Ja dopiero "raczkuję" jeśli chodzi o róże ale też się pochwalę:

Rumba - kartonikowa i chyba zgodna - zakwitła pierwsza pewnie dlatego że dość długo przebywała w szklarni.

Gaujard - też z kartonika i też w doniczce spędziła trochę czasu w szklarni.

Lucia - już "normalna" posadzona jesienią (tylko czemu taka niska)

Też na razie niziutka Reine

szykuje się Indygo

a to kartonikowy New Dawn - chyba raczej pomyłka bo mam też New Dawn od forumkowej koleżanki i co prawda jeszcze nie pokazał kolorów ale liście ma drobniejsze i gałązki cieńsze. Obok niego mam posadzony Paul Scarlet Climber też kartonikowy kupowany w tym samym miejscu i czasie, więc może to ja pomyliłam różyczki? Niby obie pnące, więc jakoś się pogodzą.