katrina26 pisze:Czasem mam wrażenie, że w kwiaciarniach pracują ludzie z łapanki, nie interesujący i nie znający się kompletnie na roślinach.
zgadzam się całkowicie z regóły w kwiaciarniach pracują soby kompletnie przypadkowe ,po prostu ktoś ich przyjoł do pracy bo innego kandydata nie było,ewentualnie rodzinny interes bo kwiaciarni w oklicy też nie ma i można zarobić .niedalej jak wczoraj byłam w mojej kwiaciarni zawsze mają coś fajnego i było dwie doniczki a w nich takie jakby gałązko prośnięte jakby porostami koloru siwego ,pytam pana co to jest ?odpowiedział takie coś ale nie wie jak to sie nazywa

kupiłam gardenię bo akurat mieli ale jutro pójde i kupie to coś...zaraz cykne fote i wstawie może tu sie dowiem co to jest
