Wwwiola - moje domowe roślinki
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Kolekcja fiołeczków powalająca. Podobnie z pozostałymi roślinkami. Masz wspaniałą kolekjcję zieleninki.
Zyczę urodzajów i zdrówka Twoim podopiecznym
Zyczę urodzajów i zdrówka Twoim podopiecznym
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- katrina26
- 1000p

- Posty: 2319
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Piękne te twoje fiołeczki. Ja mam na razie dwa kwitnące biały i granatowy z białą falbanką. Ten drugi właśnie rozkwita ;) Mam jeszcze przedszkole fiołkowe i nie mogę się doczekać kiedy te zakwitną ;) Mam nadzieję że nie dopadnie mnie fiołkowa choroba, przy chorobie hibkowej i grudnikowej, bo miejsce się kurczy 
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Urokliwe fiołeczki, jednak mi jakoś trudno idzie wspólpraca z nimi. Są bardzo oporne - chyba muszą kochać swoją właścicielkę. Moje mnie czasem nawet nie tolerują. 
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Wyciągnij pierwsza rękę w "lubieniu się z nimi"anoli pisze:Urokliwe fiołeczki, jednak mi jakoś trudno idzie wspólpraca z nimi. Są bardzo oporne - chyba muszą kochać swoją właścicielkę. Moje mnie czasem nawet nie tolerują.
Powiedz mi jakie teraz masz i dlaczego Cię nie lubią? Wyślę Ci rady z pozytywnymi prądami i będzie ok
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mam kilka listków, które od 5 miesiecy ani drgną. O tyle plus, że z wielu-wielu te przeżyły. Mam jednego szkrabika, który przywędrował od Ciebie i ten jest nadzwyczaj chętny do współpracy - to sie nazywa szkoła. Mam sierotkę, z forum, która początkowo pieknie kwitła, a teraz mimo stosowania się do wszelkich rad, zwyczajnie więdnie i zamiera w oczach. I mam 4 malce z listków, które mimo pobytu na południowym oknie wyciągają się niemiłosiernie. I jeszcze sklepowego wyrzutka za 3 zł, miał iść na śmieci, wzięłam go z litości - wcale a wcale nie rośnie - ale stoi troszkę od okna, może za ciemno mu? Ogólnie moje fiołeczki nie tylko nie kwitną, one nawet rosnąć nie chcą. A niektóre jeszcze mają zamiar odejść...
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Mam kilka listków, które od 5 miesiecy ani drgną - POSTAWIĆ NA GRZEJNIKU, NIE ZA GORĄCYM, TERAZ JEST CHŁODNIEJ
Mam jednego szkrabika, który przywędrował od Ciebie i ten jest nadzwyczaj chętny do współpracy - to się nazywa szkoła. MIAŁ PRZYKAZANE, A POZA TYM MNIEJ WIĘCEJ W TYM SAMYM CZASIE WYMIENIAŁAM SIĘ Z INNYMI OSOBAMI I NA RAZIE COŚ ZACZYNA CHYBA W 2 WYCHODZIĆ, TAKŻE CIERPLIWOŚCI
Mam sierotkę, z forum, która początkowo pieknie kwitła, a teraz mimo stosowania się do wszelkich rad, zwyczajnie więdnie i zamiera w oczach. MOŻE JAKIE ROBALE GO OBLAZŁY, POZA TYM TERAZ TROCHĘ NIE SEZON, WOLNIEJ ROSNĄ
I mam 4 malce z listków, które mimo pobytu na południowym oknie wyciągają się niemiłosiernie. OGÓLNIE MAM WRAŻENIE, ŻE TERAZ SIE wszystkie TROCHĘ WYCIĄGAJĄ, ALE W GŁĘBI MIESZKANIA MOŻE BYĆ CIEMNO
JA MAM TROCHĘ SADZONEK, KTÓRE OD JAKIEGOŚ CZASU MAM WRAŻENIE ŻE SIĘ NIE RUSZYŁY, TAKI CZAS, CIERPLIWOŚĆ KONIECZNA
Mam jednego szkrabika, który przywędrował od Ciebie i ten jest nadzwyczaj chętny do współpracy - to się nazywa szkoła. MIAŁ PRZYKAZANE, A POZA TYM MNIEJ WIĘCEJ W TYM SAMYM CZASIE WYMIENIAŁAM SIĘ Z INNYMI OSOBAMI I NA RAZIE COŚ ZACZYNA CHYBA W 2 WYCHODZIĆ, TAKŻE CIERPLIWOŚCI
Mam sierotkę, z forum, która początkowo pieknie kwitła, a teraz mimo stosowania się do wszelkich rad, zwyczajnie więdnie i zamiera w oczach. MOŻE JAKIE ROBALE GO OBLAZŁY, POZA TYM TERAZ TROCHĘ NIE SEZON, WOLNIEJ ROSNĄ
I mam 4 malce z listków, które mimo pobytu na południowym oknie wyciągają się niemiłosiernie. OGÓLNIE MAM WRAŻENIE, ŻE TERAZ SIE wszystkie TROCHĘ WYCIĄGAJĄ, ALE W GŁĘBI MIESZKANIA MOŻE BYĆ CIEMNO
JA MAM TROCHĘ SADZONEK, KTÓRE OD JAKIEGOŚ CZASU MAM WRAŻENIE ŻE SIĘ NIE RUSZYŁY, TAKI CZAS, CIERPLIWOŚĆ KONIECZNA


