Witam serdecznie!
Coś mój organizm nie może się pogodzić z rosnącym ciśnieniem, tym bardziej że dwa dni temu leciało na łeb...teraz ja lecę na łeb
Olu bardzo mi miło, że pamiętasz i towarzyszysz mi w poczynaniach ogrodowych
Alu widzę że M stał się głównym ogrodnikiem w Waszym ogrodzie, ale chyba nie krzywdujesz sobie

Jeszcze trochę i nie będziesz mogła o nim powiedzieć mój ogród

a może wydzieli Ci malutką grządkę?
Pozdrawiam cieplutko
Agnieszko jak to mawiała moja babcia
co drogie to tanie i ma to sens. Dlatego ja kupuję w Polanie, bo mogę
pomacać kuwety. Tym bardziej, że są dwa rodzaje cieńsza i grubsza co przekłada się na cenę. Tych pomocy ogrodniczych jeszcze nie ma w pełnej gamie więc z tych solidniejszych kuwet znalazłam tylko jedną
To i tak kupowane na wszelki wypadek, bo kilka jest z lat ubiegłych

Podstawki o jakich piszesz znam, ta moja jest inna o wysokim brzegu. Aguś pozbywam się tych gazet, bo kiedyś kupowałam i korzystałam tylko z nich, a teraz FO i internet sprawiły, że od paru lat do nich nie zaglądam. Wywieźć je na makulaturę to kwestia paru podejść do skupu, bo są ciężkie i jest ich kilkanaście roczników kilku tytułów
Witam szczególnie Ciebie
Kasiu (
wykukałam w Twoim wątku, że tak masz na imię

)! Już chcesz siać papryki? z pewnością mają bardzo długą wegetację ale czy dzień już jest na tyle długi, no chyba że będziesz je w inny sposób doświetlać? Ja też w Polanie znalazłam pierwszy raz taką odmianę arbuza, a w torebce jest tylko 6 nasion

które mam nadzieję będą miały dobrą siłę kiełkowania. Zawsze sobie planowałam prażenie podłoża w piekarniku, ale umykało mi to w czasie, bo gdzieś wyczytałam że należy to zrobić dwa tygodnie przed siewem. Dziewczyny chwalą Astvit i spróbuję nim podlewać, a ma działanie i odkażające i wspomagające...sprawdzimy!
Zapraszam i dziękuję za odwiedziny
Aniu gdzie się podziewałaś, bo dawno Cię nie widziałam na FO

U mnie też mrozi ale jedynie -12 było, ale dzisiejsza noc ma być najmroźniejsza

Zima mroźna ale i u mnie na szczęście śnieżna i dzisiaj drobniutki grysik sypał, słoneczko przygrzewało...piękny dzień zimowy> I ja pozdrawiam serdecznie
Jureczku serce się raduje, że jesteś
Bea naprawdę! chociaż ja też użyję jej pierwszy raz, ale wierzę paniom ze sklepu bo poradziły nie to co im zalega tylko to co dziewczyny chwalą

Gdzieś znalazłam, że przypadku wszelkiego rodzaju robactwa wystarczy już temperatura 75 st C i wyższa powinna je uśmiercić, ale dobrze jest zastosować sterylizację w temperaturze 170 - 180 st C przez 0,5 godziny, ale tą operację należy powtórzyć trzykrotnie. Niestety ziemia prażona w piekarniku nie pachnie ładnie

Ja to robiłam tylko raz, jak musiałam użyć ziemi trzymanej w ogrodzie, bo nie chciało mi się jechać po świeże podłoże

Ciekawa jestem co zakupiłaś
Agnieszko internet Ci hula

Gazety mam w różnych miejscach, ale ogrodnicze lubiłam mieć
pod ręką 
.
Mam nadzieję, że mróz nie zaszkodzi pszczółkom
Stopa od Łucznika to spadek po poprzednikach, a M zamówił u kamieniarza blat granitowy i ledwo można ją ruszyć, a z góry ustanowiliśmy jej przeznaczenie na taras. To solidny kawał żelaza i nawet rdza się go nie ima dlatego jej nie malowałam, bo tak bardziej mi się podoba
Agnieszko w dzisiejszy słoneczny dzień zdecydowanie jest dłużej jasno...o cały kwadrans później zamknęłam kurnik
No to trzymajcie się cieplutko!