Grażynko, Loki by się pewnie nie obraził, gdybym mu zadedykował śmierdzącą pałczychę, bo jest jej pasjonatem tak samo jak ja
Gęsiówka różowa osiągnęła chyba szczyt swojej urody, bo z czasem zaczyna łysieć. Ładnie "rozlała się" aż na ścieżkę. Podobnie rozlewają się teraz płomyki szydlaste:
Krysiu, dziękuję za wskazówkę. Sprawdziłem i porównałem z pięciornikiem poziomkowatym. Mój jest dużo niższy (10cm) i liście ma całkowicie pokryte kutnerem więc są srebrne. Więc to nie ten
Ale skoro taka nazwa się pojawiła - chyba po raz pierwszy pokażę bardzo skromną roślinkę z rodziny poziomkowatych:
Marysiu, zamiast nasionek dostaniesz siewki miesiącznicy trwałej. Żal wyrzucić, a zaczynają przeszkadzać.
Tej rośliny nawet nie brałem pod uwagę, że zakwitnie u mnie ale z grzeczności wziąłem i posadziłem podarowane cebulki. I totalne zaskoczenie - jest!!!
Dorotko z tego, co pamiętam, to wsadzałaś jakieś nowsze odmiany niż moje historyczne 'Apeldoorny' a wiesz, jak to jest z obecnymi w handlu cebulkami "made in Holland". Zresztą coś innego mogło zaszkodzić, bo u mnie też cała skrzynka cebulek się zmarnowała z niewiadomego powodu. Ale pozostałe dobrze rosną, gdy są wykopywane co roku i tego się trzymam.
Jedyny pełny tulipan, jaki się u mnie pojawił "niewiadomoskąd" i tak sobie rośnie solo od kilku lat:
Loki, no popędź sprawdzić groszek, bo u mnie już przekwitł więc tym bardziej u Ciebie

A pałczychy Ci jednak nie pokażę, bo kartę, na której było to zdjęcie, szlag trafił. Ale kolejnym barwinkiem pewnie nie pogardzisz, choć trochę ubłocony po deszczu

:
