
Doniczkowe Barbry13
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20312
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe Barbry13
aha, przed drugą połówką... 

Re: Doniczkowe Barbry13

aha Lucy, no dziękuję

Heniu, mój M to chodząca dobroć, ostatnio podebrałam mu usztywniacze od kołnierzyków



- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20312
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe Barbry13
No faktycznie, ja pewnie bym nie zdzierżył... No chyba, jakby to faktycznie do kaktusów było...
Swoją drogą patent ciekawy.
Nie prościej jednak etykiety gotowe kupić? Drogie nie są i dość łatwo dostępne.

Swoją drogą patent ciekawy.
Nie prościej jednak etykiety gotowe kupić? Drogie nie są i dość łatwo dostępne.
Re: Doniczkowe Barbry13
Heniu, no leżało coś takiego na półce, wycierałam kurze, miałam wyrzucić, ale pomyślałam, że się przyda, choć trochę wąskie
.
No i muszę się pożalić, jedno moje adenium zachorowało. Przy przesadzaniu okazało się, że w b. płaskiej doniczce kaudeks dotykał do dna i w tym miejscu wdała się jakaś infekcja. Już po operacji, ale na temat rokowań wolę się nie wypowiadać


No i muszę się pożalić, jedno moje adenium zachorowało. Przy przesadzaniu okazało się, że w b. płaskiej doniczce kaudeks dotykał do dna i w tym miejscu wdała się jakaś infekcja. Już po operacji, ale na temat rokowań wolę się nie wypowiadać

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20312
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe Barbry13
Będzie dobrze - wydaje się, że bardzo szybko i dobrze zareagowałaś. Zagoi się jak na... adenium. 

Re: Doniczkowe Barbry13
Z racji płaskiej doniczki, to było takie leżące adenium, stąd te korzenie z boku. Mogą być pomocne w utrzymaniu rośliny przy życiu. Jestem dobrej myśli 

Re: Doniczkowe Barbry13
No to teraz daj czas adenium i pokaże jak się wykuruje na co je stać;) 

- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Doniczkowe Barbry13
Basiu da radę bo ma cudne boczne korzonki, jedynie ranę podsusz 

- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Doniczkowe Barbry13
Niesamowite kwitnienia
i tyle róznych odmian posiadasz
gymno śliczne i te w kropki rewelka ( zimą muszę poczytać i nauczyć się choć paru typowych nazw kaktusów)
adenium szkoda bo ma ładny brzuszek, ale powinno się wykurować

gymno śliczne i te w kropki rewelka ( zimą muszę poczytać i nauczyć się choć paru typowych nazw kaktusów)
adenium szkoda bo ma ładny brzuszek, ale powinno się wykurować
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Doniczkowe Barbry13
- Adenium to "mocne i silne" rośliny. Jeżeli miejsce infekcji dokładnie oczyściłaś, zasypałaś środkiem grzybobójczym lub nawet ukorzeniaczem (ma w swoim składzie środek grzybobójczy) i po obeschnięciu oczyszczonego miejsca posadziłaś w luźne podłoże, możesz na 100% być pewna, że roślina da radę i będzie cieszyć swoim widokiem, ostrożnie podlewaj, unikaj zwilżania podłoża w okolicach gdzie była infekcja.. Za jakiś czas w swoim wątku pokażę, co mnie się przytrafiło z jednym z moich Adenium - jest w fazie rekonwalescencji, ale pomaleńku daje radę - niestety musi to trochę potrwać.Już po operacji, ale na temat rokowań wolę się nie wypowiadać / ... /
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Doniczkowe Barbry13
Adenium sobie na pewno poradzi, tylko nie przelej.
A to pudło to po to, żeby echionopsis zrobić w konia i zmusić do kwitnienia w porze, kiedy jesteśmy w stanie zrobić fotkę kwiatkowi, żeby nie trzeba było siedzieć nad doniczką przez całą noc, a rano stwierdzić, że się kwitnienie przespało
Przy czym ja sama tego nie próbowałam, opieram się na doświadczeniach doświadczeńszych kolegów i koleżanek z działu kaktusów
Jak się na tych wyjątkach wyjętych z kołnierzyków pisze i jak się to pisanie potem trzyma?
Ja ostatnio zakupiłam plastik do własnoręcznego pocięcia. Sporo z tego wyjdzie, a dodatkowy plus jest taki, że przytnę według własnych potrzeb.
A to pudło to po to, żeby echionopsis zrobić w konia i zmusić do kwitnienia w porze, kiedy jesteśmy w stanie zrobić fotkę kwiatkowi, żeby nie trzeba było siedzieć nad doniczką przez całą noc, a rano stwierdzić, że się kwitnienie przespało

