Pierwsze koty za płoty
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko najbardziej podoba mi się You are beautiful reszta też ładna lecz ta szczególnie mnie ujęła budową kwiatu i tymi wyszczerbionymi płatkami.Zbudowała ładny krzaczek .Każdy ,chociaż na 5 minut wejdzie do ogródka to jest zadowolony
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko jak ja żałuję,że wczoraj nie pojechałam na działkę.Zastanawiałam się,by wstrzelić się w dwugodzinną lukę,teraz żałuję,bo w końcu nie pojechałam.Ty miałaś tylko 60 minut i pojechałaś zobaczyć swoje podopieczne
Ja jadę dziś,już nie wytrzymam...
Różyczki kwitną Ci na całego,masz super odmiany.Wszystkie lubię i część chętnie bym kupiła np.Jalitah i Acropolis oraz Lady Emma.
A ten powojnik bylinowy z niebieskimi dzwoneczkami znasz może odmianę? Poszukuję,aby posadzić między niskimi różami...
Pink Perfection rośnie u mnie od kilku lat i co roku jest więcej cebulek,a potem kwiatów
Upalnie dziś od rana

Różyczki kwitną Ci na całego,masz super odmiany.Wszystkie lubię i część chętnie bym kupiła np.Jalitah i Acropolis oraz Lady Emma.
A ten powojnik bylinowy z niebieskimi dzwoneczkami znasz może odmianę? Poszukuję,aby posadzić między niskimi różami...
Pink Perfection rośnie u mnie od kilku lat i co roku jest więcej cebulek,a potem kwiatów

Upalnie dziś od rana

-
- 1000p
- Posty: 1933
- Od: 13 sie 2009, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty
Jak na 300 m zebrałaś ciekawa kolekcję roślin , różanka super ale najbardziej podoba mi się Twój działkowy domek ceglany lubię takie . Ścieżka mistrzostwo świata ...nie dziwię się że inni się zachwycają . Brawo dla M 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Dzisiejszemu dniu towarzyszyły niesamowite emocje. Oczywiście mieli w tym udział również nasi piłkarze, ale nie od nich się to zaczęło.
Pojechaliśmy na działkę bardzo wcześnie, bo już przed siódmą tam byliśmy. I całe szczęście, że tak wcześnie , bo inaczej nasz mały przyjaciel swojej przygody by nie przeżył
Idąc na działkę zauważyłam, że na działce sąsiadującej z naszą, w bramce między szczebelkami utkwił jeż. Szczerze mówiąc wyglądał, że już nie żyje. Po prostu wisiał i się nie ruszał. Jednak jak usłyszał nasze głosy, to zaczął się ruszać. EM poszedł po rękawice aby pomóc mu się wydostać. Niestety jeż ze strachu się jeżył i to uniemożliwiało pomoc. Trzeba było przeciąć szczebelki i dopiero wtedy mogliśmy go uwolnić. Najpierw powędrował do wiadra, a następnie wypuściliśmy go na swojej działce. Nie chcieliśmy go wynosić nigdzie dalej, bo może to był jeż-mama?





Na całe szczęście znaleźliśmy się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze
Przy takiej temperaturze jak była dzisiaj, jeż by już długo nie wytrzymał. Widać było, że walczył o wolność, bo ziemia pod tylnymi łapkami była mocno wydrapana. Kolejny raz eM stanął na wysokości zadania. Jestem z niego dumna
Na dzisiaj to już koniec, bo zaraz wychodzę do pracy
Ale jutro od rana znowu działeczka
, chociaż lekko nie będzie.
nie oszczędza na energii
Umiaru, zarówno Wam, jak i sobie życzę
Pojechaliśmy na działkę bardzo wcześnie, bo już przed siódmą tam byliśmy. I całe szczęście, że tak wcześnie , bo inaczej nasz mały przyjaciel swojej przygody by nie przeżył






Na całe szczęście znaleźliśmy się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze


Na dzisiaj to już koniec, bo zaraz wychodzę do pracy




Umiaru, zarówno Wam, jak i sobie życzę

-
- 200p
- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonka, jestem pełna podziwu
prawdziwy mężczyzna odpowiedni sprzęt ma zawsze przy sobie 
A tak poważnie, to cudownie, że udało wam się pomóc temu małemu zwierzakowi


A tak poważnie, to cudownie, że udało wam się pomóc temu małemu zwierzakowi

Ula
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko jeśli naszykujesz mu domek to zostanie na Twojej działeczce w podzięce za uratowanie życia.Grażynka [kogra] kiedyś pisała ,że wystarczy przewrócona do góry nogami skrzynka drewniana oczywiście mus być wejście to się rozumie 

- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
O jak fajnie, że udało się maleństwo uratować. 

-
- 1000p
- Posty: 1933
- Od: 13 sie 2009, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty
Znowu brawa dla M



-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty
Uratowany z opresji jeżyk na pewno odpłaci się niszczeniem szkodników.
Wielkie
dla Was.
A wracając do roślinek, to moją uwagę zwróciła "czekolada" (Hot Chocolate).
Lubię takie zdecydowane kolory kwiatów, także róż.
No i -naturalnie - cudne pustynniki.
Miłej niedzieli, Iwonko.

