Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy ja mojego Doktorka w ogóle nie tnę chyba ,że korygująco .Jak wiesz puściłam go na pergolę i sukcesywnie młode pędy przyginam,owijam wtedy jest to łatwiej .Im niżej cięłam na 1 oczko ,żeby i na kratkach od dołu były kwiaty.W tym roku ma ich mnóstwo, a druga różą którą puściłam na pergolę od strony Doktorka jest kwitnąca raz Parnik Liptov Elżbietka też powoli sie wspina tylko ,że z drugiej strony
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Jadziu z tego co napisałaś, wnioskuję, że można go ciąć, bez obawy o kwitnienie. Mój to młodziak, ale już wyższy ode mnie 
Teraz muszę pomyśleć o podporze dla nich
A teraz kilka fotek
Tegoroczna Louis Odier na razie w doniczce, czeka na miejscówkę

Variegata i Bologne

Souvenir du dr Jamain

Bobby James ma dziwnie jasne liście

Między innymi Winchester Cathedral, po mocnym przycięciu, zbudował bardzo ładne krzaczki

Comte de Chambord

Grace


Fresia

I takie tam inne







Miłych snów

Teraz muszę pomyśleć o podporze dla nich

A teraz kilka fotek
Tegoroczna Louis Odier na razie w doniczce, czeka na miejscówkę

Variegata i Bologne

Souvenir du dr Jamain

Bobby James ma dziwnie jasne liście

Między innymi Winchester Cathedral, po mocnym przycięciu, zbudował bardzo ładne krzaczki

Comte de Chambord

Grace



Fresia

I takie tam inne







Miłych snów

- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Po takich zdjęciach sny na pewno będą równie piękne. 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy patrząc dzisiaj na fotkę Twojej Fresji to nie wiem czy to ona .Moja w pąku jest żółta, a taki kolor pąku i tak cudnie błyszczące liście ma Arthur Bell i Lichtkonigin Lucia obejrzyj obie róże.Brawo dla LO zakwitł wcześniej od mojej
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Czyli znowu mam zagwozdkę
Jadziu chyba masz rację, Fresia ma troszkę inny kolor, przynajmniej na zdjęciach w necie
W takim razie wstawię kilka fotek w różnym stadium rozwoju i poproszę Was o rozpoznanie. Przejrzałam zdjęcia Artura i Lucii, przychylałabym się jednak do Artura, ale poproszę o pomoc fachowców
Pierwsze zdjęcie robione było 8.05.2016 a ostatnie 18.05.2016







Krzew rośnie raczej szeroko, ma formę jakby wachlarza u dołu jest wąski, ale tworzy szeroką koronę, aktualnie ma może z 80-90 cm wysokości.
Dorotko mam nadzieję, że nie miałaś koszmarów

Jadziu chyba masz rację, Fresia ma troszkę inny kolor, przynajmniej na zdjęciach w necie
W takim razie wstawię kilka fotek w różnym stadium rozwoju i poproszę Was o rozpoznanie. Przejrzałam zdjęcia Artura i Lucii, przychylałabym się jednak do Artura, ale poproszę o pomoc fachowców

Pierwsze zdjęcie robione było 8.05.2016 a ostatnie 18.05.2016







Krzew rośnie raczej szeroko, ma formę jakby wachlarza u dołu jest wąski, ale tworzy szeroką koronę, aktualnie ma może z 80-90 cm wysokości.
Dorotko mam nadzieję, że nie miałaś koszmarów

- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy dla mnie to rasowy Arthur Bell
Swój przesadziłam wiosną ,więc późno zakwitnie.
U mnie na niektórych różach dopiero malutkie pączusie
.Nie mam co pokazywać jeszcze.

Swój przesadziłam wiosną ,więc późno zakwitnie.
U mnie na niektórych różach dopiero malutkie pączusie

-
- 200p
- Posty: 263
- Od: 4 sty 2015, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Polski biegun ciepła
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Też kupiłam w auchanie angielki kartonikowe. Dwie kremowe, dwie łososiowe i po jednej różowej i bordowej. Mam nadzieję, że też będę mieć takie szczęście jak Ty z Grace. W zeszłym roku dwie różowe okazały się byle czym, a jedna bordowa Muschimarą. Druga bordowa też byle czym.
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Z przyjemnością oglądam Twoje kwitnące już różyczki
Grace do zakochania
Bardzo charakterystyczne ma płateczki. Do takich widoków w wielu miejscach jeszcze daleko, chociaż już by się też tak chciało
Doczekałaś się pięknego orlikowego dywanu. Niesamowite są te kępy. Koloru dodają jeszcze ostatnie tulipany, ale widać, że i irysy już wystawiają pazury. Są następne w kolejce
Teraz szybko będą przybywać nowe kolory.




- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Pokażę u mnie Arthura Bella, bo ta druga rośnie u Ani [tara] Halinko też bardziej jestem za Arthurem,bo mam go u siebie .Te środki nie bardzo pasowały mi do Fresji
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy - czy to róże rosnące w gruncie czy w szklarni? U mnie dopiero pączki, wpadam do Ciebie i oczom nie wierzę! Jeśli sezon rozpoczęłaś to masz wielkie szczęście. Ja codziennie biegam, ale oprócz pączków, niektóre już mocno nabrzmiałe, i mszyc niczego więcej na różyczkach nie widzę.
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Ja też zaglądam, podziwiam, wzdycham i ciągle czekam aż moje wreszcie się rozwiną.
Nawet orliki i różaneczniki masz dużo mocniej rozwinięte, ale podobno ma być już cieplej, więc może i my się wreszcie doczekamy...
Nawet orliki i różaneczniki masz dużo mocniej rozwinięte, ale podobno ma być już cieplej, więc może i my się wreszcie doczekamy...
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Orliki wymiatają. Moje się nie rozsiewają, jak posadziłam cztery niewielkie kępki, tak mam. Grace faktycznie przesłodka. Tak śliczna, że już mi się przeskanowała topografia mojego ogrodu, gdzie by tu... Bo ona szeroka rośnie, z tego co wyczytałam. Masz Ty rękę do takich "przypadków" i Prnicess of Infinity i Grace... 

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Wreszcie zrobiło się ciepło, chociaż słonka nie ma, to jest bardzo przyjemnie. Wczoraj podlewałam rabaty, jest bardzo sucho, przydałby się deszcz, ale już bez takich niskich temperatur. Czytam, że pijecie już kawę na tarasie, a ja mogę tylko pomarzyć. Może w niedzielę, bo ma być naprawdę ciepło.
Lucynko trzymam kciuki, aby okazały się trafionymi zakupami
Halinko widzę, że jeszcze nie otworzyłaś wątku, czekam z niecierpliwością na Twoje nowości, bo wydaje mi się, że coś tam nowego planowałaś.
Też podejrzewam, że mam Arthura Bella. Zadowolona jesteś z niej/niego? U mnie też jeszcze słabo, poza tymi doniczkowymi i pojedynczymi kwiatuszkami na Nevadzie i M.Hilling. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na różaną ucztę.
Iwonko bardzo fajnie wygląda takie wczesne kwitnienie róż, konkurencji jeszcze raczej nie mają, więc każdy kwiatek cieszy. To zupełny przypadek, że już są kwitnące, ale cieszy niezmiernie. Masz rację, irysy już w blokach startowych, już u niektórych widać kolorek

Jadziu poszperałam w necie i faktycznie to chyba jednak Arthur Bell a nie Fresia. Opinie ma raczej dobre, więc chyba płakać nie będę z powodu zamiany. Zresztą za takie pieniądze szkoda łez
Ewuniu skoro u Ciebie jeszcze nie kwitną to u mnie tym bardziej. Pewnie, że mieszkały sobie w tunelu foliowym
od marca. Rosły jak na drożdżach, mimo, że marketówki, Jeszcze czekam na 2 angielki, jedna ciemnoczerwona już rozchyliła pąk, bardzo jestem ciekawa co to za ślicznotka. Mam nadzieję, że w niedzielę będę mogła się już nią pochwalić i poprosić o identyfikację. Urosła wysoka, nawet dość sztywne pędy ma, więc trzymam kciuki aby okazała się tą, której nie mam a o której myślę
Danusia, jutro sprawdzę co tam słychać we Wrocławiu, coś mi się nie chce wierzyć, że w rejonie "bieguna" ciepła tak marnie z kwiatami. Od jutra już ma być cieplutko, więc wszystko ruszy pełna parą, zwłaszcza u Ciebie.
Na dowód, że różyczki na rabatach i u mnie jeszcze śpią, chociaż ładnie podrosły, przez ostatnich kilka dni
Moja najmłodsza Mushimara

Róże historyczne


William Shakspeare

Graham Thomas

Jak widać wszystko zielone, kolorków jak na razie nie widać
Lucynko trzymam kciuki, aby okazały się trafionymi zakupami

