zauważyłam na paru młodych drzewkach w sadzie oraz na młodziutkiej magnolii podejrzane "pajęczynki". Dziwnym trafem są na drzewkach które są najsłabsze (a może właśnie dlatego?). Na gruszy azjatyckiej liście przestały się rozwijać, są pozwijane i smętnie zwisają.

Na wiśni liście nie zdążyły się dobrze rozwinąć (w porównaniu z innymi rosnącymi obok).

Zastanawiam się czy to nie przędziorki, chociaż oglądałam rośliny i nie widzę tam żadnych żyjątek... Rośliny na zdjęciach są najbardziej "zaatakowane", na innych pajęczynki trafiają się na tylko na niektórych gałązkach. Bardzo proszę o pomoc w postawieniu diagnozy i radę jakie kroki podjąć (wyczytałam, że skuteczny jest preparat Magus 200 SC).
Pozdrawiam!