O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Zdjęcia naszych ogrodów.
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi ;:196 kochana stęskniłam się ... i za ;:196 Lisicą także ;:167
U mnie teraz jedna robota mniej, więc może ogarnę i ogród i siebie ;:14
Zielone pokoje cudne - takie anielsko-romantyczne. Ławka zaprasza do odpoczynku, a pokoje do spędzania w nich czasu.
Szkoda róż, oj szkoda.... U mnie wprawdzie gradobicia nie było, ale też wczoraj wiadrami wynosiłam obcięte róże po ulewnym deszczu.

Lisico zazdroszczę Ci tych magicznych KAszub - są niesamowite. I jeszcze koniki za płotem.....
Chociaż nie narzekam, u nas też Noc Świętojańska była hucznie obchodzona - łącznie z puszczaniem wianków :tan
Lisico, a jak tam rajd rowerowy? Przygotowujesz się już?

Buzaki stęsknione ;:167
Awatar użytkownika
Yollanda
500p
500p
Posty: 952
Od: 23 maja 2014, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagódko,
strasznie mi przykro z powodu gradobicia. To jakby "siła złego na jednego".
Jak nie meksykańskie susze , to wichury z deszczem - gradem , same kataklizmy atakują Zielone Pokoje.
Dobre choć to, że się po deszczu w nich zazieleni. Masz wiele uroczych drzewek, nie tylko róże są atrakcją ogrodu. Drzewa, krzewy tak samo jak i róże zdobią ogród. Deszcz na dobre im wyjdzie.
Przeglądam fotki i nie widzę nigdzie mojego ulubionego oliwnika? Pamiętam, że po ostrym cieciu tego ślicznego drzewka, tylko widok wiszącej na balkonie, ciekawskiej sąsiadki, uratował je od całkowitej zagłady.
Gdzie jest oliwnik???
Ograniczenie ilości róż, tylko do tych najodporniejszych, uważam za dobry pomysł.
Też mam kilka sztuk na odstrzał. Powinnam je usunąć.
Głowa do góry. Inni mają gorzej. Pomyśl co czuje Leo Messi po meczu z Peru?
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jaguś to dobrze, że ze stoickim spokojem podchodzisz do wybryków natury ;:333 Zazdroszczę, ja tam się denerwuję i zżymam się :(
Uległ dewaluacji = zdewaluował się, tak jak uległ demoralizacji - zdemoralizował się, itp.
To, to ja wiem ;:183 ale chodziło mi o Twój poprzedni wpis, w którym cytujesz Jana Englerta ze znaczkiem ;:222 Nie wiem, co on tak bardzo niepoprawnego powiedział? Dlatego pytałam...
Pięknie się prezentują zielone pokoje oraz genialny pomocnik ogrodnika ;:215
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jestem bardzo ciekawa jak Ty to chcesz uporządkować.
Może bardziej sprecyzować o co chodzi z tymi różanymi krzaczkami, co Ci w nich nie pasuje?
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Nareszcie, z czeluści wynurzył się nasz Daffodilek! :wit
Dobrze, że chociaż jedna robota wypuściła Cię ze swoich szponów.
Ale, ale.... o Ty niewdzięczna!
Miałaś podzielić się wrażeniami z nowego regionu narciarskiego i co????
A najbardziej magiczny ogród gdzie???

P.S. Rajd rowerowy już za mną, relacja na str 72.
Cieszę się, że jesteś ;:304

A Jagi gdzie?
Miały być obrazoburcze przemyślenia, a jest.... EURO ;:306
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Pytam za Jolą, gdzie jest oliwnik??. Mój sporo urósł, martwiłam się, że złamią go wichury, ale na razie się trzyma ;:65 .
Utknęłaś na tym EURO "na amen". Ja się co jakiś czas zastanawiam, jak tylu facetów, chyba niegłupich, gania po tak ogromnej powierzchni za jedną piłką ;:125 . Nic już nie powiem o tych, co oglądają ;:306 . Nie tłumacz, nie zrozumiem ;:185 .
Pokaż lepiej, jak wyglądają Twoje 'zielone pokoje' w tych upałach - czy już wcale nie wyglądają? ;:222 .
Ja rano wystawiłam nos na godzinę w kwestii podlewania, ale udało się tylko 1/2 ogrodu, bo skwar mnie rozpuszczał z wody(szkoda, że nie z tłuszczu, to bym może dłużej podlewała) :;230 .
A tak bez żartów, to chyba masz rację, że powoli przejdziemy na preriowe rośliny ;:108 . Aż się boję pomyśleć, jak burmistrz zakaże podlewania ogrodów ;:oj .
Wracaj na FO, Polacy i tak nieźle zarobili - więcej nie dostaną ;:7 .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jak nie susza to....gradobicie. Ciężki los ogrodnika. Ale w przerwach ogrody wynagradzają nam jednak wszelkie troski :wink:
Witaj Jagi, podziwiam twoją różę Young Lycidas. Imponujące kwiaty. Już jakiś czas przyglątam się tej odmianie w różnych wątkach.....ciekawe co z tego przyglądania wyniknie ;:224
Jeszcze Dorotka potwierdza, że warta grzechu ;:306

Gdzieś czytałam, że pozbyłaś się Novalisa na rzecz innej ogrodniczki :wink: No popatrz, a ja jej ciągle nie mogę wybić sobie z głowy :;230 Chyba muszę poczuć na własnej skórze, czy polubię panienkę czy nie.

