Tereniu,dzisiaj też praktycznie nic nie zrobiłam w ogrodzie ,ale kupiłam sobie na targu 10 porów,włoską kapustkę ,sałatkę i siedzi w siatkach ,bo warzywnik nie przygotowany

,może jutro sie uda coś posadzić,wszystko robię na odwrót,jest mi tylko zimno i nie będę robiła,a jeszcze ciągle ktoś przyjeżdża po kwiatuszki i tak mi schodzi ,pozdrawiam i buziaczki
Aluś,miło,że spacerujesz,tak lubię jak jesteś ,byłam u ciebie to ogród zamknięty ,czy na długo?pozdrawiam i pięknych snów życzę
Marysiu,myślę ,żebyś przyjechała we wtorek,bo w sobotę jadę w świętokrzyskie na wesele i wrócę w niedzielę ,więc w poniedziałek może bym nie wyrobiła z niczym,ja też nie robię w ogrodzie ,coś mi zimno i mam naprawdę zmęczenie materiału,wiec sie poddaję i odpoczywam ,ale dzisiaj przyszła paczuszka z kwiatuszkami ,więc jutro muszę posadzić ,biały po przekwitnięciu niebieścieje ,pozdrawiam i dobrej nocki
Dorota,przecież z obielą nie ma żadnego problemu,czemu marnieje te białe kwiatuszki to ubiorek wiecznie zielony jest już u mnie parę lat w tym miejscu i tak fajnie rozjaśnia ten zakątek,pozdrawiam
