



Posadziłam jeszcze gazanie. Wiosną zrobię przebudowę tej rabaty, a zimą będę malował jej koncepcję.
Mam też wysiane w donicach stokrotki afrykańskie, ale straszne maluchy z nich jeszcze...
Beatko, właśnie cynie i astry to niezawodne do zimy kwiaty (chyba że coś zje siewki, bo smakoszy różnej maści nie brakuje), przyszłą wiosną muszę przemyśleć całą tę rabatę.
Powiem Ci, że z godecją coś jest na rzeczy - kupiłam 3 torebki - dwie z firmy L., a trzecią z innej. Dwie posiałam na tej dużej rabacie, a tę trzecią w innym miejscu i ta wschodzi. Nawet zbyt gęsto.
Beskidzki Aniołek stracił kwiaty od gradu, oberwałam już, żeby zbudował zieloną masę.

A widziałaś jakie mają sadzonki? Dorodne, czy takie pędzone jednoroczne?
Alexio, miło Cię widzieć w moich skromnych progach

Zapraszam jak najczęściej, będę odsłaniać każda różę, która uraczy mnie kwiatem

Madziu, u mnie grad uciął dwa pędy róż, albo nadal grasuje jakaś karczownica-paskudnica

I powojnikowe kwiaty trochę pobijane (te nowe), ale to i tak musiałam odciąć, bo one maluchy jeszcze i muszą trochę podrosnąć, a nie eksploatować się w kwiat.
Byłam dzisiaj u bylinowych pań... zwlekłam jeszcze małe co-nieco m.in. floksy... mam ich już trochę, ale pani mi obiecała takie stare odmiany... zobaczymy co zakwitnie
