Witajcie

.
Za mną bardzo ciekawy i emocjonujący weekend

. Wróciliśmy dopiero wczoraj a dziś wracamy do rzeczywistości. W sobotę było zamieszania co nie miara bo mój brat czyli Pan Młody był tak zestresowany, że zgubił portfel jadąc po bukiety

. Całe szczęście ktoś go odnalazł i zwrócił. Dobrze, że brat miał w portfelu numer kontaktowy

. Pierwszy raz widziałam jak wygląda "wykupywanie" Pana Młodego

. Ślub był bardzo piękny, łezka kręciła się w oku a rodzice i dziadkowie Młodej Pary wzruszeni byli bardzo mocno. Pogoda niestety nie dopisała ale na szczęście niebo przetarło się na chwilę kiedy akurat wychodziliśmy z Kościoła. Wesele bardzo udane , bawiłam się bardzo dobrze z eMem i nie tylko

. W niedzielę były też poprawiny a więc kolejna porcja kalorii . Kolejne wesele w rodzinie w przyszłym roku

. A w ogrodzie przez te kilka dni rośliny podrosły sporo, róże zawiązały pąki ,zakwitły niektóre irysy i orliki. Chwasty panoszą się na potęgę

. W tym tygodniu przygotowania do turnusu ale muszę znaleźć czas na plewienie bo po powrocie sobie z tym nie poradzę jeśli to teraz zostawię.
Moniko kwitnie mi kocimiętka i ta niska od Ciebie i wysoka też

. A rabatki ostatnio zeszły na dalszy plan i trzeba zakasać rękawy i wziąć się za plewienie

.
Orliki od Ciebie, dziękuję

.
Zeniu a dziękuję bardzo za komplement

.
Sabinko paluj koniecznie na te tulipany bo to bardzo ładna odmiana. Poza tym kwitnie później niż inne odmiany więc to dodatkowa zaleta. A ogrodowy misz- masz ma swoje plusy i minusy, jak wszystko

.
Małgosiu dziękuję, było bardzo fajnie

.
Zuza park jest przepiękny to prawda widziałam dzisiaj ,że kwitną azalie

. A co do tej stodoły to posadziłam tam na razie bez czarny "Black Lace" i kalinę koralową "Roseum" ,tuje muszę jeszcze dokupić ale teraz kompletnie nie mam czasu odwiedzić szkółkę, która sprzedaje ładne sadzonki. Tam z lewej jest jeszcze biały lilak . Pnącze jest na ścianie budynku sąsiadki i w sumie pasuje mi tam. Na tej rabacie rosną też róże i Miskanty ale bardziej z prawej . Zanim to wszystko się rozrośnie to będzie pusto no ale cóż liczę się z tym. Pewnie nie obędzie się bez przesadzania ale to normalne

.
Marysiu dziękuję, bawiłam się bardzo dobrze . U mnie podobno w weekend padało ale nadal mam wrażenie, że jest zbyt sucho. Chwastom za to to w ogóle nie przeszkadza

.
Aniu teraz to raczej czysto nie jest

. Chwastów mam tysiące

. Nie wiem kiedy to to urosło eh. Na weselu bawiłam się dobrze, dziękuję

. Czosnki również zdobyły moją sympatię i dokupię na pewno więcej.
CDN.