bartosz les pisze:Wczoraj przesadzałem pomarańczowe lilie z biedronki i coś mnie zdziwiło ponieważ kupiłem średniej wielkości cebulki 12/14 a teraz te cebulki były wielkości dużego orzecha laskowego a podlewałem Florovitem to powinna rosnąć i łodyga i cebula chodź do łodyg nic nie mam, bo pięknie kwitną i są grubemoże to jest naturalne zachowanie albo coś źle zrobiłem
![]()
Wiecie coś na ten temat ?
Taka sytuacja zdarza się nierzadko i jest skutkiem zaburzeń w biologii rozwoju lilii.
Przykładem może być zbyt suche podłoże lub zbyt ubogie.
Do prawidłowego wzrostu lilii potrzebny jest dobrze wykształcony system korzeni pędowych. To one są odpowiedzialne za pobór wody i składników pokarmowych. W razie ich nieprawidłowego rozwoju, wilgoć z gleby pobierają korzenie cebulowe a składniki pokarmowe roślina pobiera z łusek cebulowych, traktując je jako spichlerz rezerwowy, skutecznie redukując ich ilość, nawet do kilku sztuk.
Zdarzyło mi się przesadzać dorodne pędy tylko z dwoma lub trzema łuskami.
Florovit to faktycznie kiepski nawóz. Nadaje się tylko do podlewania rzeżuchy na Święta.
Jeżeli lilie rosną w lekkim piaszczystym podłożu lub były nie nawożone, można po kwitnieniu zasilić dwukrotnie jesiennym nawozem bezazotowym.