Mustysia ale jesteś skromna! Ja polubiłam tykwy od kiedy udało mi się takowe wyhodować, tj od ub sezonu, nasiona powiedzmy że same do mnie przyszły, wzięłam je z ciekawości. A teraz uwielbiam na nie patrzeć jakiekolwiek by nie były! Są bardzo ciekawą rośliną i k a ż d y zwraca na nie uwagę.
Moje wysuszone poniżej. Środkowa nie jest jeszcze olokorowana. Ta wysoka, Kobra - na jesieni bałam się że zaczęła gnic od ogonka - niepotrzebne obawy. Pięknie wyschła. Zrobię z nich budki dla ptaków.

A ta Kobra, największa 64 cm w obwodzie i dokładnie tyle samo wysokości

dobre co?

to pewnie jakiś wzorzec ;) - jeszcze się suszy w kotłowni i... nie wiem co jeszcze z niej będzie.
Mustysia i arsenał narzędzi masz zawodowy! Do moich czterech to tego roku tylko coś do zrobienia otworu potrzebuje.