Witam milusich gości.
Marysiu cieszę się że zaglądasz do mnie.
U mnie niby troszkę podlewa, ale niewiele. Ciąganie węża po ogrodzie mnie nie mija. Mimo to nie mogę narzekać, bo jest dużo lepiej niż w minionym sezonie.
Wiesz, że mam pustostany ....no może nie takie całkowite, ale są.
Pozdrawiam Cię serdecznie i zostawiam wrotycz, ktory mi przywiozłaś.
Ewciu eeee tam aliganckie

Po prostu trochę ogarnięte.
Floksy są piękne i kilka z nich przywędrowało do mnie właśnie od Marysi. Jak się rozrosną i nie zjedzą ich nornice, to w przyszłym sezonie będzie kolorowo i pachnąco.
Lubisz kamienie? .........to zobacz mój kolejny kamienny zakątek w trakcie prac wykopaliskowo- budowlanych.
Aniu wk Ty też lubisz kamienie? Mam ich różnych u siebie parę ton i na razie jakoś nie bardzo je widać. Od dawna ściągam do ogrodu kamienie, ale w tej chwili robimy ostatnią kamienną rabatkę, bo to już nie na moje zdrowie, a budulca na dokończenie brakuje.Dla Ciebie taki żółte słoneczka.
Kasiulko mam nadzieję, że mój mini lasek już będzie rósł bez żadnych przeszkód. Kiedyś mam nadzieję na piękny cienisty zakątek.
Zostawiam Ci taki widoczek.
Jadziu lasek rośnie i ciekawa jestem za ile lat będzie tam busz.
Kamieni mam sporo, ale ciągle mi ich brakuje.
Tobie zostawię moją nieznajomą okrywówkę. Może ją nazwiesz. Mam swój typ, ale nie jestem pewna.
Ewelinko ogród to moja odskocznia od problemów. W nim zapominam o kłopotach i choć siły już ograniczone, to ciągle mam ochotę na tworzenie czegoś nowego. Do tego mam małżusia, który też lubi ogród i mimo braku czasu stara się mnie wspierać w cięższych pracach.
Tobie zostawię moje maluszki.
Lodziu to malutka ławeczka, ale jak wszystko w ogrodzie wyszła z pod rąk małża i faktycznie jest solidna. Wykorzystujemy wszelkie przydasie, a w tym przypadku były to resztki drewnianych słupów.
Dla Ciebie taki widoczek ogólny.
Tereniu teraz wszyscy z różnych powodów mamy mniej czasu na FO. Tym bardziej cieszę się, że znalazłaś chwilkę dla mnie.

Zginęłam Ci pewnie dlatego, że sama rzadko tu piszę, ale to siła wyższa.
Tobie zostawię coś takiego.....
I takie tam.....
Aaaa....i jeszcze prośba o radę.
Przed tą wielgaśną pergolą, gdzie już rośnie Rdest Auberta chcę posadzić dwie jednakowe róże. Myślę o takich stale kwitnących , odpornych i około 1 metra. Jakie radzicie?