Przy czym ja sama tego nie próbowałam, opieram się na doświadczeniach doświadczeńszych kolegów i koleżanek z działu kaktusów

Jak się na tych wyjątkach wyjętych z kołnierzyków pisze i jak się to pisanie potem trzyma?
Ja ostatnio zakupiłam plastik do własnoręcznego pocięcia. Sporo z tego wyjdzie, a dodatkowy plus jest taki, że przytnę według własnych potrzeb.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Doniczkowe Barbry13
A ja tam pudła do Echinopsisa nigdy nie potrzebowałam, bo mój jest trochę upośledzony i ma tendencje do otwierania się w całości w różnych porach nocy i dnia - ile razy się zdarzyło, że spokojnie mogłam sobie widoczek przy popołudniowej kawie podziwiać, bo delikwent już był w pełnym rozkwicie
Trzymam kciuki za adenium, pod Twoją troskliwą opieką na pewno się otrząśnie

Trzymam kciuki za adenium, pod Twoją troskliwą opieką na pewno się otrząśnie

Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20312
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe Barbry13
Echinopsisy które kwitną w nocy zwykle jeszcze rano przez 3-4 godziny nadają się do fotografowania i to wykorzystuję.
Nocnym Markiem co siedzi nad pąkiem i czeka aż ten łaskawie się otworzy zdecydowanie nie jestem.
Nocnym Markiem co siedzi nad pąkiem i czeka aż ten łaskawie się otworzy zdecydowanie nie jestem.

Re: Doniczkowe Barbry13
Dziękuję wszystkim za wizyty
No więc tak: co do pudła, to uprzejmie dziękuję za wyjaśnienie, bo myślałam, że mnie Lucy w balona robi z jakimś pudłem
(ach ta dzisiejsza młodzież
). Moje echinopsisy, podobnie jak Moniki, na szczęście nie są wredne i można je spokojnie do południa następnego dnia fotografować, a jeden to nawet do kolejnego ranka jest fotogeniczny. Ale już taki cereus zaczyna kwitnąć o zmierzchu, a o piątej rano zaczyna się zamykać. Przegapić bardzo łatwo, bo nie zawsze wiadomo, czy to już dziś. Czy pudło by pomogło, to nie wiem
No i zdjęcia trzeba robić z lampą, a nie jakimś badziewnym telefonem, jak ja tutaj - na szczęście jestem skowronkiem, bo zdjęcie robione jest o świcie ( sory za jakość, może tegoroczne kwitnienia, jak będą, uda się lepiej sfotografować)

Co do adenium, to muszę się przyznać, że to już drugie podejście do ratowania. Za pierwszym razem bardzo nie chciałam niszczyć kształtu, coś jakby siedzącego zwierzaka podpartego na łapach. Tę zrakowaciałą część udało mi się łatwo oddzielić od zdrowej wydawałoby się tkanki. Nie była to mokra zgnilizna, ale coś takiego dziwnego. Na oko wszystko wyglądało ok., więc nic nie odcinałam, zasypałam śr. grzybobójczym i wysuszyłam. Niestety po posadzeniu choroba zaatakowała na nowo i już bez noża się nie obyło. Uda się, albo się nie uda, za kciuki dziękuję.
Lucy, napisy na usztywniaczach
dobrze się trzymają 

No więc tak: co do pudła, to uprzejmie dziękuję za wyjaśnienie, bo myślałam, że mnie Lucy w balona robi z jakimś pudłem




Co do adenium, to muszę się przyznać, że to już drugie podejście do ratowania. Za pierwszym razem bardzo nie chciałam niszczyć kształtu, coś jakby siedzącego zwierzaka podpartego na łapach. Tę zrakowaciałą część udało mi się łatwo oddzielić od zdrowej wydawałoby się tkanki. Nie była to mokra zgnilizna, ale coś takiego dziwnego. Na oko wszystko wyglądało ok., więc nic nie odcinałam, zasypałam śr. grzybobójczym i wysuszyłam. Niestety po posadzeniu choroba zaatakowała na nowo i już bez noża się nie obyło. Uda się, albo się nie uda, za kciuki dziękuję.
Lucy, napisy na usztywniaczach


- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20312
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe Barbry13
Taki kwiat jest zdecydowanie warty rannego wstawania, na pewno! 
