Witajcie
Nie było mnie trochę ale to z powodu braku czasu. Cały tydzień zleciał mi bardzo szybko

. Trochę pracowaliśmy ,odpoczywaliśmy a wczoraj wraz z eMem byliśmy na weselu u znajomych. Dziewczynki są u dziadków i wieczorem jadę Je odebrać. Mam więc chwilkę odpoczynku i spokoju

. W ostatnim tygodniu udało nam się zrobić porządek z ziemią i przedłużyć skarpę. Małżonek wymyślił sobie (

czyżby się wkręcał ?? ) takie podniesione rabaty i wzięliśmy się do pracy. Wykorzystaliśmy resztki mat trzcinowych i udało się wykonać plan. Ja wiem, że te maty nie są trwałe i może nie wyglądają imponująco ale chcieliśmy wykorzystać to co mamy

. Mam nadzieję, że kiedyś znajdą się fundusze na jakieś inne i trwalsze murki . Teraz mam dylemat bo nie wiem co tam będę sadziła

. Myślę, że postawię na jakieś rośliny skalne i iglaki plus kamienie. A oto efekty naszej pracy :
Wybaczcie za jakość zdjęć ale jakoś oświetlenie mi nie sprzyjało. Mam tam sporo miejsca na nowe rośliny ale rabata będzie powstawała sukcesywnie bo od razu wszystkiego nie zrobię. Mam nadzieję ,że uda się jeszcze w tym roku zasiać trawę . Musimy tylko dowieźć troszkę lepszej ziemi .
Zeniu po prostu brakuje mi takich mocnych kolorów . Z bliska widać rośliny ale z daleka to jakoś tak mdło u mnie. Wszystko takie delikatne i nie widać koloru z daleka. Muszę dosadzić intensywniejsze kolory np żółty przed którym tak się broniłam. Żurawki dzielę szybko i bezboleśnie - wykopuję kępę i ostrym nożem tak od góry dzielę na części starając się by każda miała wierzchołek wzrostu i troszkę korzeni. To na prawdę proste

. Nie bawię się w żadne doniczki tylko prosto do ziemi i tyle. Usuwam też nadmiar liści i podlewam przez kolejne tygodnie żeby miały wilgotno .
Ostróżka .
Agnieszko w domu mam wojskowego to i żurawki stoją na baczność równo w rzędzie

. Oj tak, trawy ciągle ubywa

.
Liliowiec Stella de Oro.
Miłko budleję mam od zeszłego roku i ma za sobą tylko jedną zimę. Jest posadzona w zacisznym miejscu a na zimę zrobiłam jej wysoki kopczyk z ziemi i kory. Przetrwała i mam nadzieję, że w kolejnych latach też ładnie przezimuje. Hortensje teraz królują w naszych ogrodach

.
Polish Spirit.
Soniu jest kolor ale jakoś tak u mnie go słabo widać z daleka

. Mi też podobają się takie jednolite obwódki więc wykorzystałam rozrośnięte kępy . Mam nadzieję, że jakoś poradzę sobie z tą wąską rabatą a w planach kolejne

. Nie mam pojęcia kiedy ja się z tym wszystkim uwinę ale mam czas

.
Mieczyk .
Marysiu brzeg rabaty obsadzony jest żurawkami takimi w kolorze zielonym. Nie pamiętam jaka to odmiana ale na prawdę dobrze mi rosną w tym miejscu i postanowiłam zrobić z nich obwódkę . Jak tylko się rozrosną to na pewno będzie to wyglądało lepiej. Oj , nie przesadzaj z tymi pochwałami

. Dziękuję

.
Ville de Lyon.
Izabelo po raz kolejny dziękuję Ci za komplementy. Właśnie takie rośliny planuję w przyszłym roku wykorzystać i jeszcze do tego dzielżany

.
Mój ostatni "łup" . Tutaj z Bonicą.
Aniu witam Ciebie w moich skromnych progach . Powojnik Polish Spirit jest u mnie od wiosny zeszłego roku. Muszę przyznać, że bardzo mocno się rozrósł w ciągu sezonu i musi dostać porządniejszą podporę. W zeszłym roku kwitł też całkiem nieźle jak na młodzika. Najwidoczniej spasowało mu stanowisko

.
NN.
Małgosiu z tym okulistą to faktycznie może i by się przydało

. A tak na poważnie to mam jeszcze trochę kwitnących roślin tylko z daleka słabo je widać. Muszę wprowadzić do ogrodu intensywniejsze barwy

.
Astry.
Kolejna NN.
Dzwonki.
Pozdrawiam Wszystkich i lecę nadrobić forumowe zaległości.
