
Od wczorajszego popołudnia leje, pada, mży, siąpi! w ogrodzie jest tak mokro, że nim przeszłam kilka metrów parę razy ratowałam się od ślizgu i upadku

Lucynko życzę Ci w ramach odstresowania pobuszowania w słońcu po swojej działce, bo to najlepiej wpływa na nasze nastroje. U mnie leje od kilkunastu godzin na wszystkie możliwe sposoby. Kurom nie leję wody od dwóch dni, bo mają zestaw kałuż z których najlepiej pic wodę

Moja caluśka rodzina z przynależnościami wsuwa czosnek aż miło, a upieczony na grillu w folii znika migiem z chlebem przypieczonym nad ogniem!
Wiesz chyba wolałabym już lekki mrozik i słonko niż to co mam. Kwiatki i tak wyglądają opłakanie zmoczone leżą zbrązowiałe, ale co ja sobie mogę chcieć

Grażynko ja niestety jestem alergikiem przez całe życie, a od skazy białkowej zaczęło się w dzieciństwie, teraz co raz coś wychodzi i mnie zaskakuje. Czerwona to ja wczoraj też byłam, ale z uczulenia bo mimo mocnych leków coś we mnie siedziało




Elu akurat tak jak napisałam w roku płd-wschodnim. Tak drugi bok jest po zachodniej stronie i za nim rośnie moja jabłonka redlove

Amelko witam Cię w wiejskim

Bea



Iwonko powiedzmy że tak, ale wiesz jak jest jedno przechodzi drugie nawala


Jadziu chłoniemy przed zimą każdy kwiatuszek i każdą muszkę, bo musi nam to wystarczyć na długo. Na szczęście słonko świeci cały rok


Martusiu jak ja znam Wasze odczucia, bo też przeżyłam coś podobne i z Maćkiem i sama w sobotę





Dario ja GW nagrywam i jak coś robię (łupię orzechy, albo przebieram w nasionkach) oglądam programy, niestety nie pokrywają się z aktualną porą roku. Kiedyś robiłam nawet notatki, bo zapomina się o wielu ciekawostkach. Teraz mam jeszcze gazety, ale też kiedy do nich wracać

Szklarnia czy tunel u mnie był niezbędny, bo wiosna przychodzi później, a poza tym tyle rozsad tu robię!
Uczulenia to na pewno wynik cywilizacji i musimy sobie z nimi radzić, moje nie było raczej zewnętrzne tylko z jakiegoś jedzenia i to z połączenia. Mam podejrzenie i muszę się obserwować. Miałam nawet w szpitalu na Alergologii robione testy i na nic nie byłam uczulona, a to przecież nie prawda. Robi się testy na konkretne produkty, a mamy uczulenie czasem na składnik gotowego produktu. Ja wiem, że mam na coś co jest w piwach typu porter albo w niektórych tonikach

