Winorośle i winogrona cz. 6
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Można , ale lepiej zaczekaj do jesieni aż straci liście, choć najlepiej przesadzać wiosną
Przesadza się z jak największą bryłą korzeniową i przytnij krótko łozy, dołek przygotuj wcześniej i zalej go wodą - niech wsiąknie
Przesadza się z jak największą bryłą korzeniową i przytnij krótko łozy, dołek przygotuj wcześniej i zalej go wodą - niech wsiąknie
per aspera ad astra
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Pierwszy raz mam winorośle i nie wiem, czy to jakaś choroba, czy czegoś im brakuje? Tak wyglądają środkowe liście na jednym krzewie z trzech.


"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 274
- Od: 26 mar 2015, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mędrzechów
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Wygląda na brak potasu w glebie. 
Warto zapoznać się z tą stronąhttp://www.winnicaprzybylowka.pl/176,Ni ... lisci.html

Warto zapoznać się z tą stronąhttp://www.winnicaprzybylowka.pl/176,Ni ... lisci.html
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Dzięki serdeczne i za link też dziękuję
Pozdrawiam!

Pozdrawiam!

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Nie ma się czym przejmować. Młode krzewy często pokazują takie liście. Ja bym powiedział, że jest to bardziej problem z pobieraniem, niż niedobór w glebie. System korzeniowy młodych krzewów jest niewydolny i z tego to wynika. Dopiero badanie gleby mogłoby rozstrzygnąć czy trzeba nawozić. Wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie takich rycin liści i próby uzupełniania składników w ziemi, niejednokrotnie w przypadkowy sposób, często robią więcej krzywdy niż dają korzyści. Trzeba wiedzieć, że wiele składników gleby działa na siebie antagonistycznie i wzajemnie się blokuje. Tak dla przykładu nadmiar wapnia blokuje przyswajanie żelaza, które jest ważnym składnikiem chlorofilu, a jego niedobór w roślinie daje objawy chlorozy.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Miododajna
- 50p
- Posty: 94
- Od: 17 sie 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Ja przesadzałam tej wiosny 4-5 letnie 4 sztuki posadzone 2 lata temu z gruntu pod folię. Przeżyły 3 na 4.ewa2019 pisze:Czy można przesadzić jednoroczną winorośl i jak?
Miały bardzo rozległy system korzeniowy szły ponad metr na boki.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Jednoroczny krzew, to pewnie dwuletnia sadzonka. Przytnij łozę, po zakończeniu wegetacji na jeden ew dwa czopki po dwa oczka, i późna jesienią przesadzaj bez obawy.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Korzystałam wiosną z nawozu do winogron i nawet nie planowałam dosypywać teraz niczego, myślałam tylko nad opryskiem. Mam tylko 4 krzaki i choć planuję analizę jesienią, to raczej nie pod kątem winogronkapitan pisze:Nie ma się czym przejmować. Młode krzewy często pokazują takie liście. Ja bym powiedział, że jest to bardziej problem z pobieraniem, niż niedobór w glebie. System korzeniowy młodych krzewów jest niewydolny i z tego to wynika. Dopiero badanie gleby mogłoby rozstrzygnąć czy trzeba nawozić. Wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie takich rycin liści i próby uzupełniania składników w ziemi, niejednokrotnie w przypadkowy sposób, często robią więcej krzywdy niż dają korzyści. Trzeba wiedzieć, że wiele składników gleby działa na siebie antagonistycznie i wzajemnie się blokuje. Tak dla przykładu nadmiar wapnia blokuje przyswajanie żelaza, które jest ważnym składnikiem chlorofilu, a jego niedobór w roślinie daje objawy chlorozy.

