Cześć,
pomóżcie proszę z doborem powojników:
4 sztuki, miejsce dość zaciszne bo przy ścianie domu, ale wystawa północno-wschodnia.
Na działce bywam w weekendy, więc powinny być:
- odporne na choroby i nie za bardzo wymagające
- ładne od góry do dołu, bo to bardzo eksponowane miejsce, czyli botaniczne raczej nie
- kwitnąć jak najdłużej, przy czym nie koniecznie muszą wszystkie na raz
- duże kwiaty, chociaż włoskie niektóre też rozważam - Błękitny Anioł mi się podoba, ale czy będzie rósł w cieniu?
- zróżnicowane kolorystycznie, ale żeby do siebie pasowały, i nie mogą być wszystkie ciemne, bo ściana jest ciemno brązowa,
myślałam o błękicie, bieli, amarancie i gencjanowym fiolecie, jednokolorowe - bez pasków? Ale czy nie będzie za pstro? Przed nimi ma być wrzosowisko więc różów/jasnych fioletów sporo
- sprawdzone odmiany najchętniej niezbyt trudno dostępne
- ze sporym wigorem, bo w moich leśnych ostępach wszystko prócz zielska rośnie 3 razy wolniej
- raczej pojedyncze, bo pełne chyba trudniejsze w uprawie? Chociaż takie śliczne niektóre
- wszystko co powtarza kwitnienie, u mnie nie powtarza, albo słabo - to las
- idiotoodporne,
Od razu powiem, że przeczytałam większość wątków plus przejrzałam encyklopedię i strony clematisowe i ... wiem, że nic nie wiem - czyli osiołkowi w żłoby dano. Za duży wybór, chciałabym chyba wszystko i w związku z tym na nic się zdecydować nie mogę
Dziurę pod powojniki przygotowałam olbrzymią, zgodnie ze wszystkimi zasadami i z wrzosami się nie pogryzą
Moje doświadczenia z powojnikami
Arabella - 1 rosła i kwitła rzeczywiście cudownie aż której zimy nie przeżyła. Od tamtej pory miałam 3 kolejne - każda szybko zeszła z tego świata - ostatnia dogorywa - w tym roku dostanie ostatnią szansę

- i wolałabym jednak w tym miejscu większe kwiaty, albo w większej ilości
Z wielkokwiatowych miałam taki podobny do Moniuszko, ale to był prezent i odmiany nie jestem pewna. Rósł ładnie w tamtym miejscu, aż zamarzł na śmierć. Od czterech lat rabata czekała na "modernizację" wreszcie się doczekała i wiosną będę sadzić.
Potrzebuję Waszych sprawdzonych typów, porad i może też wbicia rozumu do głowy.
Przepraszam, że się tak rozpisałam ale naprawdę potrzebuję rady
dzięki