Kropelka zaprasza cz.3

[kropelka]

Gosiu, no raczej na pewno, jeśli Twoja woda jest twarda, to obstawiam, że bardziej szkodzi podlewanie roślinom niż pomaga. Przekonałam się o tym swego czasu na warzywniaku, gdzie podlewałam ogórki, ziemia zrobiła się wokół nich jak asfalt...
Od kilku lat nawet nie myślę o podlewaniu.
Kwestia kupowania roślin- nie do końca tak. Kupuję co mi się podoba, ale roślina musi sobie radzić sama bez podlewania. Jeśli coś wypada-trudno.

Miłko, dla mnie bardziej reprezentacyjne są np.dalie. Ale też bardziej absorbujące, a ja nie lubię "zabawy" z roślinami. Raz na kilka sezonów coś przesadzić- ok, ale dwa razy w sezonie taskać jeszcze bulwy do piwnicy- nie dla mnie. Dlatego większość roślin musi być u mnie bezobsługowa. Stąd sporo krzewów, iglaków, wrzosów, liliowców. Z czysto cebulowymi typu lilie, tulipany już mam problem, głównie przez nornice.

[anabuko1]

O i ja pokazałam perukowca
A ta kępa różowych lilii przecudna.Tak duzo ich posadziłaś ??Czy tak się już rozmnożyły ??

[clem3]

To skaliste zbocze nad wodą, wow Zawsze uwielbiałam takie klimaty
Liliowce masz przecudne, lilie pojedyncze są piękne, takie w kępie zapierają dech Dzielżany już ci tak kwitną? Moje zaledwie pąki mają...

[slimak900]

I ja jestem tego samego zdania albo coś daje radę samo w ogrodzie albo wypada i swego czasu miałam dalie mieczyki ale przechowywanie tego nie lubię robić jak i podlewać więc sadze to co samo z siebie pięknie rośnie jak u Ciebie a tulipany i lilie uwielbiam wiec mam posadzone w doniczkach a część tulipanów w siatce przeciw kretom i na razie jest ok za 2 lata zajrzę jak dają rade owe cebulki i ewentualnie lilie rozsadzę a tulipany hymmmmmmm pewnie tylko będę dosadzać bo z wiekiem i tak połowa wyginie albo drobna

[bwoj54]

Mariolu! z wielkim rozrzewnieniem wspominam widoki znad Soliny! Cudownie tam!
Wpisałam już w swój kajecik kolejne zamki do zwiedzania polecane przez Ciebie. Uwielbiam Twój ogród z tym wspaniałym dorodnym kwieciem. Dzielżany zawładnęły moje serce Pozdrawiam cieplutko!

[Wanda7]

Te mostki są bardzo malownicze! Gdybym to ja miała jeszcze choć trochę miejsca u siebie.
Dzielżany posadziłam trzeci raz, może wreszcie się u mnie zadomowią, bo dwie poprzednie próby zakończyły się fiaskiem. Jakoś wcześnie one w tym roku - dla mnie zawsze były oznaką nadchodzącej jesieni.

[kropelka]

Aniu, troszkę żałuję, że bordowy perukowiec mam posadzony na tyłach ogrodu. Jest dużo bardziej dekoracyjny, niż ten o zielonych liściach, który zajmuje centralne miejsce w moim ogrodzie. No ale za późno na zmiany w tym temacie...
Różowe lilie już się tak namnożyły. Standardowo wsadzam 3-5 cebul. Te akurat pięknie się rozrosły, obok mam żółtą i białą i tych coraz mniej, zostały po jednej kwitnącej...

Gosiu, jak widzisz dzielżany kwitną na całego. U mnie wszystko jakoś tak się spieszy z kwitnieniem. Chryzantemy już mają pączki... To skaliste wzgórze i mnie chwyta za serce

Slimak900- ja mam ogólnie problemy z kręgosłupem i takie taskanie roślin (w sumie ciężkich karp dalii np.) to dla mnie męczarnia. A z małymi bulwkami typu mieczyki, też nie chce mi się już bawić, bo po każdym sezonie miałam 5000 malutkich "nasionek" oczywiście szkoda mi było wywalać, potem nie ma gdzie wsadzać... i taka zabawa. Ostatecznie zostają w ziemi, wiosną wywalam i ewentualnie kupuje z 10 cebul... Ja też sadziłam tulipany do doniczek, plastikowych skrzynek po owocach, ale teraz przekopywałam miejsce gdzie były zadołowane i byłam w szoku, że te donice albo są zupełnie puste, albo drób taki, że nie ma szans na kwitnienia.. A posadzone luzem do ziemi znikają wrąbane przez nornice

