

Ogólnie piękne zbiory i widać, że krzaki zdrowiutkie i niczego im nie brakuje.

Nie, nie podzielam tego poglądu, moje pomidorki nie są pryskane żadną chemią, nawet zapobiegawczo, jedynie co to raz prysnąłem pokrzywą, ale po dyskusji na jej temat wlałem ją po 2 miesiącach stania w beczce pod korzenie.pomidor7 pisze:Co prawda to prawda, ale w dzisiejszych czasach bez pryskania ani rusz.