Arcydziegiel88, no nareszcie jakiś głos rozsądku bo już myślałam, że mnie tu zaraz wszyscy ,,święci,, zbanują za przyznanie się do wykopania paproci (pióropusznik strusi), która na obrzeżu lasu obok ogródków działkowych znalazła się tylko dzięki temu, że działkowicze wynoszą tam inwazyjne rośliny i chwasty.

Można spotkać tez pomidory.
No, ale jeśli ktoś sobie ego podniósł to niech będzie moja strata.
Mam nadzieję, że ci ,,święci,, którzy tu podnieśli alarm nigdy nawet nie kupili pęczka konwalii od babci pod sklepem lub na bazarku, bo to straszna zbrodnia przeciwko istnieniu życia na Ziemi
(wiadomo skąd babcia-kwiaciarka wzięła taką ilość konwalii ?

).
Wiele roślin chronionych zakupiłam w szkółce, a oni pierwotnie tez muszą te rośliny skądś pozyskać nieprawdaż?
No chyba, że z probówki?
Niestety większość zakupionych roślin mi wyginęła np: języcznik, tojad mocny, dziewięćsił, a nie były to rośliny tanie.
Wykopana w lesie inna paproć : paprotka zwyczajna rośnie u mnie do dziś i ma się dobrze. Nie jest to roślina chroniona:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Paprotka_zwyczajna
Zdobyta w górach (z ogródka przydomowego właściciela pensjonatu) kosmatka tak mi się rozrosła, że rozdaję ją znajomym-również tym z FO.
Może szanowna administracja powinna zastanowić się nad słusznością rozpowszechniania przez forum nasion gatunków pochodzących z innych stref klimatycznych, co jest tu bardzo popularne i przez administrację forum tolerowane
Kiedyś w ten sposób przybył do Polski niecierpek gruczołowaqty, który stał się uciążliwym gatunkiem inwazyjnym, a
króluje w najlepsze np. w Zakopanym (sama widziałam) Tolerując rozpowszechnianie przywiezionych z podróży zagranicznych nasion(co jest zresztą zabronione) przyczyniacie się do tego, że w Polsce pojawi się więcej takich okazów roślin inwazyjnych.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek.
