Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Właśnie, takietamy całkiem artystyczne ;:63 . Jakoś ten remont sprawia, że pobudza Twoją inwencję i zdjęcie coraz ciekawsze. Znasz pewnie powiedzenie, że "jak nie może być lepiej, to będzie inaczej" - hehehe... . Tak trzymać!.
;:196
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Sylwuś, tak chwalisz Aspirynę? No, no... nie posiadam jej, ale może to błąd? ;:224
First Lady nawet świętego może pozbawić cierpliwości - tak przynajmniej ja ją odbieram.
Cudownie się czyta Twoje pisanie, i te znakomite metafory ;:180 Podpisuję się pod tym, co napisała JagiS - lubię tu zaglądać, nawet kiedy nie ma zdjęć ;:108 A zdjęcia są tylko wisienką na torcie ;:215
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Widzę, że masz White New Dawn :D Robiłam do niej dwukrotne podejście, ale niestety nie chciała u mnie rosnąć ;:222
Szkoda, bo piękna ;:333
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Budowy nie zazdroszczę, ale za to jak już wykończycie wszystko to będzie sama radość :)

Ładnie pokazałaś swoje rośliny. Ta ostatnia to trzykrotka?
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Koniec roku szkolnego i czas przed wyjazdem starszej córki na obóz harcerski jest intensywny jak ostatnie upały... Prezenty na pożegnanie, ciasta, sałatki, sosy, haftowanie, szycie... A tu na budowie co chwilę coś wypada - ostatnio okazało się, że trzeba wymienić piony kanalizacyjne w starej części domu, więc trzeba rozpruć podłogę w piwnicy, a to oczywiście wiąże się z tym, że muszę wynieść rzeczy z pomieszczenia, które miało być magazynem na czas rozbudowy i przenieść gdzie indziej (ale gdzie, to zaiste nie wiem, bo w garażu panowie sobie zrobili bazo-magazyn). Niby się człek spodziewa, że to mu może pokomplikować życie codzienne, a poza tym, jak wiadomo, obcowanie z fachowcami prawie zawsze wiąże się z sytuacjami zawiłymi jak opowieści Szeherezady. Ale jak to bywa życie przerasta najśmielsze oczekiwania :wink:

***

Marysiu - dziękuję. Buźki tak, rumiane i wesolutkie, zanim się zetkną z czymkolwiek do jedzenia i niejedzenia również.

Aniu - dziękuję bardzo. Znam, tak jest zdecydowanie inaczej :wink:

Elwi - no nie powiem wprost, że niemanie Aspiryny to błąd, ale do znudzenia będę powtarzać, że ta róża jest bliska ideałowi i nie wymaga żadnych zabiegów wokół siebie. U mnie ciągle jeszcze nie skończyła pierwszego kwitnienia - upały, silne opady, a ostatnio nawet wiatr taki, że urywał łby, nie robią na niej żadnego wrażenia. Stoi i kwitnie. Bujnie. Nie to co te wyfioczone angielskie rachitozy, albo taka First Lady. PS. Bardzo Ci dziękuję za przemiłe słowa. Niegodnam.

Moniko - wsadzałam ją wiosną, dostałam jako gratis do różanego zamówienia. Na razie jest malutka, ale mam nadzieję, że coś z niej będzie - nie planowałam jej wcale, jakoś mnie nie zachwyciła na zdjęciach, ale dostałam i pasowała kolorystycznie do róż, jakie do tej pory kupowałam, więc dostała swoją szansę. Zobaczymy. Też mam takie krzaki, że nie wiem, czy zostawić i poczekać jeszcze rok, czy jednak dać sobie spokój i zaprosić coś co chętnie będzie rosło.

Lemonko - dziękuję. Tak, to trzykrotka. Nawet ją lubię, gdyby jeszcze tak się nie pokładała. Zmilczę to, jak się zachowuje po najmniejszym deszczu...

***

Udało mi się coś tam pstryknąć. Pogoda mało łaskawa dla róż, bo jak nie upały, od których wszystko opada (włącznie z ciśnieniem, tym tętniczym, i tym na pracę. Jakąkolwiek), to leje tak, jakby w jeden dzień miał spaść cały opad roczny. W sobotę u nas było burzowo i wiało tak silnie, że wiele kwiatów połamało - w tym mój tak wyczekiwany biały łubin. Łubiny zasadniczo kiepsko przetrzymały te wichury, więc musiały się przywitać z sekatorem. Co poza tym? W końcu - fanfary, oklaski, owacje na stojąco - zaposiadłam kranik z wodą do podlewania. Na dodatek podłączony, więc żegnaj konewko, żegnajcie obolałe plecy i wydłużone ręce. Teraz będziemy sobie lajcikowo stać i podlewać, jak na reklamie. Nawet wąż nowiuteńki i wytrzymały na wszystko mąż mi sprawił. Choć jak znam moje szczęście, to w najbliższym czasie będzie padało...

