Ogród najlepiej oglądać z okna, zimno. Jedynie liście trochę posprzątałam, a M podsypał piaskiem płyty w trawniku, bo trochę się zapadły. Gdyby nie trawy, ogród byłby już smutny.
Mariolko dzięki.

Teraz cieszę się trawami i różami. Każdy z nas pewnie parę wpadek i porażek zaliczył.

Jeśli raz złapało się bakcyla ogrodowego, to nie ma takiej przeszkody, która zniechęciłaby do grzebania w ziemi.
Lucynko już się martwię, jak podołam wiosną.

Mam jeszcze fragment po truskawkach, który muszę zagospodarować. Nornice tam szaleją, więc truskawki padły. Co sadzić, żeby przeżyło inwazję gryzoni. Posadziłam trzy cisy, kilka zwykłych białych jeżówek i na resztę nie mam pomysłu. Zimą pozaglądam do waszych wątków i coś podpatrzę.
Aniu jesteś wyjątkowo miła,

ale początki były nieciekawe.

Teraz widzę ten kawałek ziemi inaczej. Niestety niektórych błędów już nie da się naprawić. Posadziłam cztery klony, a tylko z Globosum jestem zadowolona. Pozostałe chorują i zrzucają liście już na początku października. W tej chwili stoją golutkie.

Już wiem, że jest wiele ładniejszych i ciekawszych drzew.
Sabinko niektóre drzewa i krzewy trochę dojrzały, ale ja nie.

Stale jakieś dziwaczne pomysły mi przychodzą do głowy. Komentarze części rodziny też utwierdzają mnie w przekonaniu, że ze stałością moich nasadzeń, nie jest najlepiej, o mojej poczytalności nie wspomnę.

Masz rację, że tylko pasjonaci ogrodów, są w stanie się nauczyć wiele. Większość moich znajomych coś tam sadzi na rabatach. Jak tłumaczę, że bez znajomości nazw i wymagań roślin nie ma ładnego ogrodu, mają dziwne miny.

Niektórzy ledwo się powstrzymywali od pukania się w głowę.

Już odpuściłam, nawet jak proszą o jakieś rośliny, daję, ale nie tłumaczę jak mają postępować. Czasem tylko przykro, jak wszystko co dostaną padnie.
Aniu jak mój ogród będzie dojrzały, to będzie pora zasiąść na kanapie i oglądać telewizję,

a tego nigdy nie zrobię. Ja ciągle jakąś głupotę w ogrodzie zrobię.

Wiosną posadziłam bardzo blisko przed młodymi hortensjami różowy rozchodnik. Przecież od przyciętych pędów było 40 cm.

Jak hortensja zaczęła rosnąć, przykryła liśćmi rozchodniki, które mało kwitły i chorowały.

Sadząc tuje już trochę o nich wiedziałam. Niestety mała odległość domu od drogi, wymusiła takie rozwiązanie. Nie przewidziałam tylko, że tak szybko się rozrosną.

Niektórym roślinom nie przeszkadzają. Juki, trawy, perowskie rosną bardzo blisko i mają się dobrze. Dla ciebie ostatnie jeżówki.
