Mimo suszy podjęłaś się takiej roboty... No, no! 
U mnie mokro i wilgotno, ale i tak ciężko zdzierać , więc tym bardziej wielki szacun kobieto.
.
. Dziewczyny pluskały się w basenie a ja nic konkretnego nie robiłam. Dzisiaj eM odebrał auto z naprawy więc wypucowaliśmy go jak należy. Wieczorem próbowałam wkopać cegły ale niestety bez powodzenia 
. Zrywanie darni przy tym to pikuś . Do zrobienia obrzeży potrzebuję miękkiej ziemi 
. Pozostaje mi czekać 
. Dzisiaj dostałam przesyłkę od Moniki i muszę przyznać, że po raz kolejny mnie zaskoczyła pozytywnie. Dostałam śliczne sadzonki i gratisa 
. Wszystko posadzone i mocno podlane. Mam nadzieję, że mimo pogody wszystko się przyjmie . 
. Bardzo Ci dziękuję za propozycje 
. Zawsze myślałam, że rudbekie to tylko jednoroczne a tu proszę. Poczytałam o nich trochę i jesienią muszę posadzić . Dziewczynki chcą mi pomagać chociaż nie zawsze jest to pomoc a przeszkadzanie 
. W każdym razie pozwalam im bo co innego mi zostaje. Emilka uwielbia ciąć ze mną przekwitłe kwiaty . . Na pewno będzie mniej koszenia . . . Mam straszny nieład i jesienią planuję pewne zmiany . Czasu niestety nie oszukamy a leci bardzo szybko. Jeszcze trochę będzie jesień a potem zima . Swoją drogą ciekawe jaka będzie w tym roku . . Lenie też miewam, żeby nie było, że ja taki pracuś . . Radzę sobie z tym fantem jakoś ale wkopywanie cegieł jest przy suchej ziemi niemożliwe. Dlatego niestety muszę poczekać na deszcze . Oby nie za długo bo strasznie chce mi się działać i wolałabym to wykorzystać . 
. A tak na poważnie to na pewno poprawię się na dniach. 
Czasami warto posiedzieć ,a raczej na spokojnie pospacerować bo wtedy różne pomysły się rodzą.
. U Ciebie susza, a u mnie pogoda nie dopisuje.Mam rozplanowane co do zrobienia jest w ogródku ,ale u mnie jeden dzień pogody a pięć dni deszczu 
. Pomału zaczynam myśleć ,że do jesieni się nie wyrobię . Chwasty tylko zadowolone i rosną na potęge. Jak wyplewie to zaraz deszcz i znowu są ,Syzyfowa praca 
Nadal nie padało u ciebie? U mnie leje bez chwili przerwy od wczoraj... . . Cały dzień jest pochmurny no ale nic nie padało 
. Może w nocy w końcu wiatr coś przyniesie . Dzisiaj wybrałam się z dziewczynkami na rehabilitację i przy okazji wstąpiłam do jednego marketu budowlanego. "Rzucili" iglaki więc wykorzystałam i kupiłam kilka sztuk. Szkółkę mam kawałek od siebie więc jeśli tylko są okazje to staram się brać to co jest na miejscu . Moje wybranki to : tuja " Golden Anne", dwie tuje "Danica" , dwie tuje " Golden Tuffet" , cyprysik groszkowy " Sungold" i tuja "Golden Globe". Oczywiście tak całkiem w ciemno ich nie brałam, poczytałam trochę i miejsca też mniej więcej mam wybrane . Zrobiłam też dzisiaj kilka fotek 
. 
. Mam swoje rozchodniki to na wiosnę mogę trochę je podzielić i zawsze trochę pieniędzy zaoszczędzę 
. Cebulki też na pewno się zmieszczą a ich jest całkiem sporo i długo cieszą oczy . Dziękuję za propozycje .
. Ja myślę, że do jesieni wyrobisz się ze wszystkim. W pewnym momencie u Ciebie będzie pięknie a u mnie będzie lało, oby . Z chwastami to niestety tak już jest, im każda pogoda odpowiada 
. .
. A deszczu nie było , dmuchnij mocniej to może ten deszcz od Ciebie do mnie w końcu dotrze .
.
.
. Później pospaceruję po Waszych włościach . 
Wreszcie 
. Teraz to niech pada całą noc . Próbowałam przemówić mojemu do rozsądku i wysłać go do ciebie, ale chyba mu się spodobało, bo nie przestaje nawet na chwilę, Dolly na siusiu wyprowadzam pod parasolem 
, ale nie potrafię zatrzymać chmur. 
Duże i widać zdrowe iglaczki. 
I u mnie chłodniej, a przede wszystkim 30 godzin nieprzerwanego deszczu zmieniło ogród w topielisko. Ochłodzenie nie pomoże w osuszeniu kwiatów i gleby Takie to lato floksy krótko były ładne, róże marnieją na deszczu, a wszystko szybko przekwita. Miłego wieczoru 
. . . Dolly pod parasolem, nie mogę sobie tego wyobrazić . Iglaków mam mało i już jakiś czas temu planowałam dokupić trochę ale jakoś tak nigdy się nie złożyło. Dziś miałam fart . . Deszcz posłuchaj i do mnie przyszedł . Nawet nie wiesz jak bardzo ucieszył mnie ten hałas walącego deszczu o blachę . . Co prawda nie planowałam ich kupna akurat teraz no ale jak nie skorzystać z okazji ? Do szkółki to wybiorę się jesienią albo i wcale . Właściwie to teraz pozostały mi zakupy internetowe . Tą róże kupiłam na allegro u pewnego Pana . Sadziłam jesienią i całkiem dobrze sobie radzi chociaż zaczyna łapać jakieś plamki . Pryskałam ale nie wiem czy to pomoże. . Pajączek załapał się na fotkę i bardzo ładnie wyszedł na niej . To lato takie dziwne z resztą tak samo jak ubiegłe . Nie dogodzi nam . Dziękuję i wzajemnie . . Niestety mój ogródek jeszcze młody ale mam nadzieję, że z roku na rok rośliny będą coraz większe , zwłaszcza krzewy , które stworzą jakieś ramy . Dziękuję za pochwały . . Tego powojnika kupiłam na forum jako NN i nie mam pojęcia co to za odmiana . Te dzwoneczki są bardzo urokliwe . Co do iglaków to ja może nie kocham ich najmocniej ale jednak trochę zieleni przyda się w ogrodzie zwłaszcza zimą kiedy szaro i ponuro .
