Obłędnie jest na tych Twoich rabatach
Aniu, obłędnie!
Dobrze, że spytałam o te powojniki, bo pewnie bym ich nie okryła.
Kupiłam Ville de Lyon, Lady Bird Johnson, Sir Trevor Lawrence, Bagatelle, Alba, Cassandra, Arabella, Anita, Błękitny Anioł, Jackmanii, Solina.
Ville de Lyon już miałam ale tak mi się podoba, że kupiłam drugiego. Cassandrę do kilku dni wcięły mi nornice. A tak to ok, nie wsystkie kwitły, ale listeczki miały ładne. Najbardziej już w tym pierwszym roku szalały: Bagatela, Anita, Jackmanii, Solina i Błękitny Aniol oczywiście.
Gnieciucha bardzo nieśmiało posadziłam na widocznym miejscu, przy drodze - ale nie zawiódł
Dziękuję, że i mnie popchnęłaś w kierunku powojników. Z różami pracowały nade mną inne osoby ale też z wielkim powodzeniem
To jest niesamowite, że na takiej powierzchni masz aż tyle cudnych roślin i wcale, ale to wcale nie widać, żeby tu nie było przynajmniej hektara