Wielkie

A wracając do roślinek, to moją uwagę zwróciła "czekolada" (Hot Chocolate).

No i -naturalnie - cudne pustynniki.

Miłej niedzieli, Iwonko.

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty
Ufff... na szczęście byliście w odpowiedniej chwili w odpowiednim miejscu!!!




Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, cieszę się, że jeżyk uratowany.
Zresztą śliczny jest. To zdjęcie z jeżem na ręku jest cudne!
Kwiaty pięknie Ci kwitną


Zresztą śliczny jest. To zdjęcie z jeżem na ręku jest cudne!
Kwiaty pięknie Ci kwitną

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42371
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko jaka wspaniała historia jeża z happy endem
Róże rzeczywiście pięknie Ci kwitną i liście takie błyszczące...nabłyszczałaś je

Róże rzeczywiście pięknie Ci kwitną i liście takie błyszczące...nabłyszczałaś je

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
Witam
Jak to dobrze, że udało się Wam uratować jeża
a różyczki i inne roślinki chętnie pooglądam, bo piękne je masz






?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Cieszę się, że przygoda z jeżem znalazła tylu entuzjastów
Myślę, że większość z nas w podobnej sytuacji zachowałaby się tak samo. Nie zawsze nasi bracia mniejsi mogą obyć się bez naszej pomocy
Jeży na działkach jest dużo. Działkowicze często dokarmiają koty, to i jeże przy okazji się najedzą.
Nie miałam nigdy osobistego jeżyka, ale może ten zamieszka na mojej działeczce? Ma tam dobre miejsce do zamieszkania, znajdzie dla siebie kilka kryjówek
A jeżeli nawet nie zamieszka, to i tak się cieszę, że zdążyliśmy z pomocą.
Jadziu, You are właśnie dzięki tym płateczkom trafiła do mnie.
Aniu, czasami pracuję w pobliżu działki i wtedy mogę sobie pozwolić na taki szalony pomysł
Ewa, domek zbudował teść z eMem. Co roku coś dokupuję, ale nigdy nie uda mi się doścignąć Ciebie. Pomalutku zapoznaję się z Twoim ogrodem i jestem pod wrażeniem
Ula, zawsze wiedziałam, że eM to jest moja najlepsza inwestycja. Nie brałam kota w worku, to był świadomy wybór
Lucynko, czekoladka jest na razie bardzo filigranowa, ale ma dużo wigoru i chęci do życia
Dorotko do tej pory udało nam się tylko ratować żaby, teraz jeża. Chociaż wolałaby, żeby zwierzaki nie pchały się w kłopoty, bo nie zawsze zdąży się z pomocą
Ewa
Basiu, na szczęście zdążyliśmy przed upałem. Jeszcze trochę, a byłoby z nim marnie
Bea, prawda? Słodki jest
Marysiu, mam nadzieję, że na przyszłość będzie omijał kłopoty z daleka
Oczywiście, że nabłyszczam
Na każdy listek pluję, a potem glansuję irchową szmatką
Nie znasz tego sposobu?
A tak poważnie, to myślę, że moje różyczki w tym roku bardzo się starają, abym je pokochała i nie chcą sprawiać mi kłopotów. Chociaż jakieś pojedyncze plamki już zauważyłam
Natalio, żebyś Ty mnie widziała, jak eM go wyciągnął. Cała byłam szczęśliwa i nawet rzuciłam mu się na szyję


Jeży na działkach jest dużo. Działkowicze często dokarmiają koty, to i jeże przy okazji się najedzą.
Nie miałam nigdy osobistego jeżyka, ale może ten zamieszka na mojej działeczce? Ma tam dobre miejsce do zamieszkania, znajdzie dla siebie kilka kryjówek

Jadziu, You are właśnie dzięki tym płateczkom trafiła do mnie.
Aniu, czasami pracuję w pobliżu działki i wtedy mogę sobie pozwolić na taki szalony pomysł

Ewa, domek zbudował teść z eMem. Co roku coś dokupuję, ale nigdy nie uda mi się doścignąć Ciebie. Pomalutku zapoznaję się z Twoim ogrodem i jestem pod wrażeniem

Ula, zawsze wiedziałam, że eM to jest moja najlepsza inwestycja. Nie brałam kota w worku, to był świadomy wybór

Lucynko, czekoladka jest na razie bardzo filigranowa, ale ma dużo wigoru i chęci do życia
Dorotko do tej pory udało nam się tylko ratować żaby, teraz jeża. Chociaż wolałaby, żeby zwierzaki nie pchały się w kłopoty, bo nie zawsze zdąży się z pomocą
Ewa

Basiu, na szczęście zdążyliśmy przed upałem. Jeszcze trochę, a byłoby z nim marnie

Bea, prawda? Słodki jest

Marysiu, mam nadzieję, że na przyszłość będzie omijał kłopoty z daleka

Oczywiście, że nabłyszczam


A tak poważnie, to myślę, że moje różyczki w tym roku bardzo się starają, abym je pokochała i nie chcą sprawiać mi kłopotów. Chociaż jakieś pojedyncze plamki już zauważyłam

Natalio, żebyś Ty mnie widziała, jak eM go wyciągnął. Cała byłam szczęśliwa i nawet rzuciłam mu się na szyję

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty
Powiem, więcej - ten jeżyk na dłoni jest przekochany 
