Balkonowe Rosarium / 2.

[alexia]

Burze ostatnich dni wykonczyly kwiaty, a to co z nich zostalo - H. Christiana;




Yollanda, to masz calkiem fajny krzaczek..., pewnie tez bedziesz musiala zafundowac podporke...
będę zagladac do Ciebie i kibicowac Ventilo & co. Ciekawa jestem bardzo Soul. Podoba mi sie ta odmiana, nie zdecydowalam sie na nia, bo jest za duza .
Majka411, z tego co wiem, walczy z technika, jak sie upora, to bedzie, jak zwykle "wejscie smoka" .

Nena, ze mna gadaj o kolorach...

[x-al-ia]

Burze ostatnich dni wykonczyly kwiaty, a to co z nich zostalo - H. Christiana;

alexio, czy na pewno wykończyły...? Kwiaty zmieniły tylko miejsce - z krzewu przeniosły się do wazonu i zdobią wnętrze. Uroku nie straciły, nadal są piękne. Wyglądają jak perły.
Dzbanek także niebieski... Lubisz ten kolor, czy to przypadek?
Takie małe, kwiatowe aranżacje to fantastyczny pomysł. Chętnie widziałabym tu na FO więcej takich fotek, bo czy to nie ciekawe, zobaczyć ukochane róże z ogrodu/balkonu w ulubionym, domowym kąciku... (?)

[x-ja-a]

Ta Christiana jest bezczelnie piękna. Żadne tam subtelności, niewinne kolorki i inne takie. A jeszcze w tym wazoniku, gdzie jest tak wyeksponowana, to aż wrzeszczy tą urodą. Fajna

[alexia]

dziewczynki.
Alegorio, tak bardzo lubie niebieski kolor. Wiesz, wiekszosc z nas obcina kwiaty jak musi , nie zmienia to postaci rzeczy, ze wyglada uroczo.

Jagna, uwielbiam Twoj sposob pisania... .

Nowki zaczynaja niesmialo kwitnienie..., pierwsze zawstydzone jeszcze fotki:


Scented Air





Escimo F.C.

[daysy]

Alexio, ależ piękne te nówki . Wchodząc do Ciebie jestem przygotowana na szok, ale to już przesada. Wiesz, że mam wysokie ciśnienie i muszę unikać wszelkich wstrząsów, a Ty serwujesz takie widoki, że od razu, bez mierzenia mam 220.

[alexia]

Evy



L.F.C.





E.F.C.

[x-al-ia]

Alexio, jak to się stało, że wklejasz zdjęcia i wczoraj i dziś, i nie ma mojej reakcji... (?) Zaraz zrobię rachunek sumienia...

Odwiedzałam dziś różane ogrody na FO i pomyślałam, że odpocznę na Twoim tarasie, a tu kolejny zawrót głowy! Nowości i piękności! Długo czekałam aż odsłonisz urodę Escimo F.C. Czemu ta róża jest taka niezwykła i dlaczego ja jej nie mam... (?) Pąki z delikatnym, różowym zabarwieniem i kwiat z lekko zielonym wnętrzem jakby nigdy nie tracił świeżości. Jak zwykle zadbałaś o nią...
Scented Air... cała w falbankach. Wiesz co mi to przypomina? Spódniczkę balleriny... Czekam na więcej kwiatów tej róży. Jest bardzo rzadka i niewiele o niej wiem. Mam nadzieję, że podzielisz się uwagami dotyczącymi jej doniczkowej uprawy. Czy kapryśna, chorowita, etc. To róża z różowych, a te upodobałam sobie najbardziej.

Evy, Lavender F.C. -
Evy, ona wydaje się niepozorna na pierwszy rzut oka, ale to bardzo mylące wrażenie. Jest to jedna z róż na mojej liście tych najbardziej upragnionych. Jest taka delikatna... Tą fotką i tym kadrem wydobyłaś z niej całe piękno!
Tak sobie myślę, że z tych wszystkich Twoich fotek można byłoby zrobić różany collage. Efekt byłby niesamowity.

[majka411]

nie mogę się nie odezwać pewnie cofasz, to co wcześniej napisałaś hihihi
Ale róże c u d n e DICEvy
Ja też już widzę kwiaty na L.F.C. mają dokładnie taki kolor jak u Ciebie.
Ciekawa jest Escimo F.C. kwiaty ma bardzo ładne.

[alexia]

Daysy, za uznanie..., ale jakie Ty masz ciśnienie, jak jesteś w swoim ogrodzie .

