Lucynko takie widoki na prawdę robią wrażenie i oszroniony ogród ma niesamowity urok. Ja już pogodziłam się z tym, że sezon się kończy więc nie załamuję się tym faktem. Niedługo przyjdzie wiosna i od nowa będziemy podziwiali swoje ogrody

. W sumie to nie dziwię Ci się, że nie chcesz z samego rana lecieć na działkę. Ja mam ogród pod nosem więc daleko nie muszę iść , to jest ten plus

.
Sławku dokładnie tak, nie mam wyboru i musiałam już przyzwyczaić się do obowiązków domowych. Oszroniony ogród bardzo ładny i w swoim czasie Ty na pewno też nam coś pokażesz. Póki co dominują u Ciebie piękne kolory i oby tak było jeszcze przez jakiś czas. Pozdrawiam

.
Dorotko jasne, że tęskniłam i za ogrodem i za forum

. Ja już pogodziłam się ze zbliżającym się końcem sezonu bo wiem, że niedługo zacznie się nowy

. Szkoda roślin ale z drugiej strony to wiosna przyszła do mnie szybko więc jakaś równowaga została zachowana

. Masz rację , pory roku teraz są bardzo dziwne i te zimy ostatnich lat są bardzo denerwujące. Rośliny przez to głupieją. Na pewno normalna zima lepiej wpłynęła by na ich kondycję a nie tak co chwilę ciepło, zimno, ciepło , zimno

. Zobaczymy co przyniesie najbliższa zima , oby było więcej śniegu niż rok temu.
Krysiu mrozik przyszedł szybko no ale mówi się trudno. Powoli kończymy sezon i trzeba się przygotować na zimę. Dziękuję za komplementy odnośnie moich córek i mnie

. Chryzantemy w ogóle nie odczuły tego mroziku i kwitną dalej

. Astry i kocimiętka też niczego sobie nie zrobiły z tej temperatury. Widać są odporne

. Tobie również życzę słonecznego weekendu. U mnie bardzo wietrznie niestety

.
Alu mama rozleniwiła się bardzo mocno ale już leń przepędzony

. Samo się w domu niestety nie zrobi a eM po dwóch tygodniach gospodarzenia miał dosyć

. Ja też większych strat nie widzę bo rośliny jakoś to zniosły. Te bardziej wrażliwe straciły swoje liście ale astry, chryzantemy i kocimiętka jeszcze sobie kwitną. Może nie jest to tak bardzo spektakularne ale zawsze coś

.
Aniu witaj u mnie

. Po takich zdjęciach widać jak zmieniają się nasze zakątki. Rośliny szybko rosną i z roku na rok jest coraz lepiej . Poza tym zdjęcia porównawcze na przestrzeni lat działają bardzo motywująco prawda?? Dziękuję Ci za odwiedziny i zapraszam w przyszłości.
Dzisiaj zdjęć nie będzie

, wybaczcie ale w takie wietrzysko po prostu mi się nie chce iść i fotografować roślin. Sąsiedzi pomyśleliby , że kompletnie zgłupiałam

. Nadrobię to w spokojniejszy dzień. Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego weekendu

.
PS. Właśnie zamówiłam sobie 6 powojników bo w pewnym sklepie darmowa dostawa no i w innym sklepie 18 lilii bo ceny bardzo niskie

. A miałam już nic nie sadzić