Mimo wichur i burz, pozdrawiam ciepło ;:3
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj. Śliczne pokoje u Ciebie a co do Zlatana to czasem niestety tak bywa. Messi też nie wygrywa w barwach narodowych , niestety :( . Ten dinozaur ogrodowy bardzo ładny ;:138 a pomocnika masz uroczego. Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10605
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Po cichutku drepczę sobie po Twoich pokojach i ubolewam nad zniszczonymi pięknościami o jakich piszesz.
Wiesz co czasami choć to przykre jest, takie zawirowania natury uczą nas więcej pokory wobec wszechświata .
Jagi obudujesz , pomalujesz kolorami tęczy jaką znajdziesz w roślinach i znów będziesz czarować może nie zielonymi pokojami ale pięknymi.
Oglądasz mecz Portugalia- Niemcy ja też jednym okiem he, he nie mogę inaczej ,bardzo szarpią nerwy Ci biegający . :)
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi! ;:196

Od Kamili przywiozłam:
Crown Princess Margareta
William Morris
Ambridge Rose
Lavender Flower Circus :D

Wyobraź sobie, że żadnej z nich nie zdążyłam jeszcze zrobić zdjęcia ;:202 Akurat jak zaczęły kwitnąć, to ja wyjeżdżałam i czasu zabrakło. Za to widziałam ich kwiaty i już wiem, że będą to moje kolejne angielskie ślicznotki ;:167
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Cześć Wam ;:180 !
Pamiętacie mnie jeszcze?
Przez dwa i pół miesiąca z uporem maniaka, z nosem przy ziemi prowadziłam upiorną walkę z katastrofalną suszą, z wichurami, robalami i gradobiciem, żeby ratować przed całkowitą katastrofą zielone pokoje i te 100 róż. Przypominało to tępy, mozolny kierat, po opuszczeniu którego wystarczyło mi pary tylko żeby paść przed telewizorem i wzrok żadną myślą niezmącony wbić w kolejne jedenastki mniej lub bardziej żwawo biegające po francuskich boiskach. I kiedy już uprzątnęłam wszystkie pozostałości suszy, wichur i gradobicia, skosiłam trawniki (dopiero drugi raz w tym sezonie!!!), kiedy na niektórych tylko różach zostało po jednym kwiatku... przyszła Basia i powiedziała: Jaki piękny ogródek, bez róż ;:oj ;:306 .

Ale piłki nożnej najadłam się za wszystkie czasy. Ponieważ Ibra odpadł w przedbiegach, było mi wszystko jedno, kto wygra, ale jeden moment wzruszył mnie prawdziwie. Ten, kiedy na zapłakanej z bezsilnej złości twarzy kontuzjowanego Cristiano Ronaldo nagle usiadł motylek ;:oj.

A takie atrakcje miałam za płotem krawca :;230, o łomocie koparki przedsiębiernej i zasięrzutnej, kurzu, zgrzycie ciętej kostki brukowej nie wspomnę :evil:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aktualnie za płotem mam plażę...

Obrazek


A Wy, bidulki, już na bank nie pamiętacie, o czym rozmawialiśmy zanim popadłam w forumowy bezwład. Czas najwyższy to sobie przypomnieć... ;:224. Ale to już jutro, bo w zdjęciach trzeba jakiś ład zaprowadzić.

Na dobranoc zatem pejzaż z kotkiem :uszy.


Obrazek


Do jutra - Jagi
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Cześć Jagódko!
Pejzaż z kotkiem zdecydowanie milszy dla oka...rzeczywiście nie ma róż ;:oj
Trzy domy dalej przez dwa tygodnie maszyny zdzierały, utupywały i kładły kostkę u sąsiadów. Koszmarny rumor, ale za to mają piknie, potem nawieźli ziemi ułożyli trawnik z metra i już cisza ;:333
Oglądałam fragmentarycznie dwa mecze polskich zuchów i podziwiam Twoje skupienie godzinami ;:oj Zdecydowanie wolałam "oglądać" mecz na TT tzn czytając jedynie komentarze na gorąco ;:306
Całą noc na południu podlewało nam ogrody, a teraz Będkowice spowiła gęsta mgła!
Buziaki dla zmagającej się z przeciwnościami Ogrodniczki ;:196
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj :wit . Śliczny pejzaż z kotkiem ;:108 .Kwiaty pięknie u Ciebie kwitną. Powinniśmy Ci zazdrościć plaży bo nad morze nie musisz jechać ;:306. A to Ci sąsiad przysługę zrobił :wink:. Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Współczuję ciężkiej pracy ogrodowej, tym bardziej, że pogoda nie bardzo sprzyjała takim działaniom.Skoro dałaś radę, to mój pełen szacun ;:180 ;:180 ;:180 .
Ja zostawiłam ogród na niższą temperaturę, a działałam tylko w chwilach ochłodzenia.
Podziękuję Ci tutaj za nadanie imienia mojej doniczkowej roślince, bo coś pamiętałam, ale literka 'c' mi zginęła w mózgu i różne nazwy mi wychodziły, tylko nie ta właściwa ;:306 .
Czekamy więc na zdjęcia odrestaurowanego ogrodu zielonych pokoi ;:108 .
;:168
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11748
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagódko nie zazdroszczę burzliwych przejść pogodowych...w końcu i Ty doczekasz się spokoju...
Pejzaż z kotkiem w tle to namiastka Twoich klimatycznych pokoi ;:333
U mnie niebo zachmurzone dzisiaj,a niech pada,bo sucho niemiłosiernie ;:224
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”