Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu/na balkonie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ewelinaz
50p
50p
Posty: 60
Od: 11 lut 2016, o 10:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.pomorskie
Kontakt:

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

alegoria pisze:Uczuciowo był przeze mnie zapomniany, a to dlatego, że nie lubię dwubarwnych liści.
A ja uwielbiam dwukolorowe liście! Też mam podobny bluszcz, przez rok czasu urósł... 0 cm! Dosłownie! Nie wiem co z nim jest nie tak, może sztuczny... ;:145 A tak na poważnie, ma ktoś jakiś pomysł czemu nie rośnie? Nie ma żadnych objawów chorobowych ani nic podobnego. Wiem, że bluszcze wolno rosną, ale czegoś takiego nie widziałam. Swoją drogą już 2 zwykłe bluszcze, o zielonych liściach mi padły, więc moje mieszkanie im wyraźnie nie służy.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19296
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

A jakie ma stanowisko? Kiedy był przesadzany?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

Ewelinaz, pochwal się zdjęciem. Chętnie będę się z Tobą uczyć, gdyż jestem początkująca w uprawie bluszczu. Mój niedawno zakupiony biedulek wygląda tak:
Zdjęcia bluszczu
Oba zdjęcia zrobione są po przesadzeniu. "Doniczka" produkcyjna wyglądała jak kubeczek od serka lub jogurtu. Przesadzałam 30 kwietnia. Dokładnie usunęłam stare podłoże i obejrzałam korzenie. Według mnie są ok. Po tych kliku dniach widzę, że gałązki podniosły się. Jestem zatem na dobrej drodze :D Norbert76, tylko nie rugaj mnie za osłonkę. Do podlewania wyjmuję roślinkę i nie ma szans by stała w wodzie :wink:
Alegoria, ładny ten "zapomniany" bluszcz.
x-al-ia

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

ewelinaz, spróbuj najprostszego sposobu - zasil bluszcz nawozem. Najwygodniej zaaplikować mu pałeczkę nawozową. U mnie właśnie po tym sposobie zasilania bluszcze pobudzają się do wypuszczania listków, jak i inne kwiaty doniczkowe również. Być może roślinka ma zbyt ciemne stanowisko. U mnie bluszcze rosną w jasnym miejscu, które jest zacienione roletą w kolorze naturalnym. Jest bardzo jasno, ale ostre promienie słońca gasi roleta. :)

ivonar, Twój bluszcz jest chyba identyczny jak ten mój powyżej, posadzony w porcelanowym dzbanku. U mnie ciągle rośnie i nic go nie zjada. Twoja sadzonka też silnie wygląda, ale nie wiem czy posadzony w tej plastikowej "doniczce" to dobry pomysł. Najlepsze są ceramiczne. :)
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

Alegoria, nie załamuj mnie :( Jestem zielona, jak moje rośliny. Staram się. Mam ceramiczne doniczki. Naczytałam się, że nie są ok dla różnych roślinek. Tak jakoś dałam w plastik :oops: Póki co, bluszczyk podniósł gałązki, ładnie wygląda. Czy mam go męczyć ponownym przesadzaniem :?: Twój jest fajny, też taki bym chciała mieć :D
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

Tempo wzrostu zależy też od odmiany. Ja mam dwie różne. Jeden bluszcz rośnie wyraźnie szybciej niż ten drugi. Obydwa są w plastikowych doniczkach i mają się świetnie. Trzeba tylko dostosować podlewanie - w plastikowych doniczkach ziemia dłużej przesycha.
Pozdrawiam
Agneska
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5064
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

To prawda, że różne odmiany mają różne tempo wzrostu. Mam sześć różnych i każda rośnie inaczej. Natomiast wszystkie wystartowały jak jeden mąż po podlaniu nawozem. Zgadzam się z Alegorią, bluszcze trzeba zasilać.
x-al-ia

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

ivonar, nie załamuję Cię, ani nie zniechęcam. Gdzieżbym mogła gasić Twoje nadzieje... :D Sama wiem jak to jest, kiedy się czegoś bardzo chce... Zobaczysz, może ta plastikowa doniczka nie zaszkodzi Twojemu bluszczowi. Widzę, że inni piszą, iż w takich też bluszcze sobie radzą. Jednak, jeśli zacznie marnieć, to "przeprowadź" go do bardziej trwałego naczynia. Szkoda byłoby takiej ładnej sadzonki... :)
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

Alegoria, przecież wiem, że mi źle nie życzysz. Dałam upust własnej niewiedzy. Nie chcę bluszczu stresować, więc póki co nie będę go ruszać. Raczej nie mam tendencji do przelewania roślin. Skoro u Agneski dają radę w plastiku, to i ja spróbuję. Jeżeli będzie marniał, to przesadzę. Dzięki za wszystkie rady :D
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

Huraaa... ;:303 Mam trzy nowe bluszcze :D Jeden już podrośnięty - bluszcz pstry. No i dwie małe sadzonki, bluszcz żółto - zielony. Dla mnie wyglądają tak samo. Różnią się tylko wielkością. Właśnie je przesadziłam do ceramicznych doniczek. Mam teraz materiał poglądowy. Stanowisko będzie takie samo dla bluszczu w plastikowej doniczce i dla tych w ceramicznych doniczkach. Sprawdzę, jak u mnie będą sobie radziły. Ten z wcześniejszych postów jest ok :D
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5064
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

W moich bluszczach też już wiosna
Hedera helix "Green Ripple"
Obrazek

Hedera helix "White Ripple
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

Barbara13, wyhodowałaś piękne okazy, szczególnie ten cały zielony jest wielki ;:oj Zdradź proszę sekret, jak to się robi :?:

Moje bluszczyki są malutkie w porównaniu z Waszymi. Mam nadzieję, że na północno-zachodnim parapecie nie będzie zbyt ciemno tym dwubarwnym.
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5064
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

Iwonar, samo się zrobiło, cały sekret polega na tym, aby znaleźć odpowiednie miejsce, czyli widno, chłodno i dużo świeżego powietrza. No i od czasu do czasu nawóz do roślin zielonych.
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

Kobietki, tak się chwalicie, że nie mogłam wytrzymać :wink: Oto moje nowe bluszcze :D Tylko dwa, bo trzeci już przygotowany do oddania. W galerii, to te na parapecie zewnętrznym.
Zdjęcia bluszczy
Nie jest to ich miejsce stacjonowania. Rano zraszałam je i wystawiłam na trochę na powietrze. Są małe, ale jakże urodziwe. No, skromnością to ja nie grzeszę. ;:306
Pozdrawiam z Ziemi Lubuskiej.
Swarog
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 13 maja 2017, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu

Post »

Mam problem z moim bluszczem. Posiadam go ok. 2 miesięcy i jak do tej pory nie sprawiał kłopotów. Aż tu nagle zaczął schnąć i określenie "nagle" nie jest tutaj na wyrost - gdy zauważyłem problem, roślina uschła w mniej więcej 1/3 całej swojej objętości. Stał na komodzie, ok. 2 m od południowego ona, podlewany raz w tygodniu, nie nawoziłem go, ani nie zraszałem (z tego co przed chwilą doczytałem to był błąd, bo bluszcze lubią wilgotne powietrze). Nie był przesadzany od momentu zakupu. Czy roślinę da się jeszcze jakoś uratować? Co zrobić z pędami, na których liście już zupełnie wyschły, po prostu je wyciąć?

Obrazek


Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”