Kochia (cyprysik letni), Dmuszek jajowaty, Szarłat wiechowaty, Ślazówka ogrodowa, Maciejka, Dziwaczek, Nemazja, Cynia daliowa, Trawa lampasowa (różowa), Mak (mieszanka pełnych kwiatów), Thunbergia, Werbena zwisająca, Groszek pachnący, Nasturcja pnąca, Mina, Asarina pnąca, Stokrotka Karwinskiego, Sanvitalia rozesłana, Serconasiennica, Bieluń (drzewiasty i wspaniały), Kobea (biała i fioletowa), Hibiskus trionum, Rodochiton, Koleus (mix kolorów), Słoneczniki (dwa pełne, jeden kolorowy, jeden mini), Lawenda, Bazylia cytrynowa, Lebiodka (oregano), Melisa, Mięta (niby co roku rośnie dziko w ogrodzie ale dla mnie jest jej zawsze mało ;-) ), Szpinak olbrzymi!!! (wreszcie będę mieć swój szpinak - chyba z tego cieszę się najbardziej ;-) ;-) ;-) )
Prawie wszystko jednoroczne... w tym roku tak musi być bo szykuje się remont generalny ogrodu oraz tynkowanie domu (dom po rozbudowie i straszy kilkoma kolorami) rozbiórka starego garażu i budowa nowego. W tych okolicznościach to nawet nie warto sadzić coś stałego bo i tak zostanie podeptane przy pracach remontowo-budowlanych