Alegorio, witam Cie w moim bałaganie...
Do tej pory znałam E.F.C. ze zdjęć sprzedawców, jestem zaskoczona jej urodą. Spodziewałam sie zimnej bieli z odcieniem seledynu, a tu jest śmietana, na zewnątrz mgiełka różu, a środek, jakby Majka powiedziała ;"masełko" .
Scented Air..., cóż, jesteś romantyczna, kwiat na focie niezły, kolor OK, falbanki, jak sukienka balleriny,zgadzam się.
Krzaczek katastrofalna pokraka, złapał mączniaka.
O Evy napiszę poniżej w odpowiedzi do Majki .

Majeczko, jeżeli chodzi Ci o moje pisanie o S.A., to niczego nie cofam .
Jak tam Twoje L.F.C., wszystkie przeżyly zimę? Czekam, co Eskimo ma jeszcze do zaoferowania.

A teraz o DICEvy, to jest fantastyczna róża, niestety burze ją powaliły, ale pokaże fotkę całego krzaczka;
mariaż Evy z palikami bambusowymi;




... i miotełki;

[x-al-ia]

Alexio, ale macie porównania: śmietana, masełko... To ja też coś powiem: mascarpone! Będę wypatrywać kolejnych kwiatów tej niezwykłej róży.
Scented Air i mączniak... Krzaczek może się zagęścić, jak dla Ciebie to jest "do zrobienia", tylko z mączniakiem problem... Przykro byłoby stracić taką różę, zwłaszcza w tym czasie, kiedy jest szansa na więcej kwiatów. No i to taka rzadkość... Rób co się da, zresztą komu miałoby się udać, jeśli nie Tobie (?)
DICEvy, jeśli tak wygląda, po przejściach burzy, to naprawdę jest fantastyczna! Widzę, że ma jeszcze dużo pąków, więc na pewno będą kwiaty. Silna różyczka. Pocieszę Twoją DICEvy... Moja Pashmina po wczorajszej ulewie wylądowała w kącie balkonu. Dziś mimo wszystko ma się dobrze, tylko nowa fala mszyc ją opanowała.

Edit:
Dodałaś Alexio parę fotek Evy, a ja nie zauważyłam... To nie godnie nazywać te pączki miotełkami. Są śliczne, jeszcze w tym deszczu... choć mnie ich wygląd kojarzy się z takim wrażeniem jakby zastygły w mrozie. Chciałabym żeby moje róże na balkonie też miały tyle pąków... Pogoda u Ciebie widzę nadal nie sprzyja, ale mam nadzieję, że nie zaszkodzi nic tej róży i wkrótce zobaczę jej kwiaty.
Pamiętałaś, że wymieniałam "Małego Księcia", "Alicję...", a zapomniałaś o "Śpiącej Królewnie"... Przecież Evy jest z tej bajki, kiedyś Ci pisałam...

[Margo2]

Ale Was dręczą te ulewy
Jka na razie u mnie obyło się bez takich wypadków.
Czy zapowiadają poprawe pogody?
Róże

[daysy]

Alexio w swoim ogrodzie co najwyżej mam 170, a takie jak u Ciebie to mam tylko w szpitalu . Wolę jednak zdecydowanie to 220 na Twoim balkonie
Takimi miotełkami u mnie kwitnie tylko Princess of Infinity Cuuudowne masz te miotełki
Alexio dmuchnij mocniej na te chmury , może wreszcie coś skapnie moim panienkom.

[alexia]

dziewczyny, miałam nie pisać, bo nie ma o czym..., no chyba że, o wiadrach zgniłych kwiatów i rosnącej kolekcji palików bambusowych... Chcę się pochwalić, mam polskie znaki... ( państwu Pedrowym).

Alegorio, mączniak, to jeszcze nie wyrok śmierci dla róży..., będę ją leczyć jak poprawi się pogoda.
Nad krzaczkiem też będę pracować... .
Mówisz, że miotełki to niegodna nazwa..., to może baldaszki, albo bukieciki...

Margo, dręczy nas pogoda i zmian na lepsze nie widać...

Daysy, uważaj na siebie dziewczyno .
Wiesz, już nie wiem co lepsze susza czy dużo za dużo wody... . Najlepiej, żeby było normalnie...
Do normalności jednak daleko, podali w wiadomościach, że jeszcze 3 cm. i wyleje jezioro Bodeńskie.

[dorotka350]

Alexio, chyba u Ciebie widziałam różę Dieter Muller? A może się mylę?
Jak masz jej zdjęcia to wrzuć, bo chciałabym się jej przyjrzeć.

Nadmiaru deszczu współczuję. U nas za to nieziemska susza i zapowiada się znów walka o przetrwanie

[alexia]

Dorotko, no właśnie, walka o przetrwanie...
Dieter jest uroczą różą, bardzo cierpiał w "piekarniku", mieszka teraz w ogrodzie.