
Ten bocian to na pewno nie do mnie


Obecnie jestem zajęta podziwianiem kaktusowa, a z roślin parapetowych w ramach porządków poszły pod lupę storczyki. Póki co, powiodły się wszystkie cięcia odmładzające - poza jednym, ale wcale nie jestem o storczyka na minusie, bo z innych wydzieliłam trzy keiki.
Przędziorki póki co się schowały, za to pojawiło się inne utrapienie: mszyce. Są wszędzie i oczywiście walczę, ale szlag mnie trafia

Dzisiaj króciutko o oplątwach. Staram się je oprócz cotygodniowej kąpieli zraszać, zwłaszcza T. cyanea ? jakoś tak niby są największe, a wydaje mi się że najszybciej ze wszystkich się zaczynają zasuszać przy upałach. Druga cyanea, kupiona niedawno, pobiła rekord pierwszej ? z pędzla wyszło łącznie aż 7 niezasuszonych kwiatków



I jeszcze ze dwie lilie:

To tyle u mnie