Bogusiu, w Polsce mamy wiele pięknych miejsc. Takie wyprawy bardzo mnie uszczęśliwiają. Krótkie ale treściwe
Dzielżan mam na uwadze

Wandziu, u mnie wszystko spieszy się z kwitnieniem. Chryzantemy już mają pączki. Dzielżan zadomowił się od pierwszego razu


U mnie codziennie pada. Ziemia jest dobrze nawilżona. Ja utknęłam w kuchni na przetworach... Chyba jednak wolę plewić

[clem3]

wow, jakie liliowce Ja ostatnio doszłam do wniosku, ze mam ich zdecydowanie za mało, no i kolejna mania gotowa

[bejka1970]

Mariola jak dobrze przeczytać że ktoś jeszcze woli plewienie od mieszania w garach ja coraz częściej wyręczam się córeczkami i tak sobie kombinuję że czas najwyższy nauczyć je robienia przetworów a samej trochę odpocząć od kuchni
Od razu widać że masz lepszą klasę ziemi niż moje żółte piaski...rośnie ci ogród jak na drożdżach lilie w takich dużych grupach wyglądają cudownie

[anabuko1]

Kilka takich samych liliowców mamy
Ten drygi śliczny
Też masz ich ciągły niedosyt ???

[kropelka]

Małgosiu, mnie ostatnio zauroczyły mocno powojniki, liliowce też są super, bo bardzo mało wymagające, a ja lubię takie kwiaty, którym nie muszę za bardzo poświęcać uwagi

Bejka, no gotować to ja nie lubię Zdecydowanie wolę coś robić w ogrodzie, skręcać meble, malować i takie tam... Ziemia u mnie IVa, miejscami IVB- nie jest tak źle.

Aniu, lubię liliowce za ich bezobsługowość I to, ze tworzą coraz większe grupy, z każdym rokiem maja więcej kwiatów. Ale w pewnym momencie robi się dość tłoczno...

[clem3]

To współczuję Powojniki to "studnia bez dna" Im więcej się ich ma, tym chce się więcej, a miejsca trochę zajmują Wiem coś o tym, bo sama ugrzęzłam w nich po uszy Cudne krwawniki, sama też się ostatnio do nich przekonałam

[kropelka]

Gosiu: i powojniki, i róże, i hosty, i liliowce a nawet floksy... Od różności odmian głowa się zawraca. Rzecz jasna nie sposób mieć wszystkiego, ale trzeba przyznać, że jest w czym wybierać.
Ja ostatnio wpadłam na pomysł, żeby obsadzić cały płot wzdłuż drogi właśnie powojnikami. Ale zaczęłam zgłębiać temat i nie wiem czy decydować się na wcześnie kwitnące, późno czy może włoskie. Ten ostatni mam już tak posadzony, bodajże jest to Polish Spirit, ale nie za bardzo mnie on zachwyca. Co prawda kwitnie obficie, ale jak dla mnie zbyt mało dekoracyjnie... za małe ma kwiaty i za ciemne- prawie go nie widać z tego płotu.
Już dużo bardziej zachwycają mnie wielkokwiatowe. Mam Proteusa i Dzieci Warszawy. W tym roku kwitły super, ale troszkę krótko... Dalej wybór jest bardzo trudny...

Polish Spirit



Proteus








A tu już Dzieci Warszawy




i razem, widać który dominuje ;D

[kogra]

U mnie też codziennie deszcze.
Już jest aż za mokro, ale głęboko pewnie jeszcze sucho po zeszłorocznych upałach.
Dobrze kwitną Ci krwawniki, u mnie tak średnio, bo stale podgryzają je ślimaki.
Niezła kolekcja liliowców.

[becia123]

Powojniki śliczne tylko czasem uwiąd łapią ale wszystkie roślinki mogą zachorować powodzenia w wyborze Tu Stasia mogłaby pomóc-znawczyni w tym temacie .Krwawniki urodziwe.