Piękne te twoje fiołeczki. Ja mam na razie dwa kwitnące biały i granatowy z białą falbanką. Ten drugi właśnie rozkwita ;) Mam jeszcze przedszkole fiołkowe i nie mogę się doczekać kiedy te zakwitną ;) Mam nadzieję że nie dopadnie mnie fiołkowa choroba, przy chorobie hibkowej i grudnikowej, bo miejsce się kurczy
Urokliwe fiołeczki, jednak mi jakoś trudno idzie wspólpraca z nimi. Są bardzo oporne - chyba muszą kochać swoją właścicielkę. Moje mnie czasem nawet nie tolerują.
anoli pisze:Urokliwe fiołeczki, jednak mi jakoś trudno idzie wspólpraca z nimi. Są bardzo oporne - chyba muszą kochać swoją właścicielkę. Moje mnie czasem nawet nie tolerują.
Wyciągnij pierwsza rękę w "lubieniu się z nimi" .
Powiedz mi jakie teraz masz i dlaczego Cię nie lubią? Wyślę Ci rady z pozytywnymi prądami i będzie ok .
Mam kilka listków, które od 5 miesiecy ani drgną. O tyle plus, że z wielu-wielu te przeżyły. Mam jednego szkrabika, który przywędrował od Ciebie i ten jest nadzwyczaj chętny do współpracy - to sie nazywa szkoła. Mam sierotkę, z forum, która początkowo pieknie kwitła, a teraz mimo stosowania się do wszelkich rad, zwyczajnie więdnie i zamiera w oczach. I mam 4 malce z listków, które mimo pobytu na południowym oknie wyciągają się niemiłosiernie. I jeszcze sklepowego wyrzutka za 3 zł, miał iść na śmieci, wzięłam go z litości - wcale a wcale nie rośnie - ale stoi troszkę od okna, może za ciemno mu? Ogólnie moje fiołeczki nie tylko nie kwitną, one nawet rosnąć nie chcą. A niektóre jeszcze mają zamiar odejść...
Mam kilka listków, które od 5 miesiecy ani drgną - POSTAWIĆ NA GRZEJNIKU, NIE ZA GORĄCYM, TERAZ JEST CHŁODNIEJ
Mam jednego szkrabika, który przywędrował od Ciebie i ten jest nadzwyczaj chętny do współpracy - to się nazywa szkoła. MIAŁ PRZYKAZANE, A POZA TYM MNIEJ WIĘCEJ W TYM SAMYM CZASIE WYMIENIAŁAM SIĘ Z INNYMI OSOBAMI I NA RAZIE COŚ ZACZYNA CHYBA W 2 WYCHODZIĆ, TAKŻE CIERPLIWOŚCI
Mam sierotkę, z forum, która początkowo pieknie kwitła, a teraz mimo stosowania się do wszelkich rad, zwyczajnie więdnie i zamiera w oczach. MOŻE JAKIE ROBALE GO OBLAZŁY, POZA TYM TERAZ TROCHĘ NIE SEZON, WOLNIEJ ROSNĄ
I mam 4 malce z listków, które mimo pobytu na południowym oknie wyciągają się niemiłosiernie. OGÓLNIE MAM WRAŻENIE, ŻE TERAZ SIE wszystkie TROCHĘ WYCIĄGAJĄ, ALE W GŁĘBI MIESZKANIA MOŻE BYĆ CIEMNO
JA MAM TROCHĘ SADZONEK, KTÓRE OD JAKIEGOŚ CZASU MAM WRAŻENIE ŻE SIĘ NIE RUSZYŁY, TAKI CZAS, CIERPLIWOŚĆ KONIECZNA