
CHOROBY róż - Cz.2
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Choroby róż cz.2
Maju u mnie tak samo wyglądają pnące... też stosowałam nawóz dosyć wcześnie. Nowo wypuszczone listka są bardzo bledziutkie, pozamykane. Zastanawiam się czy to nie jest wina przymrozków? 

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Choroby róż cz.2
A może za mało wody? Róża bardzo głęboko się korzeni.
U nas właściwie susza, deszczu co kot napłakał, wczoraj nasze dostały wąż pod krzak i z pół godziny lałem wodę pod jedną.
U nas właściwie susza, deszczu co kot napłakał, wczoraj nasze dostały wąż pod krzak i z pół godziny lałem wodę pod jedną.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Choroby róż cz.2
Moje różyce i młode i stare wodę mają codziennie podawaną, podlewane są regularnie, bo i u mnie susza. Mam to szczęście, że udało mi się złapać cały baniak deszczówki i teraz wykorzystywana.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Choroby róż cz.2
Jeśli mogę coś doradzić to niekoniecznie dobry jest taki sposób podlewania.apus pisze:Moje różyce i młode i stare wodę mają codziennie podawaną
Krzaki (nie tylko róż) powinno się podlewać rzadko ale za to bardzo solidnie. Woda ma się dostać w głębokie warstwy ziemi a nie płytko, bo tam jest główna bryła korzeniowa. Podlewanie po wierzchu/mało a często/ prowadzi do płytkiego rozwoju korzeni (grozi przemarzanie) i nie dostarcza racjonalnie 'nawozów' - wiesz jak to działa - nawozy rozpuszczają się w wodzie i korzenie pobierają składniki mineralne z wodą.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Choroby róż cz.2
Ślicznie dziękuję za cenną radę! Wezmę sobie to do serca! 

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże - SZKODNIKI
Witajcie !
Mam problem z kilkoma różami z kartoników. Jedna róża ma raka wgłębnego a reszta ma zamieranie pędów. Czym moge je opryskać (oprócz Topsinu ) ?
Mam problem z kilkoma różami z kartoników. Jedna róża ma raka wgłębnego a reszta ma zamieranie pędów. Czym moge je opryskać (oprócz Topsinu ) ?
Re: Róże - SZKODNIKI
Topsin dość kompleksowo załatwi sprawę, gdyby była wczesna wiosna pędy można by było zanurzyć w mazi z gliny i np. miedzianu - zabezpiecza na długo powierzchnię pędów i niszczy grzyby, bakterie kontaktowo. Teraz tylko regularne opryski w bardziej pochmurne dni. Nie wiem czy na chore egzemplarze są jakieś wytyczne, ale zastosowałbym dawki jak z instrukcji 2x w ciągu miesiąca i powtarzał zabieg aż wydobrzeje.
Re: Róże - SZKODNIKI
Najpierw pokaż zdjęcia, bo trudno uwierzyć. Jeśli tak to wygląda, to bym zutylizował http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?p=609031
Może to jednak efekt przemarznięcia? Róże są waleczne zanim ostatecznie się poddadzą. Może wystarczy porządne cięcie do wyraźnie zdrowego miejsca?
Może to jednak efekt przemarznięcia? Róże są waleczne zanim ostatecznie się poddadzą. Może wystarczy porządne cięcie do wyraźnie zdrowego miejsca?
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże - SZKODNIKI
Re: Róże - SZKODNIKI
Bartek teraz żałujesz, a potem już ratunku nie będzie..
Zrobisz co będziesz chciał, moje rady
- pierwsze zdjęcie, róża starannie wykopana z korzeniami i do spalenia, przy okazji ziemię odkaź jakąś chemią (Topsin, Previcur) w każdym razie nic tam teraz nie sadź
- drugie zdjęcie, cięcie niestety pod zielonym pędem z prawej strony, może gdzieś poniżej widzisz pąk śpiący to tak trzeba ciąć, żeby go nie uszkodzić.
- trzecie zdjęcie , cięcie przynajmniej 2 cm poniżej widocznego zacieku, do zdrowego miejsca, też szukaj oczka śpiącego na łodydze
- czwarte, sam widzisz, liść zasłania, ale to co żółtawe chlastaj do zdrowego
ostatnie - wytnij bez sentymentów poniżej tej zgorzeli, i szukaj oczka śpiącego.
Jest tu wiele osób mających ogromne doświadczenie z różami, może co innego Ci doradzą.

Zrobisz co będziesz chciał, moje rady
- pierwsze zdjęcie, róża starannie wykopana z korzeniami i do spalenia, przy okazji ziemię odkaź jakąś chemią (Topsin, Previcur) w każdym razie nic tam teraz nie sadź
- drugie zdjęcie, cięcie niestety pod zielonym pędem z prawej strony, może gdzieś poniżej widzisz pąk śpiący to tak trzeba ciąć, żeby go nie uszkodzić.
- trzecie zdjęcie , cięcie przynajmniej 2 cm poniżej widocznego zacieku, do zdrowego miejsca, też szukaj oczka śpiącego na łodydze
- czwarte, sam widzisz, liść zasłania, ale to co żółtawe chlastaj do zdrowego
ostatnie - wytnij bez sentymentów poniżej tej zgorzeli, i szukaj oczka śpiącego.
Jest tu wiele osób mających ogromne doświadczenie z różami, może co innego Ci doradzą.

- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże - SZKODNIKI
Dziękuję Ci bardzo za pouczające rady
Ale tą pierwszą będę ratował do końca , trzeba się nie poddawać 


Re: Róże - SZKODNIKI
A jak chcesz to zrobić? W razie cięcia jeśli masz Topsin, to po każdym cięciu namocz końcówkę patyczka od szaszłyka w buteleczce z Topsinem i delikatnie nanieś/rozsmaruj/ wyłącznie na powierzchnię cięcia
Najgorszy ten pęd z czerw. strzałką, niebieskie kółko -tam chyba jest pąk śpiący, a co zrobisz z resztą pędów? może najpierw rozgarnij ziemię i dojdź do miejsca szczepienia (zdjęcie można powiększyć)

Najgorszy ten pęd z czerw. strzałką, niebieskie kółko -tam chyba jest pąk śpiący, a co zrobisz z resztą pędów? może najpierw rozgarnij ziemię i dojdź do miejsca szczepienia (zdjęcie można powiększyć)

- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże - SZKODNIKI
Oprsyskałem Topsinem wszystkie chore róże (w rościeńczeniu 0,5 - 0,7 ml na litr wody) może to coś da 

Re: Róże - SZKODNIKI
Jeden oprysk nic nie da. Trzeba będzie po 2 tygodniach powtórzyć zabieg i obserwować. Niemniej jak jest możliwość to... lepiej wyciąć co chore i pozwolić zdrowym młodym pędom wyrosnąć. Zazwyczaj ratowanie uszkodzonych kończy się (brzydko mówiąc) dupowatym kwitnieniem i ostatecznie i tak zamieraniem pędów.
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże - SZKODNIKI
Na sam początek będę pryskał i zobaczymy efekt. Jak to nic nie da to wycinamy do samego dołu.