Róże powoli kończą pierwsze kwitnienie, poza tymi które wydaje się, że kwitną nieustannie... Tego o nieustanności niestety nie mogę powiedzieć o Route 66 - dwa krzaki razem wyglądają po dwóch latach jak mikry jeden. Kwiatów niewiele, a na dodatek obżarty przez jakieś nachalne dziady. Nawet kolor nie mój (jak go kupowałam myślałam, że to ten sam odcień będzie co u Rycha vel Richelieu). Ciągle czekam.

Obrazek

First Lady - to kolejna nieodwzajemniona miłość. Tu absolutny rekord ilości, jak na mój mały szwedzki ogródeczek - cztery krzaki. Sic! No tu nie powiem, że nie przyrasta, bo rzeczywiście się kobiecina stara. Ale podatna na wszystko - oblazły ją mszyce, nimułki, kwieciak, mączniak - czekam na to co dalej - może samounicestwienie? Krzaki po przejściach, kwiatami się nie nacieszyłam, bo zanim zdążyły pokazać swoją urodę, jakiś pracowity robal poprzeżerał łodygi i kwiaty smętnie obwisły, więc co było robić... Z bólem serca zsekatorowałam wszystkie (a było ich trochę) kwiaty. Ocaleniec...

Obrazek

I tu przechodzimy do róż niekochanych, takich co to nie wzbudzały praktycznie żadnych emocji, kupione prawie na samym początku mojej szwedzkiej działalności. Róże pancerne, nie ruszane chemią, za to ruszane obficie i chaotycznie sekatorem.

Aspiryna - zaczęłam ją powoli doceniać. I nawet lubić. Pancerna. Pracowita. Przyjemna dla oka.

Obrazek

I kolorystyczna pomyłka. Drugi sezon zastanawiam się czy jej nie wykopać, ale siedzi w takim miejscu, że zniszczyłabym przy tym inne rośliny, więc żyje - sobie i mnie na przekór. Rośnie, kwitnie, robale się jej nie imają, mączniak jej nie straszny. Tylko ten kolor... Zbyt żwawy jak dla mnie. Crescendo - nomen omen :wink:

Obrazek

I porcja takichtamów:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cdn. :wink:
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Sylwio, nie wiem czy już nie jest za późno na komentarz, ale kiedyś gdzieś pytałaś o Kifsgate Violet - że Ci nie kwitnie. Ja mam dwie, obie ruszyły dopiero w trzecim sezonie i są naprawdę piękne. Jedna oplata furtkę, a druga pergolę. Absolutnie się jej pozbywaj. I nie przycinaj zanim nie zakwitnie, bo kwitnie za pędach dwuletnich.
Jest piękna, warto poczekać ;:108
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Asiu z nieba mi spadłaś i wcale nie jest za późno ;:167 Twoja odpowiedź rozwiała moje wątpliwości, dziękuję ci serdecznie. Ja mam białą, ale zakładam, że zasady jakie podałaś odnoszą się do Kifsgatów obu.

Czyli powinnam się uzbroić w cierpliwość i ją zostawić. Poza tym sama się do tego stanu przyczyniłam, bo ją przycinałam (oj, ja głupia). Zatem czekam - jak ten Zenon z Kition - na słynną burzę białego kwiatu.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7194
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Sylwia, Aspiryn Rose to moja ulubienica. Pancerna jak ją nazwałaś, to dobra ocena. Taka jest. Daj jej trochę czasu, a zobaczysz na co ją stać. Ja na nowo zakładaną różankę koniecznie muszę zaprosić kolejną Aspirynkę :heja Po kilku latach przygody z różami, powoli dochodzę do tego, jakie róże chcę mieć, jakie spełniają moje wymagania. Na przykład Rapshody in Blue lubię za kolor, bo jest inny, ciekawy. Niestety, jak do tej pory zbudował kiepski krzak, kwiaty szybko przekwitają. Mam go na oku, ale skoro już rośnie, niech zostanie.
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Małgosiu - moja ma już trzy lata i zbudowała pokaźny krzak, obsypany kwiatami - za to ją lubię. Też już dochodzę do tego, żeby sadzić i mieć tylko te krzewy, które chcą rosnąć w warunkach szwedzkich, a nie wrażliwce, które boją się pąki otworzyć. Ale z drugiej strony, jest tak jak piszesz, jak już rośnie to szkoda wykopać. Ze specjalną dedykacją dla Ciebie :wink:

Obrazek

Za chwilę zaczną hortensje - na razie się zbierają. Hayes Starburst wsadzony miesiąc temu jest ładnym małym krzaczkiem i już coś tam w tym roku pokaże.

Obrazek

Anabelle na razie ładnie się trzyma, ale znając życie za chwilę się położy leniwe krzaczysko.

Obrazek

I ogrodowa - ta jak Aspiryna - nie wykopana rośnie sobie na placu budowy, panowie nią targają, a ona sobie rośnie.

Obrazek

Floksowe wiatraczki

Obrazek

Etc.