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Zasilenie dolistne mikroelementami jak najbardziej możesz no Florovit.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Mam pytanie odnośnie przygotowania winorośli na zimę.
Pewnie to pytanie już się pojawiało - ale chciałem zapytać o konkretny przypadek.
Mam kilkanaście sadzonek - rosną z różną intensywnością ale niektóre są bardzo solidne i duże (mają do 3m długości a łoza przy ziemi już drewnieje i ma grubość porównywalną do kciuka).
W wielu miejscach podaje się, że mimo wszystko w pierwszym roku ciąć to na 2 pąki i kolejny rok powtórzyć wzrost łozy. Jednak w wielu miejscach podają, że jeśli łoza jest silna (ok 1cm u nasady - gdzie moje niektóre wyglądają na sporo grubsze) to można z nich już w drugim roku wyprowadzić ramię.
Jak to jest w praktyce?
Nie pytam dlatego, że mi się jakoś specjalnie spieszy - mogę wszystkie potraktować jednakowo (uciąć na 2 pąki) i to nie będzie wielki problem - ale zanim to zrobię, chciałbym poznać opinię jak to praktykujecie i jakąś argumentację.
Wśród moich winorośli mam też kilka sporo słabszych - i te ewidentnie wymagają jeszcze jednego roku.
Pewnie to pytanie już się pojawiało - ale chciałem zapytać o konkretny przypadek.
Mam kilkanaście sadzonek - rosną z różną intensywnością ale niektóre są bardzo solidne i duże (mają do 3m długości a łoza przy ziemi już drewnieje i ma grubość porównywalną do kciuka).
W wielu miejscach podaje się, że mimo wszystko w pierwszym roku ciąć to na 2 pąki i kolejny rok powtórzyć wzrost łozy. Jednak w wielu miejscach podają, że jeśli łoza jest silna (ok 1cm u nasady - gdzie moje niektóre wyglądają na sporo grubsze) to można z nich już w drugim roku wyprowadzić ramię.
Jak to jest w praktyce?
Nie pytam dlatego, że mi się jakoś specjalnie spieszy - mogę wszystkie potraktować jednakowo (uciąć na 2 pąki) i to nie będzie wielki problem - ale zanim to zrobię, chciałbym poznać opinię jak to praktykujecie i jakąś argumentację.
Wśród moich winorośli mam też kilka sporo słabszych - i te ewidentnie wymagają jeszcze jednego roku.
- tamburyn
- 200p
- Posty: 215
- Od: 8 gru 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
W praktyce wygląda to tak, że nie wszystkie pąki muszą przezimować w odpowiednim stanie i może na wiosnę pojawić się problem. Aczkolwiek pierwszy i drugi pąk na łozie teoretycznie nie powinien być zagrożony.
Napisze Ci to co ja zrobiłem.
Przyciąłem na więcej niż 2 pąki. Przy niektórych zostawiłem nawet po 60cm łozy. Wiosną przekonałem się o tym, że część pąków nie wybiła, a spora ilość z tego co wybiło było słabe. Oczywiście występowały też latorośle silne od samego początku.
Mając już taki obraz krzewu (widząc co silne i rośnie w "dobrą stronę") zostawiłem najgrubsze dwie jak najbliżej ziemi (jedna rosnąca w stronę gdzie będzie pień, a druga na czop na zapas), a gdzieś tam dalej na końcu łozy zostawiłem silną latorośl na owocowanie.
Po sezonie będzie (o ile zdrewnieje) pień, czop na zapas, a to zostało po ubiegłym roku (wraz z owocującą latoroślą) odetnę.
Napisze Ci to co ja zrobiłem.
Przyciąłem na więcej niż 2 pąki. Przy niektórych zostawiłem nawet po 60cm łozy. Wiosną przekonałem się o tym, że część pąków nie wybiła, a spora ilość z tego co wybiło było słabe. Oczywiście występowały też latorośle silne od samego początku.
Mając już taki obraz krzewu (widząc co silne i rośnie w "dobrą stronę") zostawiłem najgrubsze dwie jak najbliżej ziemi (jedna rosnąca w stronę gdzie będzie pień, a druga na czop na zapas), a gdzieś tam dalej na końcu łozy zostawiłem silną latorośl na owocowanie.
Po sezonie będzie (o ile zdrewnieje) pień, czop na zapas, a to zostało po ubiegłym roku (wraz z owocującą latoroślą) odetnę.
Piotrek
Re: Winorośle i winogrona cz. 6
Witam.
Mam pytanie, czy można jeść winogrona z małymi brązowymi plamkami , czy lepiej nie.
Zuza
Mam pytanie, czy można jeść winogrona z małymi brązowymi plamkami , czy lepiej nie.
Zuza