Witam,
to mój pierwszy wpis na tym forum, więc na wstępie witam serdecznie wszystkich użytkowników. Mam na imię Piotr. Jestem absolwentem ogrodnictwa na warszawskiej SGGW. Wprawdzie nie pracuję w zawodzie, ale hobbystycznie cały czas jestem związany z roślinami. Na swoim kawałku ziemi w "ROD" na warszawskich Szczęśliwicach uprawiam to i owo ... z lepszym lub gorszym skutkiem
W zeszłym roku po raz pierwszy zdecydowałem się na uprawę melonów na działce. W tym roku kontynuuję przygodę. Poniżej prezentuję swoje dwie sadzonki melona Melba. Siew 3 kwietnia na okiennym parapecie (bardzo ciepłe i widne meiesce w oknami dachowymi) do P9. Rośliny już po jednym cięciu za trzecim liściem. Widać, że aż się proszą żeby wysadzić je do gruntu, ale przetrzymam je jeszcze tydzień i około 21 maja powędrują na działkę.
Zastanawiam się tylko nad sposobem prowadzenia - w roku poprzednim prowadziłem je na płasko po ziemi, w tym rozważam prowadzenie "do góry". Pytanie bo bardziej doświadczonych w uprawie melonów, który sposób preferujecie?