Obrazek Obrazek

Miłego dnia :)
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Sylwuś, ale się dzieje u Ciebie ;:oj Kontakty z budowlaną siłą fachową mogą znacznie poszerzać horyzonty, nie tylko budowlane ;:306 Słuchaj tam pilnie Panów Majstrów a potem relacjonuj co ciekawsze mądrości życiowe :;230
wyfioczone angielskie rachitozy

A tak dokładniej, to o czo chodzi? Jakieś nazwy poproszę, bo inaczej ciężko mi się ustosunkować do twierdzenia :wink:
Aspiryny nie posiadam tylko z jednego powodu - jest biała, a ja etap białych roz mam już za sobą (chociaż, nigdy nie mów nigdy)...
First Lady posiadam w jednym egzemplarzu i co roku zaszczyca mnie jednym (max dwoma) kwiatami. Powoli zaczynam wątpić, czy to się kiedyś zmieni :evil:
Mam jedną taką obserwację z natury: im bardziej jakaś róża jest mi obojętna, albo im mniej mi na niej zależy, tym lepiej i bujniej ona rośnie ;:oj Zależność, iście matematyczna, działa również w drugą stronę ;:306 Też tak masz?
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Syluś bo tak zwracam się do swojej Sylusi, moja Anabelka jeszcze nie bujnęła kwieciem a już się pokłada, przyrzekłam jej że w nowym sezonie nowe miejsce :;230 :;230

:wit
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42371
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Sylwio bukiecik rzodkiewkowy pyszny, przypomniałaś mi że kiedyś też siałam różne kształty i kolory. Niestety coś w glebie się zmieniło, bo ostatnio mam marne plony rzodkiewkowe :wink:
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Sylwia cóż za śliczny bukiecik rzodkiewkowy ;:oj a jaki barwny ;:333
Moja Annabellka tez otwarła pierwsze kule ;:108 W tym roku to jej debiut, cały czas obserwuję czy i kiedy się będzie pokładać ;:124
Posadzona jest dość gęsto z innymi nasadzeniami więc może coś podeprze babcinkę ;:306
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9837
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Ja na hortensje nadal czekam! Rzodkiewki niesamowite! A niebieskiej nie masz?
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji

Post »

Elwi - taaak bardzo poszerzają :wink: Staram się nie słuchać, bo dobudowa nowej części i łączenie jej ze starym budynkiem z lat '70 stwarza różnorakie niespodziewane sytuacje, które nie wiedzieć czemu wywołują u panów budowlańców pianę na ustach i skokowy wzrost kreatywności słowotwórczej. Co do rachitoz - wszystkie angielki jakie mam są właśnie takie jak opisałam. Ale daję sobie jeszcze na wstrzymanie, bo są u mnie krócej jak trzy lata. Może po magicznych trzech latach okaże się, że nagle wybuchną bujnym kwieciem wzbudzając zachwyt wszystkich. Co do Twojej obserwacji podpisuję się pod nią wszystkimi kończynami - też tak mam. Dowodem żywym niech będzie wklejona poniżej Crescendo - nie lubię jej, tnę jak popadnie, najchętniej bym jej się pozbyła, a ta - może nie szaleje przesadnie, ale przez dwa lata zbudowała dość solidny krzak, kwitnie porządnie, nic jej się nie ima.

Krysiu - żeby te Anabele się tak nie kładły, byłyby idealne.

Marysiu - to moje pierwsze malutkie (bo i rabata malutka, jak cały szwedzki) rzodkiewki. Bez względu na kolor - są dość ostre.

Zuzko - przez te kolory skusiły mnie rzodkiewki :wink: Moja się pokłada po deszczach i w upały, ale staram się wtedy ją intensywnie podlewać, bo mimo moich ambiwalentnych uczuć do niej, zdecydowanie przeważa sympatia, więc wiele jej wybaczam za te piękne kule. Czasami podwiązuję pędy (stoi pod płotem z siatki, więc mogę dyskretnie zamaskować podpory).

Miłko - i jak urlop? Pochwal się, gdzie odpoczywałaś. Niebieskiej nie mam, ale na zdjęciu zabrakło takiej intensywnie bordowej :wink:

***

Pandemonium budowlane przybiera na sile - coś tam znowu wyszło ponadplanowego i mamy w piwnicy i dwóch przylegających pomieszczeniach rów, nie przymierzając mariański, w podłodze, a w perspektywie cały dzień hałasu. Z kolei jutro panowie zamierzają przekuć część korytarzy, łączących starą część z nową (jeszcze przed tynkami wewn., bo muszą sprawdzić poziomy pod posadzki :roll: ). Nadmienię tylko, że córka wyjeżdża jutro na obóz harcerski (jest drużynową, więc jak ktoś ma dziecko w ZHRze to wie co to oznacza) - i cały salon mam zawalony rzeczami, które zabiera. Na dodatek muszę jej jeszcze powyszywać koszulki drużyny i naszywki obozowe na mundury... Chaos i pył, pył i chaos.

Szybkie, szwedzkie fotki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Crescendo. Nomen omen.

Obrazek

I dla tych co chcieliby szersze plany. Planów nie ma, ale więcej niż detal jest :wink:

Obrazek

Obrazek Obrazek

Mam nadzieję, że do zobaczenia :wink:
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”