Stare, dobre jabłonie część 1

[faniczekolady]

Grochówka i boskop to dwie zupełnie inne miany.Czasem ludzie na boskopa wołają ,,szara reneta''-z wyglądu baaardzo podobne,podobna pora zbioru i właściwości.

[juda]

Mam 3 drzewa grochówki

[kaLo]

W domu u babci na wsi, w latach '60 w "zimnym pokoju" na podłodze, w zagródce z desek jak dla kartofli, leżała sterta grochówki . Babcia dodawała jabłka do karmy dla swinek, krówek i drobiu. Dla nas piekła szarlotkę. Leżały aż do wiosny. . Nie znam bardziej demokratycznej odmiany jabłek.

[AntoniD]

Witam. Czy ma ktoś z Was więcej informacji na temat odmiany jabłoni Biała Reneta ?
Sąsiad nie jest pewny , ale tak nazywa swoją kilkudziesięcioletnią jabłoń. Chciałbym to zweryfikować.
W literaturze poza samą nazwą jak i w internecie nic konkretnego nie znalazłem.
AntoniD [/list]

[leff]

Poszukaj może Renety Kanadyjskiej (Reinette du Canada Blanc, Kanada Renette blanc, musi być "blanc" nie "grise").

[limonkaa]

A czy z pestki można uzyskać starą odmianę , mam 2 drzewa stare są , wysokie i mają dobre jabłka , ale najtrudniej je dociąć , bo wysoka musi być drabina i chętny do podcięcia gałężi .....
Czy można uzyskać z nich mniejsze drzewka , bo warto

[dedert]

Z tego co udało mi się tu dowiedzieć od kolegów z forum to z pestek możesz nie uzyskać odmiany o cechach matki. Jabłka mogą być małe, kwaśne itp. No i na owocowanie będziesz długo czekał. Najlepiej to zaszczepić zrazem jakąś inną jabłoń lub kupić podkładkę i na niej w marcu zaszczepić z gałązki zebranej na jesień bądź przed szczepieniem, zraz najlepiej 2-3 oczkowy, wyrosły w tym roku. Ja jedną stara jabłoń zaszczepiłem kilkunastoma odmianami, większość z nich wygląda na przyjętą ale za pół roku się upewnię.

[limonkaa]

Dużo czytałam o szczepieniu , ale nie rozumiem tego i tak ...nie wszystko mogę pojąć

[dedert]

Najlepiej podkładkę półkarłową M26. Wtedy drabiny nie będziesz potrzebował A szczepienie jest bardzo proste. Spróbuj kilkoma gałązkami to na 10 szt na pewno jakąś się przyjmie. Jabłonie bardzo dobrze szczepi się zrazami. Mi za pierwszym razem większość udała się (ale to potwierdzi się na wiosnę) no i ta przyjemność z patrzenia jak wychodzą listki z zaszczepionej gałązki bezcenna

[limonkaa]

Aha , tak to by było dobrze , ze stołka rwać jabłka , ja z niskich osób jestem

[ania1590]

Obejrzyj na you tube jak się szczepi i na pewno się uda. Ja zaszczepiłam jabłonkę różnymi odmianami, na każdej gałązce inna odmiana. W przyszłym roku spodziewam się owoców i wtedy je zademonstruję. Tak samo zrobiłam na gruszy, której owoce mi nie smakowały. Zebrałam od sąsiadów, którzy mieli drzewa jeszcze poniemieckie, stare odmiany i zaszczepiłam. Wszystkie zrazy się przyjęły, nawet zrazy 2-letnie. Z doświadczenia powiem że szczepić należy jak najwcześniej, ja 1 drzewo szczepiłam w ciepły lutowy dzień z dobrym efektem, późniejsze doszczepienia nie były już takie 100%.

[dedert]

Szczepienie to fajna wciągająca zabawa, ja po swoim pierwszym zacząłem poszukiwania ciekawych odmian wiśni, śliwek, winorośli i szczepie nimi moje drzewka. Jak się przyjmą to będę miał drzewka kilkuodmianowe oszczędzając przy tym miejsca. Wystarczy właściwie nóż do tapet, taśma izolacyjna, ja jeszcze owijam cienkim kawałkiem folii od "stretchu", tne sobie chude paski.

[ania1590]

Najbardziej spektakularny efekt osiągnęłam na 10-letniej brzoskwini, którą przeszczepiłam 3 odmianami nektaryny. Po 1 sezonie z pnia z 3 konarami uzyskałam pięknie zbudowane drzewko. W przyszłym roku w marcu zamierzam ściąć drugą brzoskwinię do pnia z krótko ściętymi konarami i zaszczepić własnymi zrazami, bo odmiana bardzo dobra,a drzewo już tylko na końcach miało owoce. W ten sposób je odmłodzę, a na owoce będę czekała najwyżej 3 lata.

[limonkaa]

Jejciu , zazdroszczę Wam , ale tego sobie życzę , żebym sie wzieła i na pewno mi wyjdzie , dużo rzeczy sama robię , bez podpowiedzi to może i szczepienie dam radę sama ogarnąć ...filmy już oglądałam kilka razy

[dedert]

Poczekajmy do przedwiośnia a na pewno pomożemy. Zrazów masz pod dostatkiem, możesz potrenować choćby teraz na wyciętych gałęziach. Załatw tylko jakąś podkładkę karłowatą a jak nie da rady to po prostu jakąś jabłoń szczepioną na podkładce. Z czasem jak twoje zrazy się przyjmą to tamtej gałęzie powycinasz. Mi przyjęły się na różne sposoby szczepień:
* za korę (gałąź nie może być za gruba, ok max 4 razy grubsza. Przynajmniej u mnie tak się sprawdziło),
* w klin (najczesciej),
* na przystawkę

U mnie tak to wyglądało: (7 post od dołu)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=476

Tu jeszcze masz ciekawy opis różnych rodzai szczepień i okulizacji. Co prawda nie ma za korę zrazami tylko oczkiem ale to jest tak samo.
http://www.koesti.it/wissenswertes_dt_13.html