego, żeby się dobrze sprawił

[Iwonka1]

Śliczna ta Twoja nowa kotka. Szylkretowe mają radosne futerka A jej dzieci, gdzie teraz są, też z Tobą?
U mnie już takiego śniegu nie ma. Przez dwa dni była obfita mżawka i bardzo dużo puchu popłynęło. Teraz jest brudno i brzydko Żeby chociaż było słońce, a tak, ani śniegu, ani słońca. Szarzyzna....

[Maska]

Iwonko to kotka sąsiadki, mieszka z kotkami w altanie innego sąsiada. U mnie dostaje karmę.
Maluchy pokazywałam parę dni temu jak siedzą w oknie u sąsiadki i czekają na jedzenie




Może dojdzie słońce i do Ciebie czego na następny tydzień Ci życzę

[Beaby]

Marysiu - musiałam coś źle doczytać o Twoim słonku. Myślałam, że rano nie za bardzo chciało do Ciebie zajrzeć.
Fajna ta szkółka, tzn fajna oferta. Mają krzewuszkę, którą chcę i mają lilaki
Brałam pod uwagę ukorzenianie rozmarynu. Ten, który mam teraz przyjmuje się, i to od razu wsadzony do gruntu.

[Zuzia111]

Marysiu..bardzo ładne kotki, wykarmisz będą twoje. Wnuka kotek jednak zaginął na dobre. . Córka następnego pewnie nie przygarnie aby znów nie przeżywał. U mnie już prawie po zimie a było bieluteńko, szkoda. Dobraj nocki.

[koziorozec]

Witaj Marysiu,ciastka dalej nie zjedzone,nie da się tego przejeść ,ale jutro z Bogusiem do kawki wtrząchniemy ,u mnie też pięknie słońce świeciło,śnieg jeszcze sie trzyma ,chociaż go trochę ubywa,i tak leci dzień za dniem ,w jakiej szkółce tak plądrowałaś przyznaj mi się ,dobrej nocki i śpij słodko

[karolacha]

U Ciebie Marysiu cudne wspominki a i zima jeszcze trzyma . A kotki sąsiada śliczne , naprawdę b ładne, puszyste , wiadomo -zima , ale pięknie umaszczone No i kurki jak królowe

[lora]

Maryś witaj niedzielne wspominki na tapetę mogę?
Słońca zachód tak , tak to lubimy.
Dochodzę do normalności.

[apus]

Marysiu jakieś śliczne te kociaki... sama bym wzięła obydwa... tylko mój pies... niestety dla niego każde zwierze to intruz, a szkoda, bo już miałabym kotki

[Maska]

Witam w zimowy wieczór!

Bea za bardzo mi się szkółka spodobała, ale warto zapytać innych czy znają, jakie duże są sadzonki, bo to co na zdjęciach nie zawsze bywa w realu, ceny nie są powalające Krzewuszek ja kupiłabym kilka, bo mają większość mi nieznanych
Rozmaryn rozmnażany w odpowiednim czasie ukorzenia się ładnie, ale moje coś wszystkie dostają po jakimś czasie mączniaka coś mam w powietrzu. Już psikam różnymi naturalnymi ale trudno pokonać. A tak lubimy rozmaryn i do wielu rzeczy używamy
Wczoraj słońce było od południa, ale dzisiaj calutki dzień piękny dzień!

Zuziu szkoda kotka, ale takie jest kocie życie Mogą kotka nie wypuszczać wtedy nie zginie, ale odejść zwierząt nie unikniemy, dzieci w ten sposób oswajają się ze śmiercią Kotki w ogrodzie mi nie przeszkadzają, ale boję się że pójdą do woliery do Loli, w domu mam już ultimatum albo kolejny kot albo Ty
Miłego wieczoru!

Martusiu szkoda że nie ma kurek, u nas one kończą czasem ciastka U mnie piękny zimowy dzień, śnieg leży, ale powierzchnia lekko przytopiona i łatwo się ślizgam Nazwę szkółki poślę na pw. Buziaczki i pozdrawiam

Karolino masz rację małe kotki są słodziutkie tak samo jak szczeniaczki, ale potem różne wyrastają z nich rozrabiaki i ludzie często się ich pozbywają

Misiu oczywiście proszę są Twoje
Spokojnie do następnego razu

Basiu ja też mam takiego pogromcę kotów, dlatego koteczki w domu a pieseczek w wolierze Sporo chodzi na spacery więc krzywda mu się nie dzieje