Henryku, Grażynko dziękuję
Grażynko chyba każdy ma takie rośliny z którymi mu nie po drodze - ja się nawet nie biorę za skrętniki, a szkoda, bo naprawdę są ładne
Stał się cud! No prawie - po 3 latach biedowania, marnego wzrostu i straszenia co chwilę śmietnikiem, moja jedyna cambria wypuściła pęd

A już myślałam, że nigdy się nie doczekam... Najlepsze jest to, że ta cambria kwitła na 2 kolory, przy zakupie jeden pęd miał kwiaty bordowe, a drugi we wzorek, bordowo-beżowe. Ciekawe jakie będą tym razem?
