Soniu no niestety cebulki nie zdążyły dojechać przed weekendem, więc teraz pozostaje mi się modlić o kolejny ciepły tydzień

Chętnie byśmy dokupili, ale nie wiem czy będą chętni, żeby sprzedać
Martusiu em w ogóle wiosną szuka pierwszych kwiatów, a gdy teraz jeszcze powsadzał własnoręcznie to dpiero będzie biegał

A i pewnie zapomnieć mi nie da, że to jego dzieło
Aniu no ty to masz pomysły

Zapamiętam radę z tą kulą

Ile jeszcze? Mój rehabilitant mówi, żebym już powoli się z nią żegnała, bo dość ją wyprzytulałam

Po domu już daję radę bez, ale na dłuższe trasy z nią mi łatwiej...
Ewelinko super się uwinęłaś

Brawo. Moje nie zdążyły dojechać, mam tylko nadzieję, że kolejny weekend też będzie ciepły. Skoro żałujesz, że nie wzięłaś więcej to wnioskuję, że cebulki otrzymałaś ładne? Ja do obsadzenia mam te pergole pośrodku ogrodu, więc powojniki z pewnością zamówię, tylko jak pomyślę sobie o tym trudnym wyborze... Do wiosny pewnie już dojdzie do finalizacji zakupu tej waszej sąsiedniej działki, to będziesz miała co obsadzać

A wymyśliłaś już czym obsadzić tę rabatę "schodkową"?
Kasiu gratuluję silnej woli

Ja co prawda mocno zredukowałam zawartość koszyka, ale żeby całkiem zrezygnować to nie dałam rady

Też mi przeszła przez głowę myśl, żeby wstrzymać się rok, bo wtedy bym mogła wszystko zrobić sobie sama, ale jak wyobraziłam sobie wiosenne rabaty z nowymi nabytkami, to bym chyba pypcia dostała, gdybym musiała zrezygnować

Gorzej będzie jak się pomocnik zbuntuje i zostanę z tym pudłem cebulek sama

To przecież bardzo miło, że em pomyślał o cebulkach dla ciebie, następnym razem poproś o pomoc przy sadzeniu i nim się obejrzysz wciągnie się tak samo jak ty