Halinko widzę, że jeszcze nie otworzyłaś wątku, czekam z niecierpliwością na Twoje nowości, bo wydaje mi się, że coś tam nowego planowałaś.
Też podejrzewam, że mam Arthura Bella. Zadowolona jesteś z niej/niego? U mnie też jeszcze słabo, poza tymi doniczkowymi i pojedynczymi kwiatuszkami na Nevadzie i M.Hilling. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na różaną ucztę.
Iwonko bardzo fajnie wygląda takie wczesne kwitnienie róż, konkurencji jeszcze raczej nie mają, więc każdy kwiatek cieszy. To zupełny przypadek, że już są kwitnące, ale cieszy niezmiernie. Masz rację, irysy już w blokach startowych, już u niektórych widać kolorek

Jadziu poszperałam w necie i faktycznie to chyba jednak Arthur Bell a nie Fresia. Opinie ma raczej dobre, więc chyba płakać nie będę z powodu zamiany. Zresztą za takie pieniądze szkoda łez

Ewuniu skoro u Ciebie jeszcze nie kwitną to u mnie tym bardziej. Pewnie, że mieszkały sobie w tunelu foliowym


Danusia, jutro sprawdzę co tam słychać we Wrocławiu, coś mi się nie chce wierzyć, że w rejonie "bieguna" ciepła tak marnie z kwiatami. Od jutra już ma być cieplutko, więc wszystko ruszy pełna parą, zwłaszcza u Ciebie.
Na dowód, że różyczki na rabatach i u mnie jeszcze śpią, chociaż ładnie podrosły, przez ostatnich kilka dni
Moja najmłodsza Mushimara


Róże historyczne


William Shakspeare

Graham Thomas

Jak widać wszystko zielone, kolorków jak na razie nie widać

- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Ziekony, to tez kolor...
.
Majowa zielen jest najpiekniejsza.
Najwazniejsze, ze masz dorodne, piekne krzaki, kwiaty podkresla ich uroda
.
Zycze milego, niedzielnego picia kawy na tarasie.

Majowa zielen jest najpiekniejsza.
Najwazniejsze, ze masz dorodne, piekne krzaki, kwiaty podkresla ich uroda

Zycze milego, niedzielnego picia kawy na tarasie.

https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Witaj Alexio, fajnie, że się odezwałaś
Pewnie, że się cieszę, bo faktycznie różyczki w tym roku poszalały, mam nadzieję, że również kwitnienie będzie dobre. Teraz wypadałoby się zabawić w jakąś szamankę i odganiać wszystkie choróbska, robactwo i jeszcze inne plagi. Wczoraj podsypałam trochę różyczki, podlałam i teraz będę cierpliwie czekała na efekty.
Już bym nie chciała żadnych strat odnotować, na ten rok wystarczy. Najbardziej żałuję Hyppolite, tak na nią czekałam, ale mówi się trudno.
Wiesz, oprócz M.Antoinette straciłam prawdopodobnie Mount Shastę, Kronenbourg, żółtą nn-kę wielkokwiatową, ale na to miejsce już będzie sadzony Arthur Bell, więc w sumie się wyrównało. Ciężko odbija Lustige, ale ta pannica na pewno przeżyje - to silna baba
Na szczęście wszystkie róże sadzone w grudniu ubiegłego roku przeżyły. Jedne wyglądają lepiej, drugie gorzej, ale wszystkie żyją, czyli zobaczę ich kwiaty w realu. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Jak tylko będzie pogoda, to na pewno skorzystam. Dzięki

Pewnie, że się cieszę, bo faktycznie różyczki w tym roku poszalały, mam nadzieję, że również kwitnienie będzie dobre. Teraz wypadałoby się zabawić w jakąś szamankę i odganiać wszystkie choróbska, robactwo i jeszcze inne plagi. Wczoraj podsypałam trochę różyczki, podlałam i teraz będę cierpliwie czekała na efekty.
Już bym nie chciała żadnych strat odnotować, na ten rok wystarczy. Najbardziej żałuję Hyppolite, tak na nią czekałam, ale mówi się trudno.
Wiesz, oprócz M.Antoinette straciłam prawdopodobnie Mount Shastę, Kronenbourg, żółtą nn-kę wielkokwiatową, ale na to miejsce już będzie sadzony Arthur Bell, więc w sumie się wyrównało. Ciężko odbija Lustige, ale ta pannica na pewno przeżyje - to silna baba

Na szczęście wszystkie róże sadzone w grudniu ubiegłego roku przeżyły. Jedne wyglądają lepiej, drugie gorzej, ale wszystkie żyją, czyli zobaczę ich kwiaty w realu. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Jak tylko będzie pogoda, to na pewno skorzystam. Dzięki
