Toffy, Agito bardzo dziękuję za miłe słowa

Naprawde nic szczególnego z nimi nie robię i, staram sie tylko pielęgnować je tak jak lubią, ale bez jakichś szczególnych wariacji , i chyba to im właśnie odpowiada. Ale dzis niestety narozrabiałam, uparłam sie aby przyczepić przepiękny pęd, który był grubości małego palca, i już zaczął zawiązywać pąki. Do tej pory go nie ruszałam, bo rósł całkiem poziomo,no i grubość i brak giętkości, ale dzis się uparłam i niestety, ale go złamałam. Jestem na siebie wściekła, jeszcze troszkę i by kwitł